Mimo niedogodności związanych z zakupem i eksploatacją samochodów o napędzie elektrycznym część przedsiębiorców już decyduje się na ich wykorzystywanie w działalności gospodarczej. Budowanie floty takich pojazdów przeciwdziała zmianom klimatycznym, ale ma też konkretne skutki fiskalne.
Wykorzystywanie pojazdów zeroemisyjnych w działalności gospodarczej wpisuje się w linię społecznej odpowiedzialności biznesu, transport drogowy jest bowiem odpowiedzialny za emisję 20 proc. gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej i znacznie przyczynia się do wzrostu zanieczyszczenia środowiska naturalnego. Niedługo nie będzie to już jednak działanie dobrowolne, ale konieczność podyktowana przepisami prawa. Zgodnie z propozycją Parlamentu Europejskiego od 2035 r. ma być niemożliwa rejestracja nowych aut osobowych oraz lekkich aut użytkowych z napędem spalinowym. Wykorzystanie aut osobowych wyłącznie z napędem elektrycznym lub wodorowym stanowi jeden z elementów strategii zmierzającej do osiągnięcia neutralności klimatycznej w Unii Europejskiej do 2050 r. i wcześniejszej redukcji emisji gazów cieplarnianych netto o 55 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 r. w ramach programu „Gotowi na 55”.
Przyjrzyjmy się więc, czy firmy mogą liczyć na zachęty finansowe, w tym preferencje wynikające z prawa podatkowego, które mogłyby mieć wpływ na podjęcie decyzji o odejściu od pojazdów spalinowych, głównie aut osobowych, w działalności gospodarczej.
Pozostało
86%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama