Niemiecka spółka nie prowadzi zakładu podatkowego w Polsce, jeśli na terenie naszego kraju reprezentuje ją niezależny przedstawiciel bez pełnomocnictwa do zawierania umów – potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Chodziło o niemiecką spółkę, która na terytorium Polski funkcjonowała jako przedstawicielstwo handlowe innej spółki z grupy, z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
Spółka zamierzała rozpocząć sprzedaż towarów bezpośrednio w Polsce, wysyłając je z magazynu na terytorium kraju. W związku z tym chciała nabyć od firmy C. usługi bieżącego wsparcia sprzedaży. Miały one polegać m.in. na przetwarzaniu zamówień, utrzymywaniu relacji z klientami, zapewnieniu powierzchni magazynowej, kontroli jakości, weryfikacji reklamacji.
Spółka chciała się upewnić, że ten nowy model biznesowy nie będzie wiązał się z wyodrębnieniem w Polsce zakładu, o którym mowa w art. 4a pkt 11 ustawy o CIT oraz w art. 5 polsko-niemieckiej umowy w sprawie unikania podwójnego opodatkowania. Zgodnie z tą umową zakładem jest m.in. prowadzenie działalności poprzez zależnego przedstawiciela wykonującego pełnomocnictwo do zawierania umów.
Spółka uważała, że wykonywane w Polsce czynności będą miały charakter przygotowawczy i pomocniczy, a C. będzie jej niezależnym przedstawicielem w rozumieniu art. 5 pkt 6 umowy polsko-niemieckiej. Podkreślała, że C. nie jest od niej zależna ekonomicznie ani prawnie, prowadzi własną działalność gospodarczą. Nie będzie miała pełnomocnictwa do zawierania umów w imieniu spółki i nie będzie przez nią całkowicie kontrolowana (brak wizytacji itp.).
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdził jednak, że od braku formalnego pełnomocnictwa do zawierania umów, o którym mowa w art. 5 pkt 5 umowy polsko-niemieckiej, ważniejsze jest to, że C., działając na rachunek niemieckiej spółki i w jej interesie, będzie od niej zależna w sensie gospodarczym.
Spółka wygrała w sądach obu instancji. Jak podkreślił WSA w Warszawie, C. ma na terytorium Polski obsługiwać klientów pozyskanych już wcześniej przez niemiecką spółkę i nie będzie zawierała w jej imieniu nowych umów. Nie można więc uznać jej za pełnomocnika. Na niezależność C. wskazuje również – zdaniem WSA – prowadzenie odrębnej działalności gospodarczej i brak całkowitej kontroli ze strony niemieckiej spółki (sygn. akt III SA/Wa 920/18).
– C. prowadzi własną działalność i jest ona odmienna od tej, którą prowadzi spółka. Nie jest to jej jedyne źródło dochodu i niezależność ekonomiczna C. jest w tej sprawie spełniona. Zakres kontroli nie występuje w takim stopniu, aby mówić o zależności – podkreśliła w uzasadnieniu wyroku NSA sędzia Alina Rzepecka.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 15 lutego 2022 r., sygn. akt II FSK 1340/19 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia