Wygasa bowiem okres przejściowy, który pozwalał na wykorzystanie w tym celu dokumentów papierowych.
– W efekcie przedsiębiorca, który będzie chciał kupić oleje smarowe, naftę czy gaz LPG ze zwolnieniem z akcyzy albo nabyć rozpuszczalnik (np. ksylen) ze stawką 0 proc. podatku, musi potwierdzić ich odbiór w elektronicznym systemie EMCS PL2 – tłumaczy Mateusz Jopek, menedżer w zespole podatku akcyzowego i ceł w Deloitte.
Podkreśla, że niewystawienie e-DD przez sprzedawcę albo brak potwierdzenia odbioru przez kupującego oznacza, iż do ceny zakupionego towaru trzeba doliczyć odpowiednią stawkę akcyzy.
Elektronicznym dokumentem dostawy (e-DD) muszą również posługiwać się podmioty, które sprzedadzą ponad 30 tys. ton wyrobów węglowych rocznie, oraz przedsiębiorcy, którzy kupią węgiel np. w celach przemysłowych.
Trzyletni okres przejściowy
Zasadniczo obowiązek stosowania e-DD dla monitorowania handlu wyrobami wolnymi od akcyzy lub opodatkowanymi zerową stawką ze względu na ich przeznaczenie miał wejść w życie od 2019 r. Wprowadziła go nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym i prawa celnego z 20 lipca 2018 r. (Dz.U. poz. 1697 ze zm.).
Wzbudził on jednak na tyle duże obawy przedsiębiorców, że parlament szybko wprowadził roczny okres przejściowy, w którym firmy mogły nadal korzystać z dokumentów papierowych. Ten przejściowy okres był następnie kilkukrotnie przedłużany. Po raz ostatni przedłużono go właśnie do 31 stycznia 2022 r. (nowelizacją z 10 grudnia 2020 r. wprowadzającą Centralny Rejestr Podmiotów Akcyzowych, Dz.U. z 2021 r. poz. 72).
Problem dla sprzedających…
Eksperci obawiają się jednak, że nawet ten trzyletni okres przejściowy mógł nie wystarczyć firmom do przygotowania się do wdrożenia e-DD.
– Z moich obserwacji wynika, że jeszcze niedawno nawet niektóre największe firmy paliwowe dokumentowały handel przy wykorzystaniu dokumentów papierowych. W jeszcze większym stopniu dotyczyło to mniejszych podmiotów. Mam obawy, czy faktycznie są one przygotowane do zmiany wchodzącej w życie 1 lutego – mówi Jacek Arciszewski, doradca podatkowy prowadzący własną kancelarię.
…i kupujących
Największe problemy mogą czekać kupujących. – Podmioty odbierające wyroby zwolnione z akcyzy lub wyroby opodatkowane zerową stawką ze względu na przeznaczenie muszą w ciągu pięciu dni roboczych sporządzić w systemie EMCS PL2 raport ich odbioru lub przedstawić właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego dokument zastępujący taki raport. Jeśli tego nie zrobią, grozi im kara administracyjna w wysokości 5 tys. zł – przestrzega Jacek Arciszewski, wskazując na art. 138u ustawy o podatku akcyzowym.
Teoretycznie – jak mówi – te pięć dni roboczych wydaje się być bardzo długim okresem, ale – jego zdaniem – w początkowym okresie, gdy raporty odbioru będą wypełniane po raz pierwszy, może to okazać się dla nabywców za krótko. – Krajowa Administracja Skarbowa powinna uwzględnić te okoliczności i nie karać za uchybienia w pierwszych miesiącach funkcjonowania nowych rozwiązań – uważa Jacek Arciszewski.
Fiskus jest optymistą
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP zapewniło, że dołożyło wszelkich starań, aby firmy mogły przygotować się do tej zmiany.
Poinformowało, że w systemie EMCS PL2 jest już zarejestrowanych ponad 60 tys. podmiotów.
Przypomniało także, że już w grudniu 2020 r. opublikowało dokumenty pozwalające przedsiębiorcom dostosować wewnętrzne firmowe systemy informatyczne do „wprowadzanych zmian w zakresie e-DD”. Natomiast w grudniu 2021 r. opublikowano nowe specyfikacje techniczne dla e-DD i odpowiednio dostosowano w związku z tym środowisko testowe systemu informatycznego.
MF na bieżąco informowało także o zmianach w specjalnym newsletterze i w komunikatach opublikowanych na stronie podatki.gov.pl i Portalu Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC).
Co należy zrobić
Co powinni zrobić przedsiębiorcy, którzy do ostatniej chwili korzystają z papierowego dokumentu dostawy, a teraz chcą na szybko wdrożyć e-DD?
Mateusz Jopek przestrzega, że obsługa e-DD nie jest podobna do dobrze już znanego systemu SENT. Może w związku z tym sprawiać niektórym przedsiębiorcom duże problemy.
Przede wszystkim – jak podkreśla ekspert – nie wystarczy sama rejestracja w systemie PUESC i wskazanie formy reprezentacji przedsiębiorstwa oraz wybranej metody podpisywania dokumentów.
Ekspert podkreśla, że na tydzień przed 1 lutego br. na PUESC nie można było znaleźć elektronicznych formularzy, które pozwalają sprzedawcom oraz odbiorcom wygenerować e-DD. Formularze można było wprawdzie znaleźć na platformie testowej, ale nawet osoby, które chciały przećwiczyć ich funkcjonowanie, napotykały na problemy.
– Obawiam się, że początkowa faza stosowania elektronicznych dokumentów dostawy może być w związku z tym wyzwaniem dla części przedsiębiorców – podsumowuje Mateusz Jopek.