W związku z licznymi zmianami podatkowymi, które wejdą w życie 1 stycznia 2022 r., podatnicy powinni rozważyć, czy wystąpić o nowe interpretacje indywidualne. Fiskus może bowiem twierdzić, że dotychczasowe utraciły swoją moc ochronną.
W związku z licznymi zmianami podatkowymi, które wejdą w życie 1 stycznia 2022 r., podatnicy powinni rozważyć, czy wystąpić o nowe interpretacje indywidualne. Fiskus może bowiem twierdzić, że dotychczasowe utraciły swoją moc ochronną.
Problem w tym, że podatkowa część Polskiego Ładu, czyli czekająca na podpis prezydenta i publikację w Dzienniku Ustaw ustawa z 29 października 2021 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw, zmienia bardzo dużo przepisów. Tymczasem – jak mówi Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton – od lat toczą się dyskusje, czy każda zmiana legislacyjna skutkuje wygaśnięciem mocy ochronnej interpretacji indywidualnych wydanych na podstawie przepisów, które zostały zmienione. Ekspertka zwraca uwagę, że na początku roku, przy okazji wydania interpretacji ogólnej dotyczącej kart paliwowych po uchyleniu art. 7 ust. 8 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 685; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1626), Ministerstwo Finansów informowało w swoim komunikacie, że „w momencie wyeliminowania tego przepisu z porządku prawnego doszło do utraty aktualności, a tym samym mocy ochronnej interpretacji indywidualnych wydanych w zakresie tego przepisu”.
– W mojej ocenie zmiana, która nie wpływa na dokonaną wykładnię prawa, nie powoduje utraty mocy ochronnej interpretacji. Zmiany muszą być istotne i dotyczyć kwestii będących przedmiotem interpretacji – uważa Samborska. Również Agnieszka Wnuk, doradca podatkowy i partner w MDDP, wskazuje, że ordynacja podatkowa nie rozstrzyga jednoznacznie, co dzieje się z mocą ochronną interpretacji, kiedy wprawdzie zmienia się literalne brzmienie przepisu, ale nie zmienia się norma prawna, tzn. nie zmieniają się zasady opodatkowania. – W praktyce znane są dwa podejścia: formalne i materialne – mówi Agnieszka Wnuk. Tłumaczy, że zgodnie z tym bardziej formalnym, w takiej sytuacji interpretacja traci moc ochronną, ponieważ dotyczy przepisów, które ulegają zmianie. Zgodnie zaś z wykładnią materialną, jeśli norma prawna się nie zmienia, to drobne, techniczne, dostosowawcze zmiany nie powinny mieć znaczenia dla interpretacji praw czy obowiązków podatnika. – Mnie przekonuje to drugie podejście. Niemniej jednak w praktyce zawsze warto uwzględnić wszystkie okoliczności sprawy i podjąć najlepszą dla danego przedsiębiorcy decyzję, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo podatkowe – radzi Wnuk.
Nie zawsze potrzebne nowe stanowisko
Według dr Jowity Pustuł, doradcy podatkowego, radcy prawnego w J.Pustuł i Współpracownicy Doradztwo Podatkowo-Prawne, czasem sytuacja jest jednak jednoznaczna i składanie nowego wniosku nie ma żadnego sensu. – Tak będzie w przypadku osób, które składały wnioski, prosząc o wykładnię przepisów o wspólnym rozliczeniu rodzica samotnie wychowującego dziecko z dzieckiem – mówi Pustuł. Polski Ład uchyla bowiem przepisy dotyczące takich rozliczeń, więc nie mogą być już interpretowane. – Jeśli ustawodawca pozostawił dany przepis, ale zmienił jego treść, to trzeba się zastanowić, czy zmieniona treść wciąż budzi wątpliwości. Jeśli tak, to można rozważyć złożenie nowego wniosku. Jeśli zaś zmiana doprowadziła do wyeliminowania wcześniej istniejących problemów interpretacyjnych, to wniosek może nie być zasadny – dodaje Jowita Pustuł.
Kiedy złożyć wniosek
Już po opublikowaniu przepisów w Dzienniku Ustaw można będzie złożyć wniosek o wydanie interpretacji dotyczącej przepisów Polskiego Ładu. Jak wyjaśnił bowiem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku (wyrok z 3 czerwca 2014 r., sygn. akt I SA/Bk 157/14), przez przepisy prawa podatkowego mogące podlegać interpretacji indywidualnej należy rozumieć „nie tylko przepisy obowiązujące w chwili złożenia wniosku, ale również przepisy, które zostały uchylone (ale mogące rzutować na zaistniały stosunek prawnopodatkowy we wcześniejszych okresach, np. za lata ubiegłe), oraz przepisy już uchwalone, ale które nie weszły jeszcze w życie (dotyczące zdarzeń przyszłych, ale które zostały skonkretyzowane i stanowią jednostkę redakcyjną aktu normatywnego)”.
Pamiętajmy jednak, że w związku z epidemią koronawirusa termin na wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej jest wydłużony i wynosi sześć (zamiast trzech) miesięcy od dnia otrzymania wniosku.
Nieoczywiste przypadki
Ekspertki wskazują na całą listę zmian, które mogą spowodować wygaśnięcie dotychczasowych interpretacji. Są na niej również nieoczywiste, to znaczy takie, gdy interpretacja bezpośrednio dotyczy przepisu, którego Polski Ład nie zmieni, ale interpretacja może wygasnąć ze względu na nową regulację.
Jowita Pustuł podaje przykład amortyzacji budynków. Tłumaczy, że wniosek o interpretację mogła złożyć spółka nieruchomościowa będąca właścicielem budynków lub budowli, prosząc o wyjaśnienie, jak obliczyć wysokość odpisów amortyzacyjnych zaliczanych do kosztów uzyskania przychodów. Często pytania dotyczyły zasad ustalenia wartości początkowej budynku lub budowli, czyli bazy, od której dokonywane są odpisy amortyzacyjne. Wydana interpretacja indywidualna odnosiła się zatem do wykładni art. 16g ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1406; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1666; dalej: ustawa o CIT). – Jeśli spółka, która składała wniosek, jest spółką nieruchomościową, to zasady dokonywania przez nią amortyzacji budynków lub budowli zmieni inny przepis – nowy art. 15 ust. 6 ustawy o CIT – wskazuje Jowita Pustuł. Jak mówi, może on całkowicie pozbawić taką spółkę prawa do zaliczania odpisów amortyzacyjnych do kosztów uzyskania przychodów. – Interpretacja dotycząca sposobu ustalenia wartości początkowej i sposobu obliczenia wysokości odpisu amortyzacyjnego będzie wciąż wiążąca, a mimo to spółka odpisów nie zaliczy do kosztów uzyskania przychodów – tłumaczy ekspertka.
Uwaga na ulgi
– Kolejny obszar, który po wejściu w życie Polskiego Ładu może być problematyczny, to ulgi podatkowe, w szczególności interpretacje dotyczące ulgi na badania i rozwój – wskazuje Małgorzata Samborska. W tym zakresie wydano wyjątkowo dużo interpretacji. – Podstawy do kwestionowania mocy ochronnej interpretacji nie można wywodzić z samego zwiększenia limitów wysokości kosztów kwalifikowanych. Ale już inaczej wygląda kwestia ponoszenia wydatków na nabycie materiałów i surowców. Tu mogą pojawić się problemy u podatników, którzy o takie wydatki pytali w swoich interpretacjach dotyczących ulgi B+R – mówi Samborska. Polski Ład wprowadza bowiem nowy art. 18ea do ustawy o CIT, w ramach którego koszty nabycia materiałów i surowców nabytych w celu produkcji próbnej nowego produktu stanowią koszty kwalifikowane ulgi na prototyp. Zgodnie z tym przepisem podatnik uzyskujący przychody inne niż przychody z zysków kapitałowych odlicza od podstawy opodatkowania ustalonej zgodnie z art. 18 kwotę stanowiącą 30 proc. sumy kosztów produkcji próbnej nowego produktu i wprowadzenia na rynek nowego produktu, przy czym wysokość odliczenia nie może w roku podatkowym przekroczyć 10 proc. dochodu osiągniętego z innych źródeł przychodów niż z zysków kapitałowych.
Z innej strony – dodaje Małgorzata Samborska – nie zmienia się fragment art. 18d ustawy o CIT, który wskazuje, że wydatki na nabycie materiałów i surowców bezpośrednio związanych z prowadzoną działalnością badawczo-rozwojową stanowią koszty kwalifikowane w ramach ulgi B+R. – Zasady rozliczania ulgi B+R i ulgi na prototyp (w szczególności limity odliczeń) są inne, mniej korzystne w przypadku ulgi na prototyp. A zatem może pojawić się wątpliwość, czy po nowym roku będą to wydatki ponoszone na podstawie nowego art. 18ea jako ulga na prototyp, czy też na podstawie art. 18d w ramach ulgi B+R – tłumaczy Samborska. W tym przypadku najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłoby pozyskanie nowej interpretacji.
Koszty finansowania dłużnego
Obszarem, co do którego podatnicy często występowali o interpretacje, są też przepisy dotyczące limitu kosztów finansowania dłużnego. Dotychczas – jak przypomina Agnieszka Wnuk – art. 15c ustawy o CIT przewidywał, że limit nadwyżki takich kosztów powinien być kalkulowany jako suma kwoty 3 mln zł oraz 30 proc. wskaźnika EBITDA liczonego na podstawie danych podatkowych. – Chociaż literalne brzmienie przepisów było dość jasne, organy interpretacyjne twierdziły, że limit stanowi wyższa z tych dwóch kwot, z czym z kolei nie zgadzały się sądy administracyjne, przyznając rację podatnikom – wyjaśnia ekspertka. Zwraca ona też uwagę, że uzyskane w tej sprawie interpretacje od przyszłego roku stracą jednak znaczenie, ponieważ przepisy zostaną zmienione na zgodne z dotychczasowym podejściem fiskusa. – Interpretacje dotyczące art. 15c w zakresie limitu kosztów finasowania dłużnego wygasną. Zmienią się bowiem zasady, ale to również oznacza, że korzystne interpretacje chronią podatników do czasu zmiany przepisów – dodaje Małgorzata Samborska.
Uchylony art. 15e
– Inny przykład interpretacji, które już nie będą chronić, to te dotyczące kosztów usług niematerialnych i licencji, które od 2018 r. były również limitowane na podstawie art. 15e ustawy o CIT – wskazuje Agnieszka Wnuk. Przepis ten jest uchylany na mocy Polskiego Ładu i zostanie zastąpiony trzema innymi rozwiązaniami. – Są to jednak zupełnie nowe przepisy, a dodatkowo nie przewidują niektórych wyjątków od limitowania, np. w przypadku wydatków bezpośrednio związanych z biznesem przedsiębiorcy – mówi ekspertka z MDDP. W jej ocenie dotychczasowe interpretacje jedynie pomocniczo mogą być wykorzystywane do określania charakteru usług, które dotychczas były limitowane na podstawie art. 15e ustawy o CIT, a od 2022 r. mogą być podstawą do naliczania minimalnego podatku dochodowego lub podatku od przerzuconych dochodów. Stare interpretacje nie będą jednak pełniły funkcji ochronnej.
– Również spółki, które postanowiły utworzyć podatkową grupę kapitałową, ale wcześniej poniosły stratę podatkową i uzyskały interpretację potwierdzającą, że w czasie funkcjonowania PGK pięcioletni okres na rozliczenie straty przez spółkę nie biegnie, już z niej nie skorzystają z uwagi na zmianę przepisów – wskazuje kolejny przykład Agnieszka Wnuk.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama