Podatnik, który otrzymał fakturę od podmiotu firmującego cudzą działalność, nie pomniejszy podatku należnego o naliczony, chyba że udowodni, że dochował należytej staranności – wynika z wyroku NSA.

Sprawa dotyczyła spółki jawnej, która kupowała olej napędowy. Problem powstał wtedy, gdy okazało się, że jej kontrahentem jest grupa przestępcza, prowadząca działalność pod nazwiskiem firmanta.
W tej sytuacji naczelnik urzędu odmówił jej prawa do odliczenia podatku naliczonego. Organ nie zakwestionował tego, że spółka kupiła olej i że za niego zapłaciła, a jedynie to, że nie pochodzi on od osoby, której dane widnieją na fakturze. W związku z tym stwierdził, że faktura nie może być podstawą do odliczenia podatku. Mogłaby, gdyby spółka dołożyła należytej staranności kupieckiej i zweryfikowała swojego kontrahenta – wyjaśnił naczelnik.
W tej sprawie jednak tak się nie stało – stwierdził organ. Spółka kupowała towary za gotówkę, nie sprawdziła, czy jej kontrahent posiada koncesję na obrót paliwami ani czy jest czynnym podatnikiem VAT. W związku z tym trudno uznać, że wykazała się należytą starannością – uznał naczelnik.
Spółka nie chciała się z tą decyzją zgodzić. Wyjaśniała, że byłoby niemożliwe weryfikowanie każdego kontrahenta. Gdyby chciała to robić – wyjaśniała – to nie mogłaby prowadzić własnej działalności. Poza tym – tłumaczyła – nie miała nic wspólnego z przestępstwem.
Izba skarbowa podtrzymała jednak decyzję urzędu. Spółka przegrała też w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Łodzi.
Na wczorajszą wokandę NSA trafiło aż 13 orzeczeń łódzkiego sądu w sprawie tej spółki. Tylko jedno z nich było dla niej korzystne – zaskarżył je dyrektor izby.
W wyroku tym łódzki WSA uznał, że organy jeszcze raz powinny przyjrzeć się tej sprawie. Powołał się przy tym na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 21 czerwca 2012 r. (sygn. akt C-80/11 i C-142/11). Zwrócił uwagę, że trybunał postawił w nim dwie tezy. Jedna z nich dotyczy należytej staranności, druga – wiedzy o popełnianym przestępstwie. Zdaniem WSA wprawdzie spółka nie wykazała należytej staranności, ale mogła nie wiedzieć o przestępstwie. Należy to więc jeszcze raz zbadać – uznał WSA.
NSA nie zgodził się jednak z łódzkim sądem. Orzekł, że nie ma takiej potrzeby i że organy podatkowe dostatecznie już przyjrzały się tej sprawie. Wzięły także pod uwagę to, czy spółka była świadoma uczestniczenia w nadużyciach podatkowych.
Pełnomocnik spółki wycofał skargi kasacyjne od pozostałych niekorzystnych wyroków dla spółki. W związku z tym sprawy zostały umorzone. To oznacza, że spółka nie może odliczyć VAT naliczonego od wszystkich faktur, które otrzymała na przestrzeni kilku lat.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 16 września 2014 r., sygn. akt I FSK 901/13.