Nabycie przez przedsiębiorcę wierzytelności na własne ryzyko i na własny rachunek, poniżej jej wartości nominalnej, bez dodatkowego wynagrodzenia, nie jest odpłatną usługą – potwierdził WSA w Olsztynie.

Chodziło o taksówkarza rozliczającego się z podatku dochodowego na podstawie karty podatkowej, a zarazem korzystającego ze zwolnienia podmiotowego z VAT (ze względu na niską wysokość sprzedaży). W 2020 r. mężczyzna rozszerzył działalność o usługi finansowe. W związku z tym stracił prawo do karty podatkowej i zaczął rozliczać podatek dochodowy na zasadach ogólnych.
Wyjaśnił, że będzie kupował od osób poszkodowanych w wypadkach samochodowych przysługujące im wierzytelności o zapłatę odszkodowania od zakładów ubezpieczeń z tytułu szkód (na podstawie cesji). Dodał, że będą to tzw. wierzytelności trudne, a więc odnoszące się do sytuacji, w której poszkodowany dostał już część wypłaty od ubezpieczyciela, ale trwa jeszcze spór o kolejną część odszkodowania. Zwykle wierzyciel pierwotny (osoba poszkodowana w wypadku) nie chce sam egzekwować tej spornej części lub nie wie, jak to zrobić. Taksówkarz zamierzał więc kupować takie wierzytelności na własny rachunek i ryzyko i dalej dochodzić ich od ubezpieczycieli.
W praktyce za nabycie wierzytelności płaciłby mniej, niż wynosiłaby ich wartość nominalna. Brał bowiem pod uwagę to, że może być zmuszony dochodzić zapłaty przed sądem.
Podkreślił, że z umową cesji nie będą związane żadne inne świadczenia na rzecz cedenta.
Spór sprowadzał się do tego, czy takie nabycie wierzytelności podlega opodatkowaniu VAT. Podatnik (cesjonariusz) uważał, że skoro będzie nabywał wierzytelności po cenie niższej od ich wartości nominalnej, to nie będzie świadczył usług, a więc nie będzie VAT.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał jednak, że podatnik będzie świadczył usługi podlegające opodatkowaniu, a jego wynagrodzeniem będzie różnica między wartością zakupu wierzytelności a ich wartością nominalną.
Organ stwierdził, że nabywane przez podatnika wierzytelności nie będą „trudne”, bo nie będą wymagalne (nie minie jeszcze termin ich zapłaty), a ich spłata nie będzie wątpliwa. To, że będą „sporne co do wysokości”, nie oznacza, że będą „trudne” – wyjaśnił dyrektor KIS.
Dodał także, że nie będą to wierzytelności przedawnione.
WSA w Olsztynie zgodził się z podatnikiem, że nabycie wierzytelności na własne ryzyko, poniżej wartości nominalnej nie jest odpłatną usługą, a różnica między wartością rynkową nabytej wierzytelności niewymagalnej a wartością nominalną nie stanowi wynagrodzenia z tytułu świadczenia usług. Taka transakcja oznacza bowiem jedynie zmianę wierzyciela i wstąpienie nabywcy (cesjonariusza) w miejsce zbywcy (cedenta).
Sąd wskazał, że potwierdza to również wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-93/10 oraz wyrok siedmiu sędziów NSA z 19 marca 2012 r. (sygn. akt I FPS 5/11). Oba te orzeczenia dotyczyły nabycia wierzytelności poniżej wartości nominalnej, a nie trudnych – podkreślił olsztyński WSA.
Dodał przy tym, że wierzytelności niewymagalne też mogą być trudne. „Nabycie wierzytelności trudnej po cenie niższej od jej wartości nominalnej nie oznacza więc, że mamy do czynienia z usługą, bo w takiej sytuacji usługodawca nie zobowiązuje się do ściągnięcia długu w zamian za wynagrodzenie” – wskazał olsztyński WSA. Co innego – dodał – gdyby cesjonariusz (kupujący) otrzymał wynagrodzenie; wtedy mielibyśmy do czynienia z odpłatną usługą, podlegającą VAT.
Podobnie orzekł NSA w wyrokach: z 13 czerwca 2019 r. (sygn. akt I FSK 677/17) i z 23 stycznia 2018 r. (sygn. akt: II FSK 3491/1), a także WSA w Poznaniu w wyroku z 6 marca 2019 r. (sygn. akt I SA/Po 990/18) i WSA w Gliwicach w orzeczeniu z 27 lutego 2019 r. (sygn. akt III SA/Gl 1264/18).
Oba wymienione wyroki WSA, podobnie jak i orzeczenie olsztyńskiego sądu, są nieprawomocne.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Olsztynie z 26 maja 2021 r., sygn. akt I SA/Ol 227/21. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia