Jeżeli podatnik zgłosi fiskusowi spadek po terminie, ale wcześniej zrobił to za niego notariusz, to obowiązek podatkowy odnawia się z chwilą zarejestrowania pisma rejenta. Urząd ma w takiej sytuacji tylko trzy lata, a nie pięć na ustalenie wysokości daniny – wynika z wyroku WSA w Gdańsku.

Chodziło o podatnika, który odziedziczył spadek po żonie zmarłej w lutym 2012 r. Nie zgłosił go do urzędu skarbowego. W maju 2012 r. wpłynął natomiast do urzędu notarialny akt poświadczenia dziedziczenia.
Sam podatnik nadrobił zaległość półtora roku później – zgłosił urzędowi nabycie spadku w październiku 2013 r. Gdyby zrobił to w terminie (dziś jest na to sześć miesięcy), to mógłby w pełni skorzystać ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn. Ale tego nie zrobił, więc utracił prawo do zwolnienia.
W związku z tym urząd skarbowy wszczął postępowanie zmierzające do ustalenia podatku. Miało to miejsce w styczniu 2014 r. Decyzję wydał w grudniu 2016 r. Wynikało z niej, że wdowiec musi zapłacić ponad 30 tys. zł podatku od spadku .
Mężczyzna uważał, że decyzja ustalająca podatek została wydana po przedawnieniu. Przyznał, że co prawda nie zgłosił nabycia spadku w ustawowym terminie, ale – jak podkreślał – zrobił to za niego notariusz. W związku z tym obowiązek podatkowy odnowił się z chwilą, gdy urząd otrzymał akt poświadczenia dziedziczenia od rejenta. Miało to miejsce w maju 2012 r. i licząc od końca tego roku fiskus miał trzy lata na wydanie decyzji ustalającej wysokość podatku – twierdził podatnik. Wyliczył więc, że zobowiązanie podatkowe przedawniło się z końcem 2015 r.
Fiskus był innego zdania. Uważał, że skoro podatnik nie zgłosił w porę spadku, to decyzję ustalającą można było wydać w ciągu pięciu lat. Jego zdaniem trzyletni termin na wydanie decyzji obowiązywałby wyłącznie wtedy, gdyby podatnik złożył zeznanie SD-Z2.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku stanął po stronie podatnika. Przypomniał, że zasadniczo obowiązek podatkowy powstaje z chwilą przyjęcia spadku. Od tego momentu podatnik ma sześć miesięcy na zgłoszenie spadku do urzędu skarbowego. Jeśli tego nie zrobi, to obowiązek podatkowy odnawia się zgodnie z art. 6 ust. 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn.
Przepis ten mówi, że jeżeli nabycie niezgłoszone do opodatkowania stwierdzono następnie pismem, to obowiązek podatkowy powstaje z chwilą sporządzenia tego pisma. Jeżeli jest nim orzeczenie sądu (czy jak w tej sprawie – notarialny akt poświadczenia dziedziczenia), to obowiązek podatkowy powstaje z chwilą uprawomocnienia się tego orzeczenia. Ponadto, jeżeli nabycie nie zostało zgłoszone do opodatkowania, to obowiązek podatkowy powstaje z chwilą powołania się na nie przez podatnika przed organem podatkowym.
Sąd wyjaśnił, że w tej konkretnej sytuacji obowiązek podatkowy odnowił się z dniem zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia z maja 2012 r., a nie wskutek powołania się na spadek przez podatnika.
Jednocześnie przypomniał, że w takiej sytuacji organ podatkowy ma na wydanie decyzji ustalającej trzy lata, a nie pięć lat. Wynika to z art. 68 par. 1 ordynacji podatkowej. Pięcioletni termin, o którym mowa w art. 68 par. 2 ordynacji, ma zastosowanie tylko wtedy, gdy nabycie w żaden sposób nie zostanie zgłoszone wcześniej do urzędu i na spadek powoła się sam podatnik – wyjaśnił sąd.
Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Gdańsku z 20 stycznia 2021 r., sygn. akt I SA/Gd 820/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia