Od 1 stycznia zaczną obowiązywać nowe daniny: podatek od sprzedaży detalicznej, opłata cukrowa, podatek od tzw. małpek. Spółki komandytowe i część jawnych zapłacą CIT, na znaczeniu straci dotychczasowa ulga abolicyjna w PIT, wzrosną stawki podatku od mieszkań, domów i nieruchomości firmowych. Część nowych danin zacznie obowiązywać już od 1 stycznia, część dopiero w trakcie 2021 r.

Co Od kiedy Kogo i czego dotyczy Ile wyniesie podatek lub opłata
PODATKI i OPŁATY
Podatek od sprzedaży detalicznej (zwany też handlowym) 1 stycznia 2021 r. Obciąży sklepy wielkopowierzchniowe. Ma być pobierany od przychodów ze sprzedaży detalicznej według dwóch progresywnych stawek. Jeśli przychody sieci handlowej nie będą przekraczały 17 mln zł miesięcznie, to obowiązywać będzie kwota wolna, a więc podatku nie trzeba będzie płacić (ustawa z 6 lipca 2016 r.; (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1293). Podatek będzie progresywny i wyniesie:– 0,8 proc. od przychodów nieprzekraczających 170 mln zł, – 1,4 proc. od przychodów powyżej 170 mln zł.Nowa danina ma przynieść budżetowi około 1,7 mld zł rocznie.
CIT od spółek komandytowych i części spółek jawnych Od 1 stycznia 2021 r., a w przypadku SK ewentualnie od 1 maja 2021 r., jeśli wspólnicy podejmą taką decyzję Spółki komandytowe i część jawnych (które nie ujawnią swoich wspólników) zostaną objęte CIT. Te, które spełnią warunki dotyczące stawki 9 proc., będą mogły płacić podatek w tej wysokości.Komplementariusze będą mogli odjąć od swojego podatku podatek zapłacony przez spółkę. Natomiast komandytariusze będą mogli wyłączyć z opodatkowania 50 proc. kwoty przychodów uzyskanych ze spółki komandytowej, ale nie więcej niż 60 tys. zł rocznie.CIT nie obejmie wspólników spółek jawnych, które ujawnią, kto jest wspólnikiem. Spółki komandytowe i jawne (które nie ujawnią wspólników) zapłacą CIT według stawki 9 proc. lub 19 proc. Wspólnicy zapłacą zasadniczo 19 proc. jak od dywidendy.
Podatek za przekształcenie spółki komandytowej lub jawnej w spółkę z o.o. w celu skorzystania z estońskiego CIT 1 stycznia 2021 r. Spółki komandytowe i jawne nie będą miały prawa do tzw. estońskiego CIT (ryczałt od dochodów spółek kapitałowych), bo jest to rozwiązanie przeznaczone dla spółek z o.o. lub akcyjnych. Spółki komandytowe i jawne mogą natomiast przekształcić się w jedną ze spółek kapitałowych, by skorzystać z estońskiego CIT, ale w takiej sytuacji zapłacą podatek od przekształcenia. Podatek wyniesie 19 proc. od dochodu z przekształcenia. Dochodem z przekształcenia będzie nadwyżka wartości rynkowej składników majątku, ustalonej na dzień przekształcenia, ponad ich wartość podatkową ustaloną na ten dzień (art. 7aa ust. 4-9 ustawy o CIT).
Ograniczenie ulgi abolicyjnej 1 stycznia 2021 r. Ulga abolicyjna będzie przysługiwać tylko do 1360 zł (dla podstawy obliczenia podatku nieprzekraczającej rocznie 8000 zł). Jej ograniczenie ma znaczenie dla Polaków (polskich rezydentów), którzy uzyskują dochody z państw, z którymi stosowana jest metoda unikania podwójnego opodatkowania polegająca na zaliczeniu (odliczeniu) proporcjonalnym. W praktyce ma ona znaczenie dla osób, które jednocześnie: – są polskimi rezydentami podatkowymi,– uzyskują dochody w krajach stosujących odliczenie proporcjonalne,– płacą za granicą niższy podatek niż podatek należny w Polsce i – mogłyby skorzystać z ulgi abolicyjnej w wysokości przekraczającej 1360 zł.Metoda odliczenia proporcjonalnego jest przewidziana w umowach zawartych przez Polskę m.in. z: Austrią, Australią, Belgią, Danią, Finlandią, Holandią, Irlandią, Izraelem, Japonią, Kanadą, Litwą, Norwegią, Nową Zelandią, Portugalią, Rosją, Słowacją, Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią oraz Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Zmiany będą miały też zastosowanie do dochodów z państw, z którymi Polska nie ma umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Ministerstwo Finansów wskazywało, że zmiana dotycząca ulgi abolicyjnej nie obejmie 60 proc. polskich rezydentów uzyskujących dochody za granicą. To, ile podatku trzeba będzie zapłacić, więcej zależy od indywidualnej sytuacji danej osoby. Najwięcej stracą polscy rezydenci, którzy w 2021 r. uzyskają dochody z państw, które w ogóle nie pobierają podatków dochodowych, a z którymi Polska ma umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania i przewiduje ona metodę odliczenia proporcjonalnego. Chodzi np. o Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA). Po zmianach, jeśli przykładowo dochód w ZEA wyniesie 80 tys. zł, to trzeba będzie od niego uiścić 12 240 zł podatku w Polsce. Inny przykład: jeśli polski rezydent uzyska w 2021 r. w Austrii dochód w wysokości 85 tys. zł i zapłaci tam 10-proc. podatek (8,5 tys. zł), a w Polsce nie osiągnie żadnych dochodów, to będzie musiał dopłacić 4640 zł w Polsce. W 2020 r. w takiej samej sytuacji nie zapłaciłby w ogóle PIT w Polsce (dzięki uldze abolicyjnej).
Podatek od nieruchomości 1 stycznia 2021 r. Zmiany odczują właściciele mieszkań, domów, lokali usługowych, działek i budynków w wielu miastach. Dotyczy to zarówno osób fizycznych, jak i przedsiębiorców. O wysokości stawek na terenie danej gminy decyduje rada tej gminy. Nie mogą one jedynie przekroczyć pułapu określonego przez ministra finansów (M.P. z 2020 r. poz. 673).Stawki maksymalne na 2021 r. wzrosną o 3,9 proc. i o tyle samo wzrosną m.in. w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, Łodzi. W gminach i miastach, w których w 2020 r. nie obowiązywały stawki na maksymalnym poziomie, podwyżki mogą być większe niż 3,9 proc. Tak będzie np. w Białymstoku czy Serocku koło Warszawy. Najmocniej podwyżki uderzą po kieszeni przedsiębiorców. Największa spółka w Białymstoku będzie musiała zapłacić o 150 tys. zł więcej podatku niż w 2020 r. Właściciel 200 mkw. biura w Serocku zapłaci 200 zł więcej w skali roku. W Lublinie stawki podatku od nieruchomości pozostaną na takim samym poziomie jak w 2020 r.
Podatek od środków transportowych 1 stycznia 2021 r. Zmiana dotyczy właścicieli samochodów ciężarowych (o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony) oraz autobusów. O wysokości stawek na terenie danej gminy decyduje rada tej gminy. Maksymalnie mogą one wzrosnąć o 3,9 proc. Przykładowo w Warszawie właściciel samochodu ciężarowego o masie do 5,5 tony zapłaci w 2021 r. maksymalnie 880,76 zł podatku, czyli o 33,06 zł więcej niż w 2020 r.
Opłaty lokalne (wynikające z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych) 1 stycznia 2021 r. Dotyczy to osób przebywających m.in. w miejscowościach uzdrowiskowych, sprzedawców na targowiskach, przedsiębiorców zamieszczających reklamy na billboardach. O wysokości stawek na terenie danej gminy decyduje rada tej gminy. Maksymalnie mogą one wzrosnąć o 3,9 proc., co oznacza dla opłaty: – targowej wzrost o 30,8 zł (do 823,11 zł),– uzdrowiskowej wzrost o 18 gr (do 4,66 zł),– reklamowej wzrost w części stałej – o 11 gr, a w części zmiennej o 1 gr (do poziomu odpowiednio 2,7 zł i 0,24 zł).Uwaga: w 2021 r. gminy nie będą mogły pobierać opłaty targowej. Zakłada tak nowelizacja tarczy antykryzysowej (Dz.U. z 2020 r. poz. 2255). Gminy dostaną za to rekompensatę z budżetu państwa. Zawieszenie nie dotyczy innych opłat lokalnych.
VAT i cło od przesyłek z krajów pozaunijnych (np. z Chin, z USA) zamawianych za pośrednictwem zarejestrowanych tam portali sprzedażowych Lipiec 2021 r. Zniesione zostanie zwolnienie z VAT od przesyłek towarów o wartości do 22 euro w całej UE, co oznacza, że podatek płacony będzie od każdego towaru zamówionego w kraju trzecim przez unijnego konsumenta. Ponadto celnicy mają częściej kontrolować przesyłki. Jeśli okaże się, że wartość towaru została celowo zaniżona poniżej 150 euro, kupujący będzie też musiał zapłacić cło. KE szacuje, że zmiany przełożą się na wyższe nawet o 5 mld euro wpływy podatkowe we wszystkich państwach Wspólnoty.
VAT i cło od towarów z i do Wielkiej Brytanii 1 stycznia 2021 r. Zgodnie z porozumieniem wynegocjowanym 24 grudnia br. Wielka Brytania i Unia Europejska nie będą pobierać ceł od swoich towarów pod warunkiem, że będą one oznaczone odpowiednim certyfikatem zgodności. Na gruncie VAT handel z Wielką Brytanią nie będzie już traktowany jako transakcje wewnątrzwspólnotowe, tylko jako import i eksport z krajem trzecim (pozaunijnym), za wyjątkiem transakcji z Irlandią Północną. Firma, która będzie chciała zastosować 0 proc. stawkę VAT, będzie musiała zastosować całą procedurę eksportową i odpowiednio udokumentować wywóz towarów.Import towarów zostanie objęty VAT według odpowiedniej stawki.
INNE OBCIĄŻENIA FISKALNE
Opłata od środków spożywczych, zwana podatkiem od cukru 1 stycznia 2021 r. Będą nią objęte napoje z dodatkiem: cukrów, substancji słodzących (m.in. słodzików), kofeiny i tauryny. Będą z niej zwolnione m.in.: wyroby medyczne, suplementy diety, żywność specjalnego przeznaczenia medycznego, napoje objęte akcyzą, a także napoje zawierające minimum 20 proc. soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego i napoje izotoniczne pod warunkiem, że zawartość cukrów w 100 ml nie przekracza 5 gramów. Opłatę będą musieli płacić m.in.: hurtownicy sprzedający napoje do punktów sprzedaży detalicznej, producenci napojów sprzedający je do sklepów detalicznych, podmioty nabywające te napoje w ramach importu lub wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów (ustawa z 14 lutego 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów, Dz.U. poz. 1492). Maksymalnie wysokość opłaty może wynieść 1,20 zł za litr produktu, ale trzeba ją będzie jeszcze powiększyć o VAT.Opłata będzie zależała od zawartości cukrów, substancji słodzących (m.in. słodzików), kofeiny i tauryny w litrze napoju. Przykładowo, jeśli będzie ich do 5 gramów na 100 ml napoju, to opłata wyniesie 50 groszy.
Podatek od tzw. małpek 1 stycznia 2021 r. Dotyczy tzw. małpek, czyli napojów alkoholowych o zawartości alkoholu powyżej 18 proc., w opakowaniach jednostkowych o pojemności nieprzekraczającej 300 ml. Opłata obejmie przedsiębiorców zaopatrujących sprzedawców detalicznych w takie napoje (ustawa z 14 lutego 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów, Dz.U. poz. 1492). Opłata wyniesie 25 zł za każdy pełny litr 100-proc. alkoholu znajdującego się w dostarczonym napoju.Ma przełożyć się na zwiększenie ceny najbardziej popularnych „małpek” o pojemności 200 ml o ok. 2 zł. Budżet ma zyskać w ten sposób dodatkowe wpływy rzędu 0,5 mld zł rocznie. W ocenie branży spirytusowej budżet nie tylko nie zyska, ale może stracić nawet 2 mld zł.
Opłata przekształceniowa 2021 r. Opłata wiąże się z ostatnim etapem reformy otwartych funduszy emerytalnych (OFE), który został przeniesiony na 2021 r. w związku z wybuchem pandemii koronawirusa. Zakłada się, że ostatni etap reformy ma wejść w życie już od lutego 2021 r. Powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) zarządzające OFE przekształcą się w towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), zaś same OFE staną się otwartymi specjalistycznymi funduszami inwestycyjnymi (SFIO). Całość aktywów OFE zostanie przekazana na indywidualne konta emerytalne (IKE) prowadzone przez TFI. Opłata z tytułu przekazania środków z OFE do IKE wyniesie 15 proc., przy czym jej płatność zostanie rozłożona na dwa lata. Można jej będzie uniknąć, jeśli oszczędzający dotychczas w OFE złoży deklarację o przeniesieniu środków zgromadzonych w OFE do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i dopisaniu wartości przeniesionych środków do kapitału zgromadzonego na koncie w ZUS.
Opłata mocowa 1 stycznia 2021 r. Będzie pobierana od każdej zużytej megawatogodziny w okresie od poniedziałku do piątku (z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy) w godzinach od 7 do 22 (ustawa z 8 grudnia 2017 r. o rynku mocy, t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 247). Wysokość opłaty będzie zależeć od stopnia zużycia i ma wynosić 76,20 zł za każdą zużytą megawatogodzinę. W przypadku odbiorców końcowych (a więc też zwykłych osób fizycznych) będzie to odpowiednio:– dla zużycia poniżej 500 kilowatogodzin energii elektrycznej – 1,87 zł;– dla zużycia od 500 kWh do 1200 kilowatogodzin energii elektrycznej – 4,48 zł;– dla zużycia powyżej 1200 kWh do 2800 kWh kilowatogodzin – 7,47 zł;– dla zużycia powyżej 2800 kWh kilowatogodzin – 10,46 zł.