Częstsze i bardziej skuteczne kontrole fiskusa przynoszą efekty: szybko przybywa na wokandzie spraw o przestępstwa skarbowe. Tylko nieliczne kończą się szczęśliwie dla podatników.
Jak karani są przestępcy skarbowi / Dziennik Gazeta Prawna
Z najnowszych danych Ministerstwa Finansów wynika, że w całym ubiegłym roku do sądów karnych trafiło 5689 aktów oskarżenia dotyczących przestępstw skarbowych przeciwko obowiązkom podatkowym. Eksperci EY szacują, że to oznacza wzrost o ponad 20 proc. w stosunku do 2011 r.
– Jednocześnie duża liczba skazań i niewielka wyroków uniewinniających wskazują, że liczba przestępców skarbowych w Polsce rośnie – komentuje Tomasz Rolewicz, menedżer w dziale doradztwa podatkowego EY w zespole postępowań podatkowych i sądowych. Jak mówi, z obserwacji wynika, że w tym roku trend się utrzymuje, a liczba aktów oskarżenia w porównaniu z zeszłym rokiem też szybko rośnie.

O spór nietrudno

Skomplikowane i często niejasne przepisy sprzyjają kwestionowaniu prawidłowości rozliczeń przez urzędników skarbowych. Na zakończeniu sporu podatkowego i zapłacie zaległości podatkowej z odsetkami często jednak się nie kończy.
– Po zamknięciu sporów podatkowych, a nawet w ich trakcie, organy skarbowe wszczynają postępowania karne skarbowe – wyjaśnia Tomasz Rolewicz.
Odpowiedzialność tę, z uwagi na jej charakter, ponosić mogą wyłącznie osoby fizyczne (czyn musi być zawiniony). To, że nie dotyczy ona innych podmiotów gospodarczych, np. spółek, nie oznacza, że mogą one działać bezkarnie. Osobistą odpowiedzialność na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 186 z późn. zm.) ponoszą bowiem osoby zajmujące się ich sprawami podatkowymi. Są to zwłaszcza menedżerowie, dyrektorzy i członkowie zarządów.
Zdaniem Tomasza Rolewicza, do wzrostu liczby osób skazywanych za przestępstwa skarbowe nieuchronnie prowadzą dwa podstawowe czynniki: systematyczny wzrost liczby kontroli (obecnie koncentrują się na restrukturyzacjach i cenach transferowych) oraz ich coraz lepsza skuteczność i efektywność.
W ocenie eksperta trudno jednak zaakceptować to, że w Polsce osobista odpowiedzialność karna skarbowa i związane z tym dotkliwe sankcje nie są adresowana wyłącznie do osób odpowiedzialnych za jaskrawe przypadki unikania czy uchylania się od opodatkowania.
– Może ona dotknąć każdego, kto zarządza podatkami spółek lub sprawy podatkowe nadzoruje – ostrzega Tomasz Rolewicz.

Małe szanse w sądach

Praktyka i liczby potwierdzają, że w sądzie karnym na pobłażliwość nie ma co liczyć.
Ekspert EY podaje, że za przestępstwa skarbowe przeciwko obowiązkom podatkowym sądy karne skazały w 2012 r. aż 5423 osoby (w 2011 r. takich osób było 4864). Liczba ta obejmuje też wyroki wydane na podstawie aktów oskarżenia, które wpływały we wcześniejszych latach.
– Orzeczenia uniewinniające wydano w zaledwie 187 przypadkach (w 2011 r. w 133 – red.) – mówi Tomasz Rolewicz.
– Wrażenie robi też duża liczba złożonych w sądach wniosków sprawców przestępstw o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności – zwraca uwagę ekspert. W ubiegłym roku było ich 6348.
Dobrowolne poddanie się odpowiedzialności to uproszczony tryb zakończenia postępowania, który polega na tym, że sprawca akceptuje karę grzywny wymierzoną mu przez organ podatkowy. Sąd uwzględniając taki wniosek wydaje wyrok, który nie podlega ewidencji w Krajowym Rejestrze Karnym (sprawca nie jest traktowany jako osoba karana).
Zdaniem ekspertów EY obraz wyłaniający się z danych resortu finansów nie jest budujący.
– Coraz łatwiej jest nie tylko zostać oskarżonym o przestępstwo skarbowe, ale także zostać skazanym za jego popełnienie – stwierdza Wojciech Pławiak, menedżer w dziale doradztwa podatkowego EY w zespole postępowań podatkowych i sądowych.

Jest błąd, musi być winny

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że zasadniczo warunkiem skazania za popełnienie przestępstwa skarbowego jest przypisanie sprawcy winy umyślnej. Jednak organy podatkowe oskarżając podatnika w trakcie prowadzonego postępowania z reguły nie poświęcają tej kwestii szczególnej uwagi.
– Wychodzą raczej z założenia, że skoro doszło do błędu podatkowego, to ktoś za niego powinien ponieść osobistą odpowiedzialność – komentuje Wojciech Pławiak.
Tymczasem do zaistniałego, zdaniem fiskusa, błędu podatkowego mogło dojść także w sposób nieumyślny (np. wskutek nieprecyzyjnych przepisów, odmiennych ich interpretacji), także przy dołożeniu należytej staranności.
– Dysponując mocnymi argumentami i dowodami przemawiającymi za brakiem winy umyślnej, łatwiej będzie przekonać organ podatkowy do odstąpienia od kierowania aktu oskarżenia – mówi Wojciech Pławiak.

Konsekwencje ukarania

Eksperci EY przypominają też o konsekwencjach prawomocnego wyroku skazującego za popełnienie przestępstwa skarbowego, a mogą być one daleko idące. Nie chodzi tu tylko o wspomniany już wpis do KRK i związaną z tym niemożność wykonywania niektórych zawodów. Konsekwencje te mogą dotknąć także spółkę.
– Chodzi tu np. o możliwość pociągnięcia do finansowej odpowiedzialności samej spółki na podstawie przepisów o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, czy wykluczenie z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego – wylicza Wojciech Pławiak.
Dlatego tak ważna jest nie tylko świadomość ciążącego ryzyka osobistej odpowiedzialności podatkowej, ale także wiedza, że takim ryzykiem można efektywnie zarządzić. Eksperci EY podpowiadają, że przez odpowiednie uregulowanie w spółce zasad podziału uprawnień i obowiązków w sprawach rozliczeń podatkowych (co jest odpowiednio udokumentowane), możliwe będzie skuteczne wykazanie, że sprawstwa przestępstwa nie można przypisać osobom zajmującym funkcje kierownicze. Pomoże to też wykazać, że nieprawidłowość w rozliczeniach podatkowych nie jest wynikiem umyślnego zachowania.

Prawomocne wyroki skazujące za przestępstwa skarbowe trafiają do Krajowego Rejestru Karnego