Podatnicy zgodnie z przepisami latami przenoszą nadpłacony podatek na kolejne okresy. Resort finansów zamierza to zmienić. Zwłaszcza, że już dziś fiskus utrudnia zwrot VAT po 5 latach.
Podatnicy zgodnie z przepisami latami przenoszą nadpłacony podatek na kolejne okresy. Resort finansów zamierza to zmienić. Zwłaszcza, że już dziś fiskus utrudnia zwrot VAT po 5 latach.
Przedsiębiorcy będący podatnikami VAT, którzy w danym okresie rozliczeniowym mają nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym, mogą wystąpić o jej zwrot w gotówce na rachunek bankowy albo poprosić urząd skarbowy o jej przeksięgowanie, czyli przeniesienie na następny miesiąc lub kwartał (w zależności od tego, jak się firma rozlicza). Część podatników decyduje się na tę drugą możliwość. Rolują więc nadwyżkę miesiącami, a niektórzy nawet i latami.
Jest to solą w oku administracji podatkowej. Bo jako kwota do przeniesienia nadwyżka się nie przedawnia. Nie ma przynajmniej żadnego przepisu, który by o tym mówił. Są tylko regulacje dotyczące przedawnienia zobowiązania podatkowego.
– Mamy problem z przeksięgowywaniem nadwyżek, no bo jak je zweryfikować, gdy podatnicy dopiero po latach wystąpią o ich zwrot? Dokumenty będące podstawą nadwyżki mają obowiązek przechowywać przez 5 lat od jej powstania – mówi, prosząc o anonimowość naczelnik jednego z urzędów skarbowych na południu kraju.
Podobne obiekcje ma naczelnik urzędu skarbowego w zachodniej Polsce. – Niepokoją nas zwłaszcza te kwoty, które są stałe albo rosną. W sytuacji gdy podatnik nie wykazuje żadnej biznesowej aktywności, nie ma sprzedaży, a mimo to prosi o przeksięgowanie nadwyżki na następny miesiąc, staramy się doprowadzić do wykreślenia go z VAT – podkreśla anonimowo.
Przyznaje, że także w stosunku do tych podatników, którzy prowadzą działalność gospodarczą i mają nadwyżkę, urząd szuka sposobu, aby powiedzieć im, że w jakiejś części ona się im już przedawniła. – Podejmujemy różne działania, czekając na reakcję podatnika. To pozwala nam się zorientować, jak daleko możemy się posunąć – dodaje.
Dla Doroty Pokrop, dyrektora w EY, takie zachowanie urzędów to nic nowego. Bo jak mówi, nierzadko zdarza się wysyłanie do podatników pism z informacją, że część kwoty nadwyżki już się przedawniła, albo telefonowanie do firm z prośbą o dokonanie korekty rozliczenia.
Urzędnicy uważają, że rolowanie nadwyżki to sposób podatników na uniknięcie kontroli w zakładzie, bo wiadomo, że urząd przyjdzie do przedsiębiorcy w momencie, gdy ten wystąpi o zwrot pieniędzy w gotówce.
Postawa fiskusa jest zaskoczeniem dla Tomasza Kassela, doradcy podatkowego, dyrektora w zespole podatków pośrednich PwC. – Nie spotkałem się z częstymi przypadkami przeksięgowywania nadwyżki w VAT przez kilka lat pod rząd. Jeżeli już, to jest to sześć miesięcy, góra rok – mówi Tomasz Kassel.
Dziwią go tłumaczenia urzędników, że nie mogą kontrolować na bieżąco kwot wykazywanych jako nadwyżka do przeniesienia na następny okres rozliczeniowy. – Znam urzędy skarbowe, które przychodzą na kontrolę do przedsiębiorstwa także wtedy, gdy rolowana jest nadwyżka w VAT – podkreśla. I dodaje: – Widać, że budżet państwa faktycznie jest w nie najlepszej sytuacji, skoro urzędy skarbowe zaczęły już posuwać się do takich metod, aby tylko odmówić podatnikom prawa do zwrotu nadpłaty, która wcześniej przez jakiś okres była przenoszona jako nadwyżka.
W pierwszej odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy w tej sprawie z Ministerstwa Finansów, resort uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czy nadwyżka w VAT się przedawnia. W zamian otrzymaliśmy długi wywód na temat art. 70 par. 1 ustawy – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.) i przedawnienia się zobowiązania podatkowego, które zgodnie z tym przepisem następuje z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.
Resort powołał się też na uchwałę Naczelnego Sądu Administracyjnego z 29 czerwca 2009 r. (sygn. akt I FPS 9/08). Nie dotyczyła ona wprawdzie wprost przedawnienia nadwyżki podatku naliczonego nad należnym do przeniesienia na następny miesiąc, ale NSA rozstrzygnął w niej, że art. 70 par. 1 ordynacji ma zastosowanie również do rozliczeń, dzięki którym powstała nadwyżka podatku naliczonego nad należnym do rozliczenia w kolejnym okresie. Według sądu termin przedawnienia takiej kwoty zaczyna biec od końca roku kalendarzowego, w którym podatek powinien zostać zwrócony, czyli z pierwszym dniem następnego roku, a kończy się z upływem 5 lat.
Ministerstwo przyparte do muru w kolejnej odpowiedzi przyznało jednak, że ordynacja nie zawiera regulacji dotyczących przedawnienia nadwyżki podatku naliczonego nad należnym w rozumieniu przepisów o VAT. Dlatego w projekcie założeń do projektu nowelizacji ordynacji, MF zaproponowano wprowadzenie regulacji zgodnie z którą pięcioletni bieg terminu przedawnienia nadwyżki podatku naliczonego nad należnym rozpoczynałby się, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin złożenia deklaracji za okres, w którym ta nadwyżka została odliczona od podatku należnego.
W tej samej odpowiedzi resort potwierdził, że do decyzji podatników należy, czy będą deklarowali nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym do zwrotu czy do przeniesienia na następny okres rozliczeniowy.
W ocenie Doroty Pokrop sytuacja jest niekorzystna dla podatników. – Z jednej strony są szykanowani przez urzędy skarbowe, z drugiej zaś skraca się im prawo do zwrotu w gotówce nadwyżki, twierdząc, że przedawnia się ona tak jak podatek naliczony– podkreśla ekspert EY. A ten, jak dodaje ekpert przedawnia się po 5 latach, licząc od początku roku, w którym powstało prawo do odliczenia podatku naliczonego, podczas gdy podatek należny przedawnia się po 6 latach, bo ten pięcioletni okres przedawnienia liczy się od końca roku, w którym to zobowiązanie powstało.
W pierwszym przypadku dzieje się tak zgodnie z art. 86 ust. 13 ustawy o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 ze zm.). W drugim w grę wchodzi art. 70 par. 1 ordynacji.
– Niedopuszczalne jest, że w efekcie rozgrywek podatnicy boją się występować o zwrot nadwyżki, nawet jeśli takie prawo im przysługuje – dodaje Dorota Pokrop.
Bezpośredni zwrot lub pośrednie rozliczenie (przez przeniesienie na następne okresy rozliczeniowe) nadwyżki VAT jest prawem podatnika wynikającym z ustawy. Prawo to może doznać ograniczeń tylko w drodze ustawy. Aktualnie brak przepisów dotyczących przedawnienia się nadwyżki w VAT. To przejaw racjonalnego zachowania ustawodawcy. W przeciwnym razie byłaby to luka w prawie, której nie można eliminować poprzez jego interpretację. Ponieważ nie ma przepisów stanowiących o przedawnieniu nadwyżki w VAT, to a contrario należy uznać, że ono nie następuje. Trudno zresztą mówić o przedawnieniu, skoro podatnik z prawa do przeniesienia nadwyżki na kolejny okres rozliczeniowy korzysta w kolejnej deklaracji. Nic nie stoi na przeszkodzie, by organy kontrolowały zasadność tej nadwyżki, zanim minie pięć lat, w których podatnik ma obowiązek przechowywać dokumenty będące podstawą do rozliczenia z urzędem skarbowym. Prawo podatnika niepodlegające przedawnieniu to nic nadzwyczajnego. Podobnie jak nadwyżka w VAT nie przedawnia się również np. prawo do ulgi w podatku dochodowym od osób prawnych z tytułu wydatków na działalność społecznie użyteczną.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama