System zwrotu VAT za materiały budowlane wykorzystywane przy remontach i budowach prowadzonych metodą gospodarczą zostanie zlikwidowany – to, jak twierdzą urzędnicy, jest już przesądzone. Resort budownictwa proponuje, by podatnicy mogli występować z pierwszym wnioskiem o pieniądze (a ściślej mówiąc, o część zapłaconego przez nich przy zakupie materiałów podatku, tj. różnicy między stawką 23 proc. a 7 proc. VAT) tylko do końca 2013 r.
System zwrotu VAT za materiały budowlane wykorzystywane przy remontach i budowach prowadzonych metodą gospodarczą zostanie zlikwidowany – to, jak twierdzą urzędnicy, jest już przesądzone. Resort budownictwa proponuje, by podatnicy mogli występować z pierwszym wnioskiem o pieniądze (a ściślej mówiąc, o część zapłaconego przez nich przy zakupie materiałów podatku, tj. różnicy między stawką 23 proc. a 7 proc. VAT) tylko do końca 2013 r.
/>
Osoby, które przed końcem przyszłego roku upomną się o VAT, a także ci, którzy już go odzyskują, będą mogli wyczerpać przysługujące im limity w kolejnych 5 latach. Zasada praw nabytych będzie bowiem, jak twierdzi ministerstwo, respektowana.
Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy resortu, zastrzega, że propozycje te nie są jeszcze uzgodnione w ramach rządu. Wkrótce mają być przedmiotem konsultacji z Ministerstwem Finansów w toku formalnych uzgodnień międzyresortowych.
Obecnie podatnicy tytułem zwrotu VAT mogą otrzymać maksymalnie ponad 15 tys. zł, w przypadku gdy kupują materiały na użytek prac niewymagających pozwolenia na budowę, i 35 tys. zł – przy pozwoleniu na budowę. Nie muszą odzyskiwać tych kwot jednorazowo, mogą występować o pieniądze wielokrotnie (nie częściej niż raz w roku). Limity te (systematycznie waloryzowane) są do wykorzystania w ciągu 5 lat od złożenia pierwszego wniosku. A po pięciu latach się odnawiają – znów można, jeśli ma się podstawy, występować z wnioskami o zwrot VAT w ramach nowych limitów.
Teraz o odnowieniu nie będzie mowy. A ci, którzy nie zdążą z pierwszym wnioskiem do końca 2013 r., w ogóle nie otrzymają zwrotu VAT.
W ocenie Piotra Lissa, doradcy podatkowego, partnera w RSM Poland KZWS, system zwrotu VAT spełnił już swoją funkcję, łagodząc skutki podwyższenia podatku po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Przygotował też podatników do tego, że kiedyś (ten czas właśnie nadszedł) koszt materiałów budowlanych będzie wyższy.
– Biorąc pod uwagę, że przepisy były wprowadzane w 2006 r. i w założeniu miały obowiązywać tylko przez 2 lata, a wytrwały ponad 6 lat, uznać należy, że ich likwidacja jest uzasadniona – argumentuje nasz rozmówca.
Piotr Liss przypomina też, że kupując usługę wraz z towarem, nadal można będzie korzystać z 8-proc. stawki VAT. Tym samym likwidacja zwrotu może być korzystna dla usługodawców. Inni eksperci są bardziej krytyczni.
Innymi słowy, respektowane mają być ich prawa nabyte. Tak wynika z propozycji Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (MTBiGM). To ten resort przygotowuje projekt odpowiedniej ustawy. Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy ministerstwa, przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami limity określające kwoty, jakie mogą być zwrócone, dotyczą okresów pięcioletnich – liczonych od daty złożenia pierwszego wniosku.
– Propozycja MTBiGM, skierowana do konsultacji społecznych 8 listopada, zakłada zachowanie tych zasad dla podatników, którzy zwrócili się lub zwrócą o zwrot VAT w okresie do końca 2013 r. – tłumaczy Karpiński. Oznacza to, że budżet ponosiłby wydatki związane z funkcjonowaniem systemu jeszcze do końca 2018 r. – Na ten moment dokument ten nie jest jeszcze przedmiotem uzgodnień międzyresortowych – informuje Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.
Jak wskazuje Przemysław Kilim, doradca podatkowy w KPMG, biorąc pod uwagę, że decyzje o budowie lub remoncie planuje się z dużym wyprzedzeniem, a tego rodzaju inwestycje są długotrwałe, jakiekolwiek zmiany dotyczące zwrotu VAT powinny być zaproponowane i wprowadzone odpowiednio wcześnie, a ustawodawca powinien zachować prawa nabyte.
– Dlatego też pozytywnie należy ocenić propozycję, aby osoby, które po raz pierwszy zwrócą się o zwrot VAT w 2013 r., miały prawo do wykorzystania ustawowych limitów w ciągu pięciu lat – komentuje ekspert KPMG.
Mikołaj Karpiński przekonuje, że oszczędności budżetowe związane z zamknięciem systemu powinny pomóc w realizacji innych projektów mieszkaniowych, bardziej precyzyjnie identyfikujących grupę docelową, która miałaby otrzymać wsparcie, i łączących cele polityki mieszkaniowej oraz prorodzinnej. Takim nowym programem ogłoszonym miesiąc temu przez ministra Sławomira Nowaka ma być „Mieszkanie dla młodych” (MdM). O szczegółach tego programu i jego skutkach budżetowych pisaliśmy we wczorajszym DGP.
– Kwoty przeznaczone na finansowanie tego projektu będą się bezpośrednio wiązały z zasadami wygaszania systemu zwrotu VAT i sposobem respektowania praw nabytych podatników – podkreśla rzecznik MTBiGM. W tej chwili budżet z tytułu zwrotu VAT na materiały budowlane wypłaca podatnikom ok. 1 mld zł rocznie.
Małgorzata Breda, kierownik zespołu VAT w ECDDP, uważa, że zapowiadana likwidacja zwrotu VAT na materiały budowlane byłaby dobrym pomysłem, o ile zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zostałyby przesunięte w budżecie na efektywne wsparcie szeroko rozumianego rynku mieszkaniowego. Jednak z przedstawionych propozycji wynika, że wsparcie miałoby dotyczyć tylko pewnej grupy społecznej (młodych, czyli osób do 35. roku życia, bez własnego lokalu mieszkalnego) oraz że będzie oznaczać dofinansowanie zakupu mieszkań wyłącznie na rynku pierwotnym.
– Tymczasem ze zwrotu VAT na materiały budowlane można korzystać przy wszelkiego rodzaju remontach czy modernizacji lokali mieszkalnych, dzięki czemu realnie maleją koszty różnych prac budowlanych – mówi Małgorzata Breda.
Dodaje, że w przypadku programu MdM wąski jest krąg adresatów, zupełnie inny jest też cel wsparcia. W rezultacie konsekwencją będzie utrzymywanie się na relatywnie wysokim poziomie cen nieruchomości deweloperskich.
– Rzeczywistym beneficjentem nowej ulgi nie będą osoby potrzebujące wsparcia, lecz deweloperzy, którzy zamiast obniżyć ceny mieszkań, będą je utrzymywali na tym samym poziomie – stwierdza Małgorzata Breda. Z tego powodu – jej zdaniem – pomysł likwidacji zwrotu VAT na materiały budowlane należy ocenić negatywnie.
Przypomnijmy, że system zwrotu obowiązuje od 2006 r., a celem jego wprowadzenia była rekompensata podwyżki stawki VAT (z 7 proc. do 22 proc.) na materiały budowlane po wejściu Polski do Unii Europejskiej.
Zdaniem Marcina Zawadzkiego, doradcy podatkowego w Ernst & Young, zwrot VAT – mimo pewnych niedogodności administracyjnych – zdaje egzamin i jest coraz częściej wykorzystywany przez Polaków. W szczególności zyskał na znaczeniu w obliczu boomu mieszkaniowego i wchodzeniu wyżu demograficznego w wiek produkcyjny, co wiąże się z inwestycjami mieszkaniowymi. – Dzięki wykorzystaniu tego mechanizmu osoby fizyczne mogą liczyć na kilku, a nawet kilkunastotysięczny zwrot kosztów – podkreśla Marcin Zawadzki.
Przyznaje jednak, że utrzymywanie systemu polegającego na rekompensowaniu wzrostu kosztów wynikających z akcesji unijnej, do której doszło ponad 8 lat temu, może wydawać się pewnego rodzaju przeżytkiem. – Z drugiej strony brak klarownych przyczyn, dla których osoby budujące dom w 2005 r. miałyby być lepiej traktowane niż osoby wykonujące remont w 2015 r. – wskazuje Marcin Zawadzki.
Piotr Liss, doradca podatkowy, partner w RSM Poland KZWS, zgadza się, że w związku z tym, iż zwrot VAT rozliczany jest w okresach pięcioletnich, zasadne jest wprowadzenie możliwości kontynuowania ulgi przez cały ten okres przez tych, którzy zaczną z niej korzystać tuż przed jej likwidacją. Zwraca jednak uwagę na konieczność precyzyjnego sformułowania przepisów przejściowych. – Korzystanie z praw nabytych powinno być ograniczone wyłącznie do tych inwestycji, które zostaną rozpoczęte przed dniem uchylenia przepisów – ocenia.
Budżet będzie ponosił wydatki związane ze zwrotem VAT za materiały budowlane do końca 2018 r.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama