Celnicy żądają od sprzedawców olejów opałowych wyższej akcyzy za utracone przypadkowo wyroby. Sprzedawca może udowodnić, że utracony olej nie został przeznaczony na cele napędowe.

Gdy olej opałowy przypadkowo rozleje się sprzedawcy, celnicy zażądają zapłaty akcyzy według wyższej stawki. Dotyczy to wszystkich sprzedających poza składami podatkowymi.

Celnicy argumentują to tym, że sprzedawca nie ma w takim przypadku odpowiednich dowodów, które potwierdzałyby, że olej został zużyty zgodnie z przeznaczeniem. Tymczasem olej opałowy można opodatkować niższą stawką akcyzy, tylko pod tym warunkiem, że sprzedawca otrzyma od kupującego oświadczenie, że ten przeznaczy zakupiony towar na cele opałowe.

– Jeżeli w trakcie kontroli organy celne stwierdzą nieprawidłowości w oświadczeniach, to sprzedawca oleju będzie musiał opodatkować sprzedane już wyroby wyższą akcyzą – tłumaczy Dominika Cabaj, dyrektor w DLA Piper Wiater.

To właśnie dlatego w przypadku różnic między faktycznie sprzedanym wyrobem a ilością wynikającą z oświadczeń różnica ta może być opodatkowana wyższymi stawkami. Celnicy zakładają w takich sytacjach, że brakujący olej sprzedano na cele napędowe poza ewidencją.

Oznacza to, że odpowiedzialność podatkową za naturalne ubytki powstałe w wyniku przelewania i transportu oleju ponosi sprzedawca. Odpowiada on także za utratę wyrobów w wyniku niezawinionych zdarzeń nadzwyczajnych (np. przypadkowego rozlania).

Ubytkami nie muszą martwić się właściciele składów podatkowych. Nie płacą oni akcyzy za powstałe w sposób naturalny ubytki. Nieważne czy powstałe w wyniku transportu, czy przechowywania. Pod tym jednak warunkiem, że ich ilość nie przekroczy ustalonego przez naczelnika urzędu celnego limitu. Zgodnie z art. 30 ust. 3 i 4 ustawy o podatku akcyzowym (Dz.U. z 2011 nr 108, poz. 626 z późn. zm.) właściciel składu podatkowego nie zapłaci akcyzy także za ubytki powstałe wskutek zdarzenia losowego lub działania siły wyższej. Musi tylko wykazać, że nie ponosi winy za stratę wyrobu.

Nie ma natomiast przepisów pozwalających zwolnić z podatku ubytki, kóre powstały już po zamknięciu procedury zawieszenia poboru akcyzy, czyli po tym, jak towar opuszczał skład.

Dominika Cabaj radzi sprzedawcom, niezależnie od tego, czy działają w składzie czy nie, żeby w sytuacji jego utraty starali się o dokumenty z policji lub straży pożarnej. Będą one stanowiły dowód w urzędzie celnym, że olej nie został zużyty na cele napędowe. W ten sposób można uniknąć zapłaty wyższej akcyzy z tytułu ubytków towaru.

1822 zł wynosi stawka akcyzy za 1000 l oleju zużytego na inne cele niż opałowe