Odsetki od zaległości podatkowych nie będą mogły być niższe niż 8 proc. Takie usztywnienie oprocentowania należności dla fiskusa pozwoli zwiększyć wpływy budżetowe.
Ministerstwo Finansów opublikowało już piątą wersję założeń do nowelizacji Ordynacji podatkowej. W każdej resort chce wprowadzenia podwyżki odsetek od zaległości podatkowych. Zdaniem ekspertów podwyżka odsetek zapewni fiskusowi wpływy budżetowe na stałym, wysokim poziomie.

Obliczenie odsetek

Odsetki od zaległości podatkowych nie będą mogły osiągnąć zbyt niskiego poziomu. Obecnie odsetki wynoszą 200 proc. podstawowej stopy kredytu lombardowego, ogłaszanej przez NBP. Resort finansów chce, aby stawka odsetek za zwłokę wynosiła 200 proc. podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego powiększonej o 2 punkty procentowe, ale nie mniej niż 8 proc. Co to będzie oznaczać? Dodatkowe wpływy do budżetu. Dziś przy kredycie lombardowym wynoszącym 5 proc. odsetki dla fiskusa wynoszą 10 proc. Zakładając, że stopa lombardowa w 2010 roku nie zmieni się i zmiany w Ordynacji podatkowej wejdą w życie, odsetki od zaległości podatkowych będą wynosić nie 10, lecz 12 proc. To oznacza spore zyski. Samo MF szacuje, że w takim przypadku wpływy do budżetu z odsetek za zwłokę wyniosłyby ok. 640 mln zł. A to dałoby 15 mln zł więcej niż z odsetek zebranych w 2009 roku.
Marcin Panek, starszy prawnik, doradca podatkowy w kancelarii White & Case, przypomina, że powiązanie stopy odsetek od zaległości podatkowych ze stopą kredytu lombardowego ma ponad 12-letnią tradycję.
– Obecnie brak jest przyczyn, aby od tej regulacji odstąpić. Uzasadnienie projektu wskazuje na konieczność przywrócenia odsetkom ich dyscyplinującego charakteru. Fakt, że obecnie stosowane stopy kredytów bankowych są porównywalne do stopy odsetek od zaległości podatkowych, wynika z sytuacji rynkowej, więc nie powinien stanowić argumentu dla ingerencji ustawodawcy – ocenia Marcin Panek.



Sankcja za błędy

Odsetki za zwłokę w zapłacie zaległości podatkowych mają nie tylko charakter rekompensaty za opóźnienie w uregulowaniu zobowiązań, ale również powinny stanowić sankcję za takie działanie. Na ten aspekt zwraca uwagę Lesław Mazur, doradca podatkowy, starszy konsultant w Ernst & Young, który mówi, że wyliczenie stopy oprocentowania na podstawie dwukrotności podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego przez wiele lat spełniało obie te funkcje.
– Jeszcze nie tak dawno do reguły należały przypadki, gdy suma zaległych odsetek podatkowych za trzy, cztery lata przekraczała wysokość zaległości. W związku ze spadkiem wysokości stóp bazowych znacznie zmniejszyła się ostatnio dolegliwość oprocentowania. Reakcja prawodawcy nie stanowi zaskoczenia i jest uzasadniona – uważa Lesław Mazur.
Z kolei Arkadiusz Michaliszyn, prawnik, partner w CMS Cameron McKenna uważa, że jest naturalne, że odsetki karne powinny korespondować z realną wartością pieniądza w czasie. Usztywnienie kursu oznaczać będzie, że bez względu na koszt pieniądza podatnik karany będzie minimalną stawką oprocentowania. Takie odsetki w mniejszym stopniu odzwierciedlać będą uszczerbek budżetu spowodowany zbyt późną wpłatą, a w większym stopniu nabiorą charakteru sankcyjnego.
– Chodzi tu o kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów złotych ekstrawpływów do budżetu. Rząd kombinuje, jak wydobyć dodatkowe środki z kieszeni podatników – podsumowuje Arkadiusz Michaliszyn.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy zmiany w Ordynacji podatkowej wejdą w życie. Trzeba jednak wiedzieć, że mogą one być wprowadzone w każdym momencie roku.