W rozliczeniu za 2007 rok o 211 tys. wzrosła liczba małżeńskich PIT, ale o 46,8 tys. było mniej zeznań samotnych rodziców. To efekt wzrostu o ponad 22 tys. zawieranych małżeństw i spadku o 5,3 tys. rozwodów w Polsce. Zdaniem ekspertów taka tendencja będzie się utrzymywać, bo będzie nasilać się zainteresowanie liniowym PIT.
ANALIZA
W 2007 roku zawarto o 22,5 tys. więcej małżeństw niż w 2006 roku. Spadła natomiast o 5,3 tys. liczba rozwodów w Polsce. Te dane miały swoje odbicie w rozliczeniu podatku dochodowego od osób fizycznych za 2007 rok. W porównaniu z rozliczeniem za 2006 rok wzrosła liczba małżeńskich PIT i to o 211 tys. Mniej było za to zeznań samotnych rodziców. Tu spadek wyniósł 46,8 tys. W ostatnim przypadku - zeznań samotnych rodziców - dodatkowym czynnikiem, który miał wpływ na liczbę deklaracji, może być także spadek liczby separacji o 3,1 tys. w 2007 roku w porównaniu z rokiem 2006. Osoby pozostające w separacji (orzeczonej przez sąd) i wychowujące dzieci mogą skorzystać z preferencyjnego rozliczenia na takich samych zasadach, jak osoby po rozwodzie.
Zdaniem ekspertów taka tendencja może się utrzymywać, bo sytuacja materialna wielu rodzin jest coraz lepsza, co powoduje, że preferencyjne rozliczenia stają się bardziej opłacalne. Wpływ na to może mieć też to, że w wiek, w którym zawiera się małżeństwa, wchodzą osoby z wyżu demograficznego lat osiemdziesiątych.
Z drugiej strony, część specjalistów stawia tezę odwrotną. Wskazują oni, że liczba zeznań rozliczanych preferencyjnie może w przyszłości z roku na rok maleć. Wszystko dlatego, że coraz atrakcyjniejszą forma rozliczeń jest liniowy, 19-proc. PIT. A ta forma nie pozwala na korzystanie z opisywanych preferencji.

Zmiany demograficzne

Przepisy ustawy o PIT, dotyczące wspólnego opodatkowania małżonków oraz osób samotnie wychowujących dzieci, były w ostatnich latach kilkakrotnie nowelizowane, ale zmiany te miały charakter raczej techniczny czy doprecyzowujący. Według Michała Batora, doradcy podatkowego z kancelarii White & Case, trudno więc uzasadnić zmianę liczby podatników korzystających z tych form opodatkowania zmianami legislacyjnymi.
- Na wzrost liczby małżonków rozliczających się we wspólnym zeznaniu podatkowym miały z pewnością wpływ czynniki demograficzne, a więc wysoka liczba małżeństw zawartych w ostatnich latach przez osoby urodzone w okresie wyżu demograficznego z lat osiemdziesiątych - przekonuje Michał Bator.
Ekspert dodaje, że zmiany demograficzne mogą również wpływać na zakres korzystania z preferencji przez podatników samotnie wychowujących dzieci. Ta forma opodatkowania jest możliwa w przypadku, gdy jeden z rodziców wychowuje dziecko małoletnie (do osiemnastego roku życia) lub też dziecko w wieku do 25 roku życia, o ile uczy się ono w szkole wyższej.
- Wchodzenie w dorosłość dzieci pokolenia wyżu demograficznego może więc skutkować spadkiem liczby podatników uprawnionych do korzystania z tej formy opodatkowania - argumentuje ekspert z White & Case.

Obawa przed fiskusem

Nie bez znaczenia są także rosnące dochody wielu rodzin, które skłaniają do korzystania z rozliczenia małżeńskiego. Wymierne korzyści finansowe stają się wtedy bardziej widoczne, szczególnie na tle nadal silnie progresywnej skali podatkowej.
Zdaniem Tomasza Rysiaka, prawnika z kancelarii Magnusson, znaczny wpływ na spadek liczby osób korzystających z regulacji dla osób samotnie wychowujących dzieci miało polepszenie sytuacji gospodarczej w Polsce.
- W ten sposób zmniejszyła się liczba rodzin, które rozwodziły się lub powstrzymywały się od małżeństwa, aby skorzystać z preferencyjnego rozliczenia podatku - podkreśla Tomasz Rysiak.
Drugą potencjalną przyczyną jest fakt, że organy podatkowe w wydawanych przez siebie interpretacjach starają się zawęzić możliwość korzystania przez osoby samotnie wychowujące dzieci z przepisów ustawy o PIT. W konsekwencji, z uwagi na ryzyko zakwestionowania rozliczeń podatkowych przez urząd skarbowy, znaczna część podatników mogła zrezygnować z możliwości preferencyjnego rozliczania podatku.

Ulga na dzieci

Wzrost liczby małżeńskich PIT i mniejsza liczba rozliczeń samotnych rodziców może mieć także inne jeszcze przyczyny. Na ten aspekt zwraca uwagę Krzysztof Ścipień, starszy asystent podatkowy BDO Numerica, który tłumaczy, że powodów takiego stanu rzeczy należy poszukiwać we wprowadzonej przez ustawodawcę na początku 2007 roku uldze z tytułu wychowywania dzieci.
- Dzięki uldze prorodzinnej rodzice wspólnie wychowujący kilkoro dzieci mogą liczyć na zmniejszenie kosztów utrzymania i wykształcenia ich pociech - stwierdza Krzysztof Ścipień.
Jak wynika z danych MF, w rozliczeniu za 2007 rok z ulgi prorodzinnej skorzystało ponad 4 mln osób.
- W celu skorzystania z ulgi nie jest konieczne wspólne rozliczenie małżonków, jednak w praktyce technicznie łatwiej jest ją rozliczyć przy zsumowaniu dochodów obojga rodziców - podpowiada Natalia Zmysłowska, starszy konsultant w Accreo Taxand.
Warto też zauważyć, że osobom, które łączą swoje dochody i dokonują odliczeń od wspólnego podatku, najczęściej łatwiej jest dokonać odliczenia w pełnej wysokości.

Korzystniejszy liniowy PIT

To nie wszystkie powody opisywanego zjawiska. Natalia Zmysłowska wyjaśnia, że w związku z rosnącymi płacami w gospodarce część osób samotnie wychowujących dzieci, która prowadzi działalność gospodarczą, mogła zdecydować się na wybór sposobu opodatkowania, który wyklucza możliwość korzystania z preferencji dla osób samotnie wychowujących dzieci, tj. wybór opodatkowania dochodu według stawki liniowej 19-proc. lub przychodu ryczałtem. Według danych Ministerstwa Finansów, w 2007 roku zanotowano 20-proc. wzrost liczby podatników ogółem rozliczających się według 19-proc. podatku liniowego.
- Wybór podatku liniowego lub ryczałtu mógł być podyktowany niechęcią podatników do kredytowania fiskusa w trakcie roku - dodaje Natalia Zmysłowska. W przypadku rozliczenia według skali, w trakcie roku rodzice płaciliby wysokie zaliczki na podatek dochodowy i dopiero po zakończeniu roku przysługiwałby im zwrot nadpłaty, wynikającej z preferencji dla osób samotnie wychowujących dzieci, tłumaczy dalej ekspert.

Dzieci wpływają na wszystko

Kolejnym czynnikiem jest z pewnością ożywienie na rynku pracy i zmiany społeczne, które spowodowały, że Polacy, również ci najmłodsi, wcześniej rozpoczynają pracę i w konsekwencji uzyskują z tego tytułu przychody.
- W sytuacji, gdy przychody te przekroczyły w 2007 roku 3015 zł, ich samotni rodzice utracili prawo do preferencyjnego opodatkowania. Wydaje się, że taka tendencja może się utrzymać - mówi ekspert Accreo Taxand.
Z kolei nowo urodzone dzieci mają wpływ na wzrost rozliczeń małżeńskich. Jak zauważa Natalia Zmysłowska, z danych GUS wynika, że w 2007 roku urodziło się o 3,64 proc. więcej dzieci w porównaniu z 2006 rokiem. Spora część kobiet po urodzeniu dziecka postanawia zostać w domu. Przyczyną mogą być nie tylko trudności ze znalezieniem pracy, jakie mają młode matki, ale przede wszystkim wysokie (i wciąż rosnące) koszty zatrudnienia opiekunki do dziecka (wyższe niż potencjalne wynagrodzenie młodej matki).
- W sytuacji gdy jedno z małżonków nie pracuje, wspólne rozliczenie często jest bardziej opłacalne - wyjaśnia nasza rozmówczyni.
Jest tak wtedy - tłumaczy dalej ekspert - gdy rosnące zarobki w gospodarce spowodowały, że jedno z małżonków zaczęło zarabiać znacznie więcej i jedynie wspólne rozliczenie ochroniło lepiej zarabiającego małżonka przed opodatkowaniem dochodu według drugiego bądź trzeciego przedziału skali PIT.

Zagraniczne zarobki

Łukasz Bączyk, konsultant w PricewaterhouseCoopers, zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. Według niego wzrost liczby małżonków rozliczających wspólnie swoje dochody może być spowodowany wprowadzeniem od 1 stycznia 2007 r. nowych przepisów w ustawie o PIT, definiujących pojęcie miejsca zamieszkania dla celów podatkowych w Polsce. Do momentu wprowadzenia nowych przepisów wielu cudzoziemców pracujących w Polsce było traktowanych jako osoby nieposiadające tu miejsca zamieszkania. W konsekwencji nie mogli oni rozliczać swoich dochodów wspólnie z małżonkiem.
- Począwszy od 1 stycznia 2007 r. większość cudzoziemców zostało uznanych za polskich rezydentów podatkowych (wystarczy, że ich pobyt na terytorium Polski przekroczył 183 dni w danym roku) i w rezultacie zyskali oni możliwość wspólnego rozliczenia swoich dochodów wraz z dochodami małżonka - wyjaśnia Łukasz Bączyk.
W efekcie - jak twierdzi nasz rozmówca - w porównaniu z zeznaniami podatkowymi za rok 2006, wzrosła liczba zeznań podatkowych, w których małżonkowie rozliczyli wspólnie swoje dochody.
W rozliczeniu za 2007 rok o 211 tys. wzrosła liczba małżeńskich PIT, ale o 46,8 tys. było mniej zeznań samotnych rodziców / ST