Spółka może odliczyć od przychodu wynagrodzenie dla członka zarządu za comiesięczne posiedzenie zarządu, nawet jeśli wypłaca mu również wynagrodzenie na podstawie umowy o pracę, ale zakres tych czynności się nie pokrywa – uznał NSA.
Spółka zaliczała do kosztów uzyskania przychodów wydatki na wynagrodzenia prezesa i wiceprezesa zarządu, wypłacane:
  • na podstawie zawartych z nimi umów o pracę, oraz
  • za udział w comiesięcznych posiedzeniach zarządu.
Zgodnie z uchwałą nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników spółki wysokość wynagrodzenia za posiedzenie zarządu była każdorazowo ustalana na posiedzeniu zarządu.
Naczelnik urzędu skarbowego zakwestionował koszty dotyczące wynagrodzeń za udział w comiesięcznych posiedzeniach zarządu (w sumie za jeden rok chodziło o 138 tys. zł). Jego decyzję utrzymał w mocy dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku.
Obaj stwierdzili, że aby spółka mogła odliczyć wynagrodzenie za udział w posiedzeniach zarządu, to zakres czynności z tym związanych nie może pokrywać się z zakresem wynikającym z umów o pracę.
W tym wypadku natomiast organy uznały, że zakres obowiązków obu członków zarządu, wynikający z umowy o pracę, nie przekraczał zwykłego zarządu spółką. Zwróciły uwagę na to, że na posiedzeniach zarząd omawiał jedynie bieżącą sytuację firmy, a nie uzgadniał strategicznych posunięć. Co więcej, fiskus stwierdził, że miesięczne posiedzenia członków zarządu w ogóle nie były potrzebne, bo obowiązek zwykłego zarządu spółką wynikał z umów o pracę. W konsekwencji dodatkowe wynagrodzenie za posiedzenia również nie było zasadne. Nie można zaliczać do podatkowych kosztów podwójnych wynagrodzeń dla członków zarządu, przysługujących za te same czynności – stwierdził fiskus.
Spółka się z tym nie zgadzała. Tłumaczyła, że osoby te pełniły na podstawie umów o pracę funkcje dyrektora spółki i dyrektora produkcji. Natomiast funkcje zarządcze – prezesa i wiceprezesa – pełniły jedynie na posiedzeniach zarządu. Nie można więc zakresu czynności z umowy o pracę uznać za zarząd spółką.
Spółka przekonywała zatem, że wynagrodzenia z obu tytułów (umowy o pracę i comiesięcznych posiedzeń zarządu) nie pokrywały się.
Rację przyznały jej sądy obu instancji. WSA w Gdańsku wyjaśnił, że gdyby faktycznie zakres czynności wykonywanych w ramach stosunku pracy i w ramach stosunku powołania do pełnienia członka zarządu pokrywał się, to spółka nie mogłaby odliczyć wynagrodzenia za posiedzenia zarządu.
Jednak w tym przypadku, zdaniem WSA, nie mamy do czynienia z podwójnym wynagrodzeniem za te same czynności, bo te, które były podejmowane na posiedzeniach zarządu, nie pokrywały się z obowiązkami pracowniczymi tych osób.
Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny. Sędzia Sławomir Presnarowicz wyjaśnił, że z analizy umów o pracę i protokołów z posiedzeń zarządu faktycznie wynika, iż zakres czynności się nie pokrywał. Nie można też uznać, że zarządzanie spółką i wydatek z tym związany (wynagrodzenie) były zbędne.
Sędzia dodał, że w podobnej sprawie zapadł co prawda odmienny wyrok NSA (z 5 kwietnia 2018 r., sygn. akt II FSK 833/16), ale dotyczył on innego stanu faktycznego. Chodziło w nim o osoby, które pełniły funkcje z ramienia zarządcy spółki, a zarazem były członkami zarządu spółki. Wtedy, po analizie zakresu ich obowiązków, NSA doszedł do wniosku, że zakres wykonywanych przez te osoby czynności się pokrywał. Dlatego spółka nie mogła zaliczyć podwójnego wynagrodzenia do kosztów podatkowych.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 27 sierpnia 2020 r., sygn. akt II FSK 3010/19.. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia