Przedsiębiorca, który będzie chciał sprawdzić status swojego kontrahenta w elektronicznym wykazie czynnych podatników, będzie mógł to zrobić na dwa sposoby. Oba będą dalekie od doskonałości.
ikona lupy />
DGP
Elektroniczny wykaz czynnych podatników VAT (tzw. biała lista) ruszy już od 1 września, czyli za parę dni. Podatnicy, zanim przeleją należność kontrahentom, będą musieli sprawdzić w nim dwie rzeczy: czy dostawca (usługodawca) jest na białej liście i czy widnieje na niej numer rachunku bankowego (spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej), na który ma trafić zapłata za transakcję o wartości większej niż 15 tys. zł.
Jeżeli płatność trafi na konto spoza białej listy, to nie będzie można wydatku zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów, z tym że będzie tak dopiero od 1 stycznia 2020 r.
W związku z tym przedsiębiorcy będą musieli weryfikować za każdym razem, czy przelewają należność kontrahentowi na właściwy rachunek.
W jaki sposób będzie można to sprawdzić? Ministerstwo Finansów zaproponowało dwa rozwiązania:
1) tzw. interfejs programistyczny API (ang. application programming interface) oraz
2) plik tekstowy, czyli zasadniczo metodę odręcznej weryfikacji.
OPINIA

Biała lista ze znaczącym obciążeniem administracyjnym

Ernest Frankowski doradca podatkowy z firmy doradczej IT9
Ministerstwo Finansów udostępniło interfejs API bardzo późno, bo dopiero na niespełna miesiąc (9 sierpnia) przed wejściem wżycie przepisów obiałej liście VAT. Już samo to jest umiarkowanym powodem do radości. Dodatkowo sam opis interfejsu pozostawia kilka niejasności, aze względu na ciągle trwające testy wewnętrzne wMF zapewne poczekamy jeszcze na finalną wersję API. Należy wskazać przede wszystkim na limitowanie zapytań (do 10 zapytań omaksymalnie 30 podmiotów jednocześnie). Niejasne pozostaje wciąż to, czy wzamierzeniu resortu będzie ono dotyczyło tylko metody „search”, czy także „check”. Ico stanie się wprzypadku, gdy szukając metodą „search”, nie znajdziemy pożądanych rachunków? Czy nie będziemy mogli przelać środków na inne konto widniejące na liście? Bo wprzypadku większej liczby niezweryfikowanych kont powstaje ryzyko wyczerpania limitu zapytań białej listy.
Dodatkowo dla firm, które mają wdrożone systemy informatyczne ERP, problemem może okazać się konieczność posiadania łącznie dwóch danych o kontrahentach: numeru NIP oraz numeru rachunku bankowego. Stanie się tak dlatego, że formularze płatności oraz paczki przelewów nie uwzględniają numerów NIP, zaś ich ręczne wyszukiwanie i wstawianie może okazać się niezwykle czasochłonną czynnością.
Odpowiedź Ministerstwa Finansów na pytania DGP
Planowany limit dostępu do usługi API związany jest z potrzebą zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa i ochrony danych oraz wysokiej wydajności rozwiązania. Jednocześnie zaznaczyć należy, iż usługa na chwilę obecną pozostaje w fazie testów i parametry oraz warunki jej udostępniania mogą ulec zmianie. Wprowadzone ograniczenie składania automatycznych zapytań z wykorzystaniem interfejsu API nie powoduje blokady odpytywania na wykazie o pojedyncze podmioty.
Przepisy regulujące kwestie z konsekwencjami podatkowymi związanymi z dokonaniem płatności na rachunki nieopublikowane na wykazie podatników VAT wchodzą w życie 1 stycznia 2020 r.
Niezależnie od metod udostępnionych przez MF podatnik będzie musiał mieć własne narzędzia informatyczne, które będą łączyć się z białą listą. Jak wyjaśnia doradca podatkowy Andrzej Pałys, stworzenie takiego narzędzia trzeba będzie powierzyć informatykowi. Można je też będzie kupić od zewnętrznych producentów oprogramowania lub zmodyfikować w tym celu własny system księgowy.

Albo API…

Za pomocą interfejsu programistycznego API będzie można automatycznie zweryfikować co najwyżej 300 podmiotów dziennie. Będzie bowiem można zadać 10 zapytań o maksymalnie 30 podmiotów.
– To zdecydowanie za mało – uważa Andrzej Pałys. Zwraca uwagę na to, że większość dużych podatników wykonuje od kilkaset do kilku tysięcy transakcji dziennie, a są podatnicy, którzy mają kilkadziesiąt tysięcy kontrahentów. – Przykładem są firmy dystrybucyjne, które rozliczają się dziennie z tysiącami punktów sprzedaży, albo firmy skupujące półprodukty od mniejszych dostawców (np. rolników) – wyjaśnia doradca.
Dlaczego tylko 300 podmiotów dziennie? W odpowiedzi na pytanie DGP Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że chce w ten sposób chronić dane i zapewnić wysoką wydajność wykazu.
Podkreśliło zarazem, że usługa API jest na razie w fazie testów i parametry oraz warunki jej udostępniania mogą się jeszcze zmienić.
Resort udostępnił dotychczas wstępną wersję opisu interfejsu API.
Jak tłumaczy Andrzej Pałys, API będzie miał dwie metody sprawdzania: search i check.

Przewodnik po zmianach przepisów VAT. Plusy i minusy zmian od 1 września 2019 r. >>>>>

VAT 2019. Komentarz do zmian od 1 września 2019 r. + VAT 2019. Komentarz. PREMIUM – z wideoszkoleniem na pendrive >>>>>

– Metoda search będzie działać jak zwykła wyszukiwarka internetowa. Podatnik wpisze więc jedną informację, po której chce wyszukać kontrahenta (np. NIP), i dostanie w odpowiedzi komplet danych o partnerze biznesowym, czyli: jego nazwę, potwierdzenie rejestracji VAT, numer rachunku bankowego i datę sprawdzenia w bazie – mówi ekspert.
Dodatkowo podatnik dostanie identyfikator zapytania, który potwierdzi sprawdzanie kontrahenta w wykazie.
– To dobre rozwiązanie, bo dotychczas wielu podatników sprawdzało rejestrację, a potem robiło zrzuty ekranu (print screeny), żeby mieć jakiekolwiek potwierdzenie, że faktycznie sprawdzali, czy kontrahent jest podatnikiem VAT – mówi Pałys.
Druga metoda w API – check – będzie wymagała od podatnika wpisania trzech informacji: NIP lub REGON, numeru rachunku oraz daty (dzień), na który ma być sprawdzony kontrahent.
– W odpowiedzi podatnik dostanie informację, czy na dany dzień wpisana kombinacja jest prawidłowa, czyli np. czy 30 czerwca 2018 r. podmiot o podanym numerze NIP miał określony (wpisany przez podatnika) numer rachunku – wyjaśnia Andrzej Pałys.

…albo plik tekstowy

Ministerstwo Finansów zapewnia, że ograniczenie składania automatycznych zapytań z wykorzystaniem interfejsu API nie zablokuje możliwości odpytywania o pojedyncze podmioty (patrz ramka obok).
Chodzi o inne narzędzie, za pomocą którego będzie można masowo sprawdzać rachunki bankowe kontrahentów. To plik tekstowy. Resort będzie go publikował codziennie na swojej stronie internetowej. – Weryfikacja za pomocą tego pliku będzie możliwa pod warunkiem, że podatnik wpisze zarówno NIP kontrahenta, jak i jego rachunek bankowy – zwraca uwagę Andrzej Pałys.
Jak weryfikować za pomocą białej listy VAT
Ministerstwo opublikuje też algorytm szyfrowania. – To oznacza, że podatnik znowu będzie mógł kupić lub napisać program informatyczny (bądź zmodyfikować swój system ERP) lub sprawdzać dane ręcznie – tłumaczy doradca.
Zwraca zarazem uwagę na kilka problemów z plikiem tekstowym. Przede wszystkim plik pozwoli na masową weryfikację wyłącznie rachunków bankowych kontrahentów, a nie tego, czy są oni zarejestrowani jako czynni podatnicy VAT.
Podatnik będzie musiał codziennie pobrać ze strony MF nowy plik.
– Najważniejsze jest jednak to, że jeśli podatnik dostanie z systemu MF odpowiedź „NIE”, to będzie to dla niego tylko informacją, że dany NIP nie występuje w pliku z danym numerem rachunku bankowego. Podatnik nie będzie natomiast wiedział, dlaczego wyświetla mu się taka informacja – zauważa Pałys.
Innymi słowy, jeśli podatnik będzie miał błędny numer rachunku kontrahenta, to nie dowie się – metodą pliku tekstowego – o właściwym jego koncie, mimo że kontrahent może pozostawać czynnym podatnikiem VAT.

Problemów będzie wiele

Tomasz Wagner, starszy menedżer w EY, wskazuje na inny problem – będzie się on wiązać z powiadomieniem urzędu skarbowego o braku rachunku na białej liście. Będą na to tylko 3 dni robocze, a pismo należy złożyć do naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla dostawcy (usługodawcy).
– Po pierwsze, to mało czasu. Po drugie, trzeba zbadać właściwość urzędu skarbowego. Po trzecie, trzeba mieć pracownika, który będzie w stanie tak szybko reagować – wskazuje Tomasz Wagner.
Podobnego zdania jest Marcin Madej, doradca podatkowy w Nip-inspektor.pl. – Lepszym rozwiązaniem byłoby zawiadamianie własnego urzędu skarbowego o przelewie na niewłaściwe konto. Przedsiębiorcy raczej nie mają informacji o właściwości urzędu swojego kontrahenta i nie widzę powodu, by musieli taką wiedzę zdobywać przy okazji zmian przepisów podatkowych – uważa doradca.
Pyta zarazem, dlaczego – skoro Ministerstwo Finansów upiera się przy raportowaniu do naczelnika urzędu właściwego dla kontrahenta – taka informacja o właściwości urzędu nie znajduje się na białej liście.
Tomasz Wagner zwraca uwagę, że dopuszczalne ma być niezgłaszanie naczelnikowi urzędu skarbowego np. rachunków technicznych. – Pytanie tylko, skąd podatnik będzie wiedział, że powodem braku numeru rachunku na białej liście jest właśnie specyfika techniczna rachunku – zastanawia się doradca.
Może też być problem z potwierdzeniem momentu wykonania testu, czyli sprawdzenia kontrahenta. Teoretycznie powinien to być moment zlecenia przelewu. Ale jak wskazuje Tomasz Wagner, systemy ERP działają bardzo różnie. Przykładowo, w innym momencie podatnik może zlecić przelew, a w innym system wyśle go do banku.