Projekty podatkowe z tzw. piątki PiS są na ostatniej prostej i niebawem zostaną przekazane do konsultacji; skłaniam się ku prostemu obniżeniu PIT z 18 do 17 proc. - mówi w rozmowie z PAP minister finansów Marian Banaś, który w zeszłym tygodniu zastąpił na tym stanowisku Teresę Czerwińską.

Banaś uważa ponadto, że w przypadku tzw. zerowego PIT dla młodych osób najlepszym rozwiązaniem będzie zwolnienie z podatku do poziomu obecnego progu podatkowego (ok. 85,5 tys. zł - PAP).

Minister chce, by część z tych zmian weszła w życie jeszcze w tym roku. Mimo że - jak zaznaczył - zależy to także od prac i decyzji Parlamentu, szef MF jest zdania, że jest to jak najbardziej możliwe.

Jakie wyzwania stoją przed nowym ministrem finansów?

Marian Banaś, minister finansów: Myślę, że moja odpowiedź nie będzie zaskoczeniem. Jestem pewien, że tak samo myśleli i działali moi poprzednicy, czyli Paweł Szałamacha, Mateusz Morawiecki i Teresa Czerwińska. Oczywiście najważniejsza jest stabilność finansów publicznych, która otwiera nam drogę do rozwoju gospodarczego i dobrobytu Polaków. A w stabilność wpisują się także kwestie związane z dobrym zarządzaniem naszym wspólnym budżetem, troska o wpływy podatkowe, równą konkurencję na rynku, eliminowanie oszustw podatkowych i wspieranie uczciwych przedsiębiorców. To właśnie dzięki rzetelnym firmom nasz kraj może się rozwijać, a my możemy i chcemy im ułatwiać funkcjonowanie np. ograniczając formalności urzędowe. Osobiście zależy mi na tym, żeby Krajowa Administracja Skarbowa była partnerem dla przedsiębiorców i podatników w ogóle.

Czy jednak w kontekście zbliżających się wyborów ta troska o stabilność finansów publicznych nie będzie trudniejsza?

M.B.: Wybory są częścią czteroletniego cyklu i nie ma w tym nic dziwnego. Niebawem Polacy zdecydują, komu chcą powierzyć kraj na najbliższe lata. Każdego dnia zarówno w Ministerstwie Finansów jak i w całym rządzie udowadniamy Polakom, że w 2015 r. dokonali dobrego wyboru. Myślę, że jest na to wiele dowodów. Zdecydowanie zwiększyliśmy wpływy podatkowe, bardzo wyraźnie zmniejszyliśmy lukę VAT, wyeliminowaliśmy zuchwałe oszustwa gospodarcze. No i z drugiej strony w kierunku rodzin popłynął bardzo duży strumień wsparcia. Nikt przed nami nie realizował tak wielkiego transferu społecznego. To wszystko było możliwe m.in. dzięki naszej konsekwencji w walce z nieuczciwymi firmami czy wręcz mafiami vatowskimi. To z kolei sprawiło, że pojawiła się większa przestrzeń do działania dla uczciwych przedsiębiorców, którzy rzetelnie wypełniają obowiązki podatkowe.

PAP: Mówiąc o wyborach miałem na myśli tzw. nową piątkę, która będzie generować koszty dla budżetu. Czy wystarczy pieniędzy?

M.B.: W Ministerstwie Finansów, jeszcze gdy kierowała nim minister Teresa Czerwińska, powstała tzw. Aktualizacja Programu Konwergencji (APK). Ten dokument zawiera programy z tzw. nowej piątki oraz źródła finansowania. Dokument został podpisany przez pana premiera i przesłany do Komisji Europejskiej. APK jest dla nas podstawą do konstruowania budżetu.

PAP: Czy osiągnięcie wskaźników deficytu założonych w APK nie jest zagrożone? Np. deficyt ma wynieść 1,7 proc. PKB w 2019 r., nominalny bez efektów jednorazowych w 2020 r. - 0,9 proc. PKB, z efektami - plus 0,2 proc. PKB i w 2021 r. - deficyt 0,5 proc. PKB.

M.B.: Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to finalne parametry będą bliskie założeniom. Zostały one wyliczone przez naszych ministerialnych ekspertów. Jestem spokojny o nasz budżet.

PAP: Resort finansów podtrzymuje propozycje: stworzenia kolejnego progu podatkowego, na poziomie 42 tys. 764 zł, poniżej którego obowiązywałaby pracowników stawka 17 proc. i poniżej którego pracownicy do 26. roku życia nie płaciliby PIT; dwukrotnego podniesienia kosztów uzyskania przychodów dla pracowników?

M.B.: Projekty podatkowe są na ostatniej prostej i niebawem zostaną przekazane do konsultacji. Zmiany dotyczące obniżki PIT są dla nas bardzo istotne. Jest to jeden z elementów rządowego programu. Oczywiście finalny kształt tych przepisów będzie zależał od decyzji w trakcie prac parlamentarnych. Ja natomiast skłaniam się w kierunku prostego obniżenia PIT z 18 do 17 proc. W przypadku tzw. PIT 0 dla młodych osób uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie zwolnienie z podatku do poziomu obecnego progu podatkowego. Oczywiście zaproponujemy także podniesienie kosztów uzyskania przychodu. Dzięki temu bez zwiększania kwoty brutto naszych wynagrodzeń otrzymamy większy przelew na konto.

PAP: Kiedy ukażą się projekty podatkowe w tym zakresie, zapowiedziane w tzw. piątce PiS? Jakie rozwiązania zostaną zaproponowane?

M.B.: Projekt nowelizacji ustawy PIT oczekuje obecnie na uzyskanie wpisu do Wykazu Prac Legislacyjnych Rady Ministrów. Sądzę, że wpis będzie możliwy w ciągu najbliższych tygodni. Następnie oczywiście projekt trafi do konsultacji oraz rozpatrzy go Rada Ministrów.

PAP: Biorąc pod uwagę, że dotychczasowe prace ministerstwa nad reformą PIT przebiegały według nieco innych założeń, czy są jakieś zagrożenia dla wcześniejszych deklaracji premiera Morawieckiego, że podatnicy powinni odczuć przynajmniej część korzyści jesienią 2019 r.?

M.B.: Chcę, żeby część z tych zmian weszła w życie jeszcze w tym roku. I choć zależy to także od prac i decyzji Parlamentu sądzę, że jest to jak najbardziej możliwe.

PAP: Powierzenie funkcji ministra finansów sprawiło, że nie mógł pan nadal pozostawać szefem Krajowej Administracji Skarbowej. Łatwo było rozstać się z administracją, którą sam pan tworzył?

M.B.: Będąc obecnie ministrem finansów cały czas mam i będę miał kontakt z pracownikami i funkcjonariuszami naszej służby skarbowej. Zresztą musimy pamiętać, że KAS i MF to naczynia połączone, które muszą wspólnie funkcjonować. W przeciwnym razie nie udałoby się nam np. skutecznie uszczelniać systemu podatkowego. Dlatego, chociaż już nie pełnię funkcji szefa KAS, to będąc ministrem finansów też jestem częścią administracji skarbowej. A po drugie oczywiście KAS będzie zawsze dla mnie, choćby z punktu widzenia minionych lat i pewnego sentymentu, bardzo ważną służbą. Co istotne, służbą profesjonalną, która od momentu reformy w 2017 roku bardzo wyraźnie się zmieniła na lepsze. To także zasługa stale rozwijanej przez nas informatyzacji i analityki. Obecnie, dzięki nowym technologiom, staramy się służyć podatnikom - jak choćby w rozliczeniach podatkowych, które w tym roku przygotowaliśmy w ramach usługi Twój e-PIT. Rolą Krajowej Administracji Skarbowej nie jest tylko zbieranie podatków, ale także wspieranie i pomoc w wypełnianiu podatkowych obowiązków.

PAP: Kogo minister finansów widziałby na stanowisku szefa KAS?

M.B.: Człowieka, który jest powszechnie szanowany. Potrafi zarządzać bardzo dużą organizacją i jest otwarty na ciężką pracę. Z dużą radością muszę przyznać, że takich osób w Krajowej Administracji Skarbowej nam nie brakuje. Niebawem zawnioskuję do pana premiera o powołanie nowego szefa KAS.

PAP: Czy dostrzega pan potrzebę dalszego uszczelniania systemu podatkowego, a jeśli tak, to jakie są kolejne planowane działania zmierzające w tym kierunku? Jaka jest przestrzeń do zwiększenia dochodów podatkowych?

M.B.: Uszczelnianie systemu podatkowego jest bardzo ważne, tylko często niesłusznie kojarzy nam się z tzw. dokręcaniem śruby. Wcale nie chodzi nam o to, żeby kolejne rozwiązania były utrudnieniami, a wręcz odwrotnie. Dzięki temu, że wprowadzamy zmiany, eliminujemy oszustów, którzy wypychali z rynku uczciwych przedsiębiorców i ograniczali im pole do działania. Jeszcze raz powtórzę – chcemy wspierać uczciwych i stwarzać im coraz lepsze warunki do rozwoju.

Natomiast odnosząc się już bezpośrednio do pana pytania, to należy spojrzeć na obecną lukę VAT. Nasz rząd bardzo wiele tu dokonał, ale jest jeszcze przestrzeń do dalszego zmniejszania tej luki. W ubiegłym roku wyniosła ona 12,5 proc., czyli około 25 mld zł. Oczywiście zredukowanie jej do zera nie jest raczej prawdopodobne, ale na pewno przestrzeń do działania ciągle jest.

Zresztą należy mieć na uwadze, że uszczelnienie systemu podatkowego to jest taki proces, który się nie kończy. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że po drugiej stronie mamy bardzo inteligentnego przeciwnika. Stale nas obserwuje i tylko czeka, abyśmy coś przegapili albo zaniedbali. Dlatego nie mamy zamiaru zatrzymywać się w tej kwestii, a wręcz cały czas analizujemy sytuację i proponujemy rozwiązania. Np. w ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy uszczelniającej sprzedaż w internecie oraz handel częściami samochodowymi. Ponadto, nowe regulacje sprawią, że wyeliminujemy próby oszustw w akcyzie, które związane były z preparatami smarowymi. Ale proponując takie zmiany nie zapominamy o uczciwych. Dla nich zaproponowaliśmy połączenie ewidencji i deklaracji VAT w jeden plik. Będzie dzięki temu mniej formalności.

PAP: Pracodawcy proponują, by zastanowić się nad powołaniem komisji lub rady, której zadaniem byłby stały monitoring stosowania prawa podatkowego. Rekomendacje tej instytucji powinny być brane pod uwagę przy proponowaniu zmian. Czy minister finansów rozważa powołanie takiego ciała?

M.B.: Jako szef KAS starałem się robić wiele, aby uczciwi przedsiębiorcy mogli skupić się na prowadzeniu działalności gospodarczej na równym, konkurencyjnym rynku. Jako minister finansów jestem otwarty na pomysły, które mogą poprawić prawo podatkowe i praktykę jego stosowania, w tym również ze strony pracodawców. Nie jestem jednak pewien, czy najlepszym rozwiązaniem jest mnożenie pomysłów na nowe komisje lub rady. Nie tak dawno rząd przyjął przecież projekt ustawy o Rzeczniku Praw Podatnika, który będzie wspierał zwykłych podatników, ale również monitorował stosowanie prawa. Dlatego myślę, że mamy już na to receptę.

PAP: Na jakim etapie są prace nad przyszłorocznym budżetem? Jaki poziom deficytu budżetowego resort finansów zaproponuje na 2020 r.?

M.B.: Założenia do przyszłorocznego budżetu będą zgodne z przyjętymi wcześniej w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2019-2022. Dokument ten w kwietniu został przesłany do Komisji Europejskiej. Po ustaleniach na poziomie Rady Ministrów, założenia do połowy czerwca zostaną przekazane do konsultacji do Rady Dialogu Społecznego. Prace są prowadzone zgodnie z planem.

Czy resort chce podnieść VAT?

M.B.: Gdzieś słyszałem, że ponoć chcemy podnieść VAT nawet do 26 proc. Tyle tylko, że to po prostu nie jest prawda. Równie dobrze moglibyśmy powiedzieć, że Ministerstwo Finansów planuje wyprawę na księżyc. To jest tak samo realne. A już na poważnie - wszystkich, którzy opowiadają takie historie, odsyłam do Aktualizacji Programu Konwergencji. W tym rządowym dokumencie jest napisane, że w 2022 roku VAT obniżymy do 7 i 22 proc.