Państwo może sięgać po instrumenty cywilnoprawne w celu odzyskania swoich należności, ale nie może ich nadużywać, by uzyskać świadczenia, które w innym postępowaniu – administracyjnym – zostały zgodnie z przepisami oddalone – orzekł Sąd Najwyższy.
– Państwo ma określone instrumenty i procedury, inne niż cywilnoprawne, i powinno je należycie wykorzystywać. Prawo cywilne to nie wytrych, dzięki któremu można otworzyć zamknięte gdzie indziej roszczenia. To ostateczność, która musi mieć podstawy prawne – tłumaczyła w uzasadnieniu sędzia SN Marta Romańska.
Początki sprawy sięgają lat 2000–2001. Wtedy to znany krakowski biznesmen Bogusław C. rozliczył się wraz z żoną z PIT. Należał mu się, według złożonego zeznania, zwrot około 36 mln zł. Po wielu perypetiach skarbowych i sądowych – wliczając tu aż dwa wyroki Trybunału Konstytucyjnego – okazało się, że biznesmenowi nie przysługiwał jednak tak duży zwrot podatku.
Finalnie naczelnik Urzędu Skarbowego w Myślenicach (który prowadził sprawę) uchylił decyzję o zwrocie podatku i wszczęto postępowanie egzekucyjne, w celu odebrania zwróconego PIT.
Niestety, zawiodła tutaj administracja skarbowa. Wykorzystali to prawnicy biznesmena, którzy byli na tyle skuteczni, że dzięki odwołaniom udało im się uchylić decyzję w przedmiocie egzekucji oddanego wcześniej przez państwo podatku. Postępowanie egzekucyjne musiało zostać prawomocnie umorzone.
Skarbówka nie dała jednak za wygraną i sięgnęła po broń cywilnoprawną, by wyegzekwować zwrócony niegdyś podatek. Tym razem roszczenia oparła przede wszystkim na przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu i o nienależnych świadczeniach, tj. na art. 405 i nast. k.c., a zwłaszcza art. 410 k.c.
Niedługo więc po prawomocnym umorzeniu spraw podatkowych, w styczniu 2013 r., pełnomocnicy biznesmena otrzymali od naczelnika myślenickiego urzędu skarbowego przedsądowe wezwanie do zapłaty prawie 50 mln zł tytułem nienależnego świadczenia (podwyższenie kwoty wynikło m.in. z upływu czasu – minęło kilka lat, a administracja skarbowa, poza samym podatkiem, uwzględniła także odsetki i opłaty).
Takie postawienie sprawy budziło sprzeciw biznesmena i jego prawników. Już przy pierwszym procesie powstał problem prawny, czy w ogóle w takich sytuacjach dopuszczalna jest droga sądowa. Dyskusje te przeciął Sąd Najwyższy, który postanowieniem zapadłym we wrześniu 2014 r. (sygn. akt III CZ 46/14) orzekł, że sądy cywilne mogą rozpoznawać merytorycznie takie sprawy.
Postępowanie ruszyło więc od nowa, ale orzeczenia były różne – najpierw urząd skarbowy przegrał proces. Potem jednak Sąd Apelacyjny w Krakowie zmienił ten wyrok i zasądził na rzecz skarbówki żądaną kwotę z odsetkami.
Orzeczenie krakowskiego SA upadło w Sądzie Najwyższym – SN wyrok uchylił i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy.
Uzasadniając orzeczenie, Sąd Najwyższy wskazał, że w sprawie chodzi w istocie o wykorzystanie instrumentów właściwych prawu prywatnemu stworzonych dla uczestników obrotu prywatnego w stosunkach, które z prawem prywatnym mają niewiele lub nic wspólnego.
Podkreślił, że obrót prywatny dotyczy równych sobie podmiotów – nie majątkowo oczywiście, ale prawnie – dysponujących swobodą decyzji odnośnie do kształtowania swojej sytuacji prawnej.
– Ale niezależnie od tego należy pamiętać, że instytucję bezpodstawnego wzbogacenia i nienależnego świadczenia trzeba wykorzystywać z pewną powściągliwością i w ostateczności. Jeżeli istnieją inne mechanizmy rozliczenia, mające źródło w takim czy innym zobowiązaniu, to tam należy w pierwszej kolejności poszukiwać podstaw prawnych roszczenia – powiedziała sędzia Marta Romańska.
Sąd Najwyższy uznał więc, że cywilnoprawne instrumenty, na podstawie których Skarb Państwa może wytaczać roszczenia przeciwko podmiotom prywatnym, nie mogą być wykorzystywane, gdy z powodu przedawnienia czy uchybień proceduralnych państwo nie uzyskało określonych świadczeń czy należności. Takie działanie może zostać potraktowane jako nadużycie prawa, a więc działanie wbrew art. 5 k.c.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Najwyższego z 16 maja 2019 r., sygn. akt III CSK 40/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia