Związki zawodowe celników nie akceptują projektu zmieniającego ustawę o Służbie Celnej, gdyż - ich zdaniem - nie zawiera wszystkich koniecznych zmian.
ZMIANA PRAWA
Przedstawiciele Związku Zawodowego Celnicy PL uczestniczyli w konsultacjach wewnątrzresortowych dotyczących projektowanej zmiany ustawy o zmianie ustawy o Służbie Celnej (SC). Według nich przygotowywana reforma nie zawiera wszystkich koniecznych zmian.
- Przewiduje większą profesjonalizację służby. Funkcjonariusze mają być w pełni dyspozycyjni wobec państwa, mają być gotowi do interwencji w każdym miejscu w Polsce, a nawet poza granicami. Będą też ponosili większą odpowiedzialność. Do wykonywania zadań muszą być zdrowi, sprawni, doskonale wykształceni, muszą również posiadać rozległą wiedzę z wielu dziedzin. Nad prawidłowym wykonywaniem zadań będzie czuwać tajna Inspekcja Wewnętrzna o prawie nieograniczonych możliwościach inwigilowania i kontrolowania funkcjonariuszy - skarżą się funkcjonariusze.
Dodają, że reforma zawiera wiele słabych stron. Nie przewiduje koniecznego odpolitycznienia struktury, nie wzmacnia dostatecznie pozycji szefa Służby Celnej. Nadal nie przewiduje się utworzenia sztabu generalnego.
- Proponowane rozwiązania nie usprawnią funkcjonowania SC. Przekonanie takie powoduje narastanie niepokojów społecznych - podkreślają związkowcy.
Celnicy postanowili, że będą przez najbliższe dwa tygodnie wysyłać masowo do szefa Służby Celnej Jacka Kapicy czerwone tabletki, jak największą ich liczbę, licząc na to, że wiceminister finansów zechce uwzględnić postulaty samych pracowników SC, zanim projekty zostaną przekazane do uzgodnień międzyresortowych.
Ważne!
Według celników, największą wadą przygotowanej przez MF reformy jest lekceważenie czynnika ludzkiego. Bez odpowiedniego wynagrodzenia i nadania uprawnień pozafinansowych nikt ma możliwości zbudowania skutecznej i stabilnej SC