Nowela wprowadzająca m.in. 25 lat więzienia za fałszowanie faktur VAT o wartości ponad 10 mln zł przynosi efekty. Dzięki niej i innym rozwiązaniom w tym obszarze organy ścigania mają narzędzia do skuteczniejszej walki ze zorganizowaną przestępczością - mówi PAP prokurator Jacek Motawski.
Krytyczną opinię o tych przepisach ma natomiast prof. Bogumił Brzeziński, członek Rady Naukowej przy Krajowej Radzie Doradców Podatkowych. Podczas konferencji "Oszustwa w VAT. Wyzwania dla doradców podatkowych", zorganizowanej w ostatnich dniach na Wydziale Prawa i Administracji w Toruniu, Brzeziński ocenił, że "szafowanie w Kodeksie karnym takimi karami (...) nie jest wyrazem racjonalnej polityki karnej".
1 marca tego roku weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego zakładająca m.in., że gdy wartość towarów lub usług wskazanych w fałszywych fakturach przewyższa 10 milionów złotych, sprawcom grozi, tak jak w przypadku najpoważniejszych zbrodni, kara pozbawienia wolności w najcięższych wypadkach nawet na 25 lat więzienia.
Uczestniczący w konferencji prokurator delegowany do Prokuratury Krajowej Jacek Motawski przypomniał w rozmowie z PAP, że "wprowadzenie tych przepisów było jednym z elementów szeroko zakrojonej polityki karnej ukierunkowanej na zwalczenie zorganizowanej przestępczości, której jednym z przejawów są tzw. przestępstwa okołofakturowe".
"Zaznaczyć przy tym należy, że kara 25 lat pozbawienia wolności jest karą najwyższą, przewidzianą dla sprawców najpoważniejszych przestępstw z tego katalogu, tj. dotyczących faktur, których łączna wartość ogółem wynosi ponad 10 mln zł. Alternatywnie może być orzeczona za nie kara w przedziale od 5 dla 15 lat pozbawienia wolności. Uzasadnieniem zastosowania powyższych sankcji był rozmiar szkód, jakie wyrządzało masowe wyłudzanie podatku VAT. Zwalczenie tego typu przestępczości ma na celu nie tylko ochronę budżetu państwa, ale również jego bezpieczeństwo wewnętrzne i fundamenty jego funkcjonowania" - podkreślił.
Prok. Motawski ocenił, że "z punktu widzenia racjonalnej polityki karnej istotne są również instrumenty umożliwiające, w przypadkach mniejszej wagi, obniżenie kary poniżej 2 lat pozbawienia wolności, a nawet odstąpienie od jej wymierzenia, przy zaistnieniu przewidzianych w ustawie okoliczności".
"Okres od momentu wprowadzenia tych przepisów w życie jest na tyle krótki, że choć w skali kraju zaczęły one być stosowane, to efekty nie mogą być oceniane w kategoriach rewolucji. Zaostrzeniu kar za wystawianie nierzetelnych, potwierdzających nieprawdę faktur towarzyszą jeszcze inne rozwiązania wymierzone w wyłudzanie VAT, dotyczące np. zabezpieczeń majątkowych, zmierzające finalnie do pozbawienia przestępców tego, co uzyskali z przestępstwa" - wskazał.
Zdaniem prok. Motawskiego "wszystkie te elementy nakładają się na siebie i razem tworzą faktycznie pożądany efekt w postaci słabnięcia natężenia zorganizowanej przestępczości gospodarczej, w szczególności w zakresie wyłudzeń VAT, o czym pośrednio mogą świadczyć rosnące wpływy do budżetu z tytułu tego podatku".
"Udało się osiągnąć cel, ale nie tylko dzięki podniesieniu kar za fałszowanie faktur. Do tego dochodzą działania między innymi Ministerstwa Finansów. To wszystko przynosi efekt, który jest już dla nas zauważalny. Organy ścigania uzyskały narzędzia ustawowe, które pozwalają skuteczniej walczyć ze zorganizowaną przestępczością" - konkludował.
Z kolei prof. Bogumił Brzeziński w swoim wystąpieniu podczas konferencji wyraził wątpliwość, czy nasza polityka karna związana z fakturami "oparta jest o racjonalne podstawy".
"Jakie racjonalne podstawy może mieć kara 25 lat więzienia dla wyłudzacza VAT-u? Ja rozumiem, że to jest przestępstwo poważne, tu nie ma żartów, to nie tylko jest niepłacenie podatku, ale to jest zabieranie tego, co inni zapłacili i co do szkodliwości tego nie ma wątpliwości. Tylko nauka kryminologii mówi, że osobnikowi skazanemu na 15 i więcej lat, po sześciu - ośmiu latach odkształca się osobowość, jego światem staje się więzienie - jest szanowany przez tych, którzy mają krótsze wyroki, wydaje polecenia niższej służbie więziennej i coraz większa rośnie w nim obawa wyjścia na zewnątrz" - mówił ekspert.
I podkreślił: "A więc powstaje pytanie, jaką funkcję po tych sześciu-ośmiu latach ma spełniać trzymanie tego osobnika w więzieniu, chyba po to byśmy mogli wydatkować pieniądze na służbę więzienną (...) wydaje mi się, że szafowanie w Kodeksie karnym takimi karami (...) nie jest wyrazem racjonalnej polityki karnej".
Nowelizacja przewiduje zmiany nie tylko w Kodeksie karnym, ale także w ustawach o policji, CBA, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej i kontroli skarbowej. Instytucje, na jej mocy, zyskały możliwość "prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz kontroli i utrwalania rozmów telefonicznych w przypadku najpoważniejszych typów czynów zabronionych" przewidzianych w noweli.
Ustawa wprowadza do Kodeksu karnego nowe kategorie przestępstw: wystawianie fikcyjnych faktur VAT oraz ich podrabianie i przerabianie w celu użycia jako autentycznych. Jeżeli fałszywa faktura służąca do wyłudzenia zwrotu VAT dotyczy towarów lub usług o wartości przekraczającej 5 milionów złotych, przestępstwo jest zagrożone karą od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Założono też możliwość łagodniejszego potraktowania sprawcy, poprzez zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary, w wypadku ujawnienia przez niego wszystkich okoliczności przestępstwa oraz wskazania osób współdziałających, a w razie zwrócenia korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa – nawet odstąpienia od wymierzenia kary. Ma to m.in. na celu rozbicie mafijnych powiązań w grupach przestępczych.