Maksymalna norma ubytków przy przewozie paliwa drogą morską do końca 2015 r. wynosiła 0,04 proc. za każdy dzień przewozu. Dopiero od 2016 r. jest podwyższona do 0,5 proc. – orzekł NSA.
Wyrok dotyczy nieaktualnych już przepisów, ale nadal toczą się o nie spory przed sądami. Branża paliwowa od lat bowiem walczyła, żeby przy przewozie paliw ciekłych statkami stosować normę 0,5 proc., a nie 0,04 proc.
Przedsiębiorcy tłumaczyli, że straty przy przewozie paliw ciekłych statkami są stosunkowo duże. Wynikają bowiem ze specyfiki tego rodzaju transportu (paliwo jest przewożone za pomocą specjalnie do tego przystosowanych jednostek pływających).
Dopóki jednak przepisy nie zostały zmienione, dopóty urzędy celne stosowały normę 0,04 proc. wynikającą z ówczesnego rozporządzenia ministra finansów (z 24 lutego 2009 r.). Odmawiały ustalenia jej indywidualnie, na wniosek, w wyższej wysokości (postulowanych 0,5 proc.). Nie widziały takiej potrzeby, bo – jak twierdziły – statek to „inne naczynie służące do transportu”, dla którego minister finansów ustalił już normę ubytków.
Przedsiębiorcy szli do sądów, ale jak wskazuje najnowszy wyrok NSA, nie ma szans na wygraną. Sąd kasacyjny stwierdził – podobnie jak wcześniej WSA w Gdańsku – że „naczyniem służącym do transportu” nie jest sam statek, ale zbiornik wypełniony paliwem, który jest przewożony drogą morską i który może, choć nie musi, być częścią składową statku.
Sąd wyjaśnił bowiem, że czym innym jest naczynie służące do transportu, a czym innym środek transportu, którym to naczynie jest przewożone.
NSA zwrócił uwagę na to, że od 2016 r. norma dopuszczalnych ubytków dla transportu paliwa statkiem wzrosła z 0,04 proc. do 0,5 proc.
To efekt nowego rozporządzenia z 15 grudnia 2015 r. w sprawie norm dopuszczalnych ubytków niektórych wyrobów akcyzowych (Dz.U. z 2015 r. poz. 2181). Minister ustalił w nim dopuszczalne normy ubytków nie tylko – tak jak dotychczas – dla przewozu cysternami samochodowymi, kolejowymi oraz w „innych naczyniach służących do przemieszczania”. Odrębna norma jest przewidziana także dla statków morskich i innych jednostek pływających. Wynosi 0,5 proc., czyli tyle, ile postulowała branża.
Podobny problem, jak w paliwach, mógłby teoretycznie nadal istnieć przy przewozie alkoholu etylowego, napojów spirytusowych lub półproduktów. Ale w praktyce nie są one przewożone drogą morską tak często jak paliwo.
Maksymalne normy ubytków przy ich przewozie określa inne rozporządzenie – z 23 grudnia 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 2175). Minister wyodrębnił w nim normy jedynie dla przewozu cysternami samochodowymi, cysternami kolejowymi i „w innych naczyniach służących do transportu”. Nie ma odrębnej normy dla transportu morskiego. Jednak problem ten – jak tłumaczy Krzysztof Wiński, menedżer w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC – ma dla przewozu alkoholu i napojów spirytusowych zdecydowanie mniejsze znaczenie. – Dotyczył on głównie branży paliwowej, ponieważ to paliwa są często transportowane drogą morską – mówi ekspert.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 15 marca 2017 r., sygn. akt I GSK 337/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia