Ministerstwo Finansów zaproponowało wczoraj, aby podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe, wyższa niż wcześniej planowana, weszła w życie 1 marca 2025 r., a nie 1 stycznia – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.

Chodzi o podwyżkę podatku akcyzowego, która ma być wyższa, niż wynika to z mapy akcyzowej uchwalonej jeszcze w 2021 r. Mapa zakłada bowiem 10-proc. wzrost akcyzy na papierosy w latach 2023–2027. Natomiast zgodnie z aktualnymi planami MF od 2025 r. akcyza ma wzrosnąć na: papierosy o 25 proc., tytoń do palenia – o 38 proc., wyroby nowatorskie – o 50 proc., płyn do e-papierosów – o 75 proc. Pisaliśmy o tym w artykule „Akcyza na używki ma wzrosnąć bardziej, niż planowano” (DGP nr 134/2024).

Wczoraj przedsiębiorcy i przedstawiciele branży tytoniowej spotkali się ponownie w Ministerstwie Finansów, by o tym dyskutować.

Apele branży

Na konferencji prasowej zwołanej jeszcze przed tym spotkaniem przez Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego przedsiębiorcy z branży tytoniowej apelowali o wstrzymanie prac nad zmianami w mapie akcyzowej.

Argumentowali, że mapę udało się wypracować w 2021 r. po trudnych negocjacjach i „złamanie porozumienia w trakcie jego funkcjonowania jest ewidentnym i jaskrawym naruszeniem zasady zaufania do państwa i stanowionego przez niego prawa”.

– To jasny sygnał dla przedsiębiorców i wyborców, że nie można się czuć bezpiecznym i liczyć na funkcjonowanie w przewidywalnym środowisku gospodarczym – stwierdził Maciej Ptaszyński z Polskiej Izby Handlowej.

Podkreślił, że wyroby tytoniowe stanowią około jednej piątej obrotów mikro, małych i średnich przedsiębiorstw w handlu. Ocenił też, że nie dość, że państwo nie osiągnie celu prozdrowotnego – bo ludzie nie przestaną palić ze względu na wyższe ceny – to jeszcze uderzy to w sklepy. Jego zdaniem konsumenci przerzucą się na papierosy z szarej strefy.

Od 2025 r. opodatkowane mają być saszetki nikotynowe i inne wyroby zawierające nikotynę, i to więcej (o połowę), niż początkowo planowano

A ta, według Instytutu Doradztwa i Badania Rynku Almares, jest dziś na poziomie poniżej 5 proc. Tymczasem jeszcze w 2015 r. niemal co piąty papieros (18,4 proc.) wypalany przez Polaków pochodził z nielegalnego źródła (badanie to zostało finansowane przez cztery największe koncerny tytoniowe).

Branża alarmuje też, że znacząca podwyżka akcyzy przełoży się na wyższe ceny w sklepach. Magdalena Szewczyk-Pochrzęst, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego, przedstawiła szacunki, z których wynika, że już w 2025 r. cena najtańszych papierosów wzrośnie o 3 zł, do ok. 20 zł. W 2027 r. natomiast ceny niektórych paczek miałyby przekroczyć 30 zł. Dodała, że w przyszłym roku różnica w cenie między paczką z legalnego i nielegalnego źródła wyniosłaby 10 zł.

W oficjalnych wypowiedziach rządzący podnoszą, że podwyżka akcyzy jest konieczna, bo ludzie mają zbyt duży dostęp do wyrobów tytoniowych. Jednak w trakcie spotkania w MF przedsiębiorcy mieli kilkukrotnie usłyszeć, że propozycja podwyżki jest związana z potrzebami budżetowymi państwa.

Zapytaliśmy MF o szczegóły dotyczące potencjalnego wzrostu wpływów. W odpowiedzi resort ograniczył się do stwierdzenia, że jest „w trakcie dialogu” z zainteresowanymi branżami. „Po zakończeniu konsultacji będziemy mogli przedstawić założenia dotyczące zmian w podatku akcyzowym” – czytamy w odpowiedzi.

Co zdecydował rząd

Natomiast z początkiem 2025 r. opodatkowane mają być saszetki nikotynowe i inne wyroby zawierające nikotynę. Co więcej, zostaną one opodatkowane więcej (o połowę) niż początkowo planowano.

Zmiany te zakłada projekt nowelizacji ustawy akcyzowej oraz niektórych innych ustaw, który wczoraj trafił pod obrady Rady Ministrów. Przewiduje on wprowadzenie od 2025 r. nowych kategorii wyrobów akcyzowych, które dotychczas nie były opodatkowane akcyzą.

Po pierwsze, chodzi o saszetki nikotynowe. Będą nimi „wyroby niezawierające tytoniu, lecz zawierające nikotynę lub jej związki lub pochodne, zmieszane lub niezmieszane z włóknami roślinnymi lub innymi dodatkami, znajdujące się w porcjowanych saszetkach lub w równoważnej postaci, które mogą być używane doustnie do wchłaniania nikotyny lub jej związków lub pochodnych przez organizm ludzki”.

Po drugie, podatkiem akcyzowym zostaną objęte inne wyroby nikotynowe, czyli wyroby zawierające nikotynę lub jej związki lub pochodne, które mogą być używane do wchłaniania nikotyny lub jej związków lub pochodnych przez organizm ludzki, inne niż wyroby tytoniowe, płyn do papierosów elektronicznych, wyroby nowatorskie i saszetki nikotynowe.

Stawka akcyzy na saszetki nikotynowe i inne wyroby nikotynowe w 2025 r. będzie wyższa niż pierwotnie zakładano. Wyniesie 150 zł/kg, w 2026 r.– 200 zł/kg, a docelowo tj. w 2027 r. – 250 zł/kg.

Pierwotny projekt zakładał, że w 2025 r. byłoby to 100 zł/kg, w 2026 r. – 200 zł/kg, a od w 2027 r. – 300 zł/kg.

Nowe wyroby akcyzowe będą musiały być oznaczane znakami akcyzy (banderolami), a ich produkcja zasadniczo ma się odbywać w składzie podatkowym.

Z opodatkowania będą wyłączone wyroby wykorzystywane wyłącznie w celach medycznych. Projekt zakłada też rozszerzenie definicji wyrobów nowatorskich. Obecnie są nimi wyroby przeznaczone do dostarczania do organizmu człowieka aerozolu powstającego podczas podgrzewania zawartego w nich tytoniu, ale bez procesu spalania. Warunkiem uznania za wyrób nowatorski jest więc obecność w jego składzie tytoniu.

Od 2025 r. akcyzą mają zostać opodatkowane również wyroby beztytoniowe, zarówno z nikotyną, jak i bez niej. Chodzi o takie wyroby, w których tytoń jest zastępowany dowolnym nadającym się do tego celu surowcem, najczęściej roślinnym, np. herbatą, konopiami siewnymi, czerwonokrzewem (rooibos) itp.

Co z alkoholem

Dwa dni temu minister finansów Andrzej Domański poinformował, że na razie nie są planowane nadzwyczajne podwyżki akcyzy na alkohol. Przypomnijmy, że zgodnie z mapą akcyzową ma ona wzrosnąć o 5 proc. ©℗