Jest pierwszy list ostrzegawczy przed oszustwami podatkowymi. Ich wydawanie zapowiedział w kwietniu tego roku minister finansów Mateusz Szczurek.
Z listu – wydanego wczoraj wspólnie przez resorty finansów i gospodarki – wynika, że obszarem szczególnie narażonym na wyłudzanie nienależnego zwrotu VAT lub unikanie zapłaty należności budżetowych z tego tytułu jest rynek produktów elektronicznych, w szczególności telefonów komórkowych, tabletów, konsoli do gier itp.
Listy ostrzegawcze mają informować o wykrytych przez fiskusa nadużyciach w VAT w obrocie różnymi towarami i mają być sygnałem dla podatników działających w danej branży, by podjęli wszelkie możliwe środki ostrożności przy doborze kontrahentów (dostawców).
Znikający podatnik
Z listu wynika, że oszuści najczęściej wykorzystują mechanizm znikającego podatnika. Polega on na tym, że w łańcuchu transakcji jeden z podmiotów nie odprowadza należnego podatku do urzędu skarbowego, a jednocześnie tworzy formalne podstawy do żądania zwrotu na dalszym etapie (wystawia fakturę).
Pierwszy podmiot (znikający podatnik) rejestruje działalność w wirtualnym biurze (jest to w zasadzie jedynie adres, pod którym działa wiele podmiotów). Nie wykonuje tam żadnych czynności i zwykle nie można skontaktować się bezpośrednio z osobami reprezentującymi taką firmę. Sprowadza ona towar w ramach wewnątrzwspólnotowej dostawy i szybko sprzedaje go kolejnemu podatnikowi. Wystawia fakturę, ale nie odprowadza od niej VAT, i znika. Dzięki temu może zaoferować towar po cenach niższych od rynkowych.
Zwykle w taki proceder zaangażowanych jest kilka, a nawet kilkanaście podatników VAT w Polsce i innych państwach UE. W takim łańcuchu mogą też wystąpić firmy działające rzetelnie. Finalnie jeden z podmiotów z Polski sprzedaje towar za granicę w ramach eksportu lub wewnątrzwspólnotowej dostawy przy zastosowaniu preferencyjnej stawki 0 proc. VAT i występuje o bezpośredni zwrot podatku.
Autorzy listu zwracają uwagę na to, że istotną rolę w tym procederze odgrywają centra logistyczne. Towar jest tam przechowywany praktycznie przez cały czas, od etapu znikającego podatnika poprzez kolejne etapy obrotu, niezależnie od liczby firm uczestniczących w łańcuchu transakcji. Zmiany kolejnych właścicieli odbywają się w bardzo krótkim czasie (do kilkunastu minut w ciągu dnia) na podstawie e-mailowych dyspozycji. Fizycznie sprzęt elektroniczny wywożony jest z centrum logistycznego na jednym z ostatnich etapów obrotu i trafia do magazynu ostatniego podmiotu, skąd jest wywożony za granicę.
Zalecana ostrożność
Ministerstwa zachęcają więc podmioty z branży elektronicznej do zachowania szczególnej ostrożności i staranności przy podejmowaniu decyzji handlowych. Radzą, by przed decyzją o zakupie sprzętu sprawdzić, czy sprzedawca jest wiarygodny.
Szczególną uwagę zalecają w sytuacji, gdy zbywca jest: nowo powstałą firmą, bez doświadczenia w branży, prowadzi działalność pod adresem wirtualnego biura lub w wynajętym mieszkaniu, oferuje w dużych ilościach towary, których cena jest niższa od rynkowej.
Sygnałem ostrzegawczym dla nabywcy powinno być także to, że dostawca nie dąży do dłuższej współpracy i wskazuje podmioty, od których można kupić towar i którym można je odsprzedać, towary nie są ubezpieczone mimo ich wysokiej wartości, są przechowywane w centrach logistycznych, a nie w siedzibie sprzedawcy, a płatność za nie trzeba dokonać przelewem na konto w krajach trzecich.
Należy pamiętać, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości podatnik, który wiedział lub przy zachowaniu należytej staranności mógł wiedzieć, że uczestniczy w oszustwie, może zostać pozbawiony prawa do odliczenia VAT.