MEC. JAROSŁAW BIEROŃSKI o braku reform podatkowych - W polskim systemie podatkowym funkcjonują bariery, które stoją na drodze rozwoju gospodarczego, gromadzenia kapitału inwestycyjnego i tworzenia nowych miejsc pracy. Takich barier nie ma w innych krajach Europy.

Państwa Unii Europejskiej w trakcie kryzysu wprowadziły przepisy sprzyjające inwestycjom. Takich działań nie ma jednak w Polsce. Jakie rozwiązania podatkowe blokują inwestycje w naszym kraju?

Obserwując praktykę stosowania prawa podatkowego w Polsce w ostatnim roku oraz porównując polskie regulacje z regulacjami obowiązującymi w innych gospodarkach Europy, odnoszę wrażenie, że w polskim systemie funkcjonuje wiele barier, które stoją na drodze rozwoju gospodarczego, gromadzenia kapitału inwestycyjnego i tworzenia nowych miejsc pracy.
Czy możemy podać przykłady regulacji podatkowych?
W krajach UE, w tym w Polsce, obowiązuje zwolnienie z podatku dochodowego dywidend wypłaconych między spółkami powiązanymi. Regulacje te mają na celu unikanie podwójnego opodatkowania zysków spółek. Większość krajów UE doszło jednak do wniosku, że regulacje te nie są wystarczające dla swobodnego przepływu kapitału. W rezultacie kraje te wprowadziły analogiczne zwolnienie podatkowe dla zysków inwestycyjnych ze sprzedaży większych pakietów udziałów i akcji w innych spółkach, najczęściej należących do inwestorów strategicznych.
Czy rozwiązania te sprzyjają gromadzeniu kapitału i w efekcie tworzeniu nowych miejsc pracy?
Tak. Stanowią ważną zachętę dla inwestorów do tworzenia przedsiębiorstw w tych krajach. Zwolnienia takie funkcjonują z powodzeniem w Szwecji, Danii, Belgii, Holandii czy Luksemburgu. Nawet Niemcy, które tradycyjnie nie stosowały takiego zwolnienia, kilka lat temu zdecydowały się wprowadzić takie regulacje. Regulacje sprzyjające rozwojowi biznesu funkcjonują także na Słowacji. Od momentu przystąpienia do Wspólnoty opodatkowuje ona zysk spółek dopiero na etapie wypłaty udziałowcom. A zatem tak długo, jak spółka reinwestuje zgromadzony kapitał, nie płaci podatku dochodowego. Analogiczne rozwiązanie stosuje również Estonia.



Jakie są skutki takich regulacji?
Rozwiązania te spowodowały, że Słowacja, Szwecja i Dania odnotowały duży napływ kapitału zagranicznego, a zainteresowanie inwestorów Holandią, Belgią i Luksemburgiem zawsze było duże w porównaniu z krajami, które takich zwolnień nie stosują. Takie regulacje sprzyjają reinwestowaniu osiągniętych zysków, tworzeniu miejsc pracy i podejmowaniu nowych przedsięwzięć. W Polsce ich jednak nie ma.
Na polski system podatkowy narzekają również przedsiębiorcy.
Faktycznie, dzieje się tak, ponieważ dochodzi do podwójnego opodatkowania zysków firm i ich udziałowców. Pierwszy raz podatek dochodowy musi zapłacić spółka, a drugi raz taki udziałowiec. To powoduje, że realnie opodatkowanie kształtuje się na poziomie 34,39 proc. Udziałowcowi nie przysługuje w Polsce prawo do odliczenia podatku zapłaconego przez spółkę. Rozwiązanie takie ogranicza inwestycje w Polsce oraz gromadzenie kapitału.
W innych krajach są korzystniejsze przepisy?
Niektóre kraje Europy posiadają mechanizmy podatkowe, pozwalające unikać podwójnego opodatkowania wypłat z zysków. Zyski opodatkowane na poziomie spółki albo w ogóle nie podlegają opodatkowaniu w przypadku wypłaty w formie dywidendy na rzecz udziałowców, albo podlegają opodatkowaniu zredukowanemu, uwzględniającemu podatek zapłacony przez spółkę, tak aby suma tych podatków nie przekraczała określonego poziomu (tzw. kredyt podatkowy przypisany).
* Jarosław Bieroński
doradca podatkowy, radca prawny, szef działu doradztwa podatkowego w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak