Rozmawiamy z ANNĄ MAZGAL I MAGDALENĄ KOBOS - Organizacje pożytku publicznego oskarżają urzędy skarbowe o przetrzymywanie środków z 1 proc. podatku. Ministerstwo Finansów broni urzędy, wskazując, że środki z 1 proc. będą przekazywane do końca sierpnia. Zmiana przepisów dotycząca terminu przekazania pieniędzy została wprowadzona na prośbę samych organizacji.
● Ostatnio organizacje pożytku publicznego (OPP) zarzucają organom podatkowym, że te przetrzymują środki z 1 proc. podatku z rozliczenia PIT za 2008 rok. Czy to słuszne oskarżenia?
Magdalena Kobos: W przekazywaniu środków na konta OPP nie ma żadnej dowolności. Czas na przesłanie środków jest ściśle określony w przepisach i dla zeznań składanych do 30 kwietnia wynosi dwa miesiące (od lipca do sierpnia). Termin ten uwzględnia przekazywanie 1 proc. także z korekt zeznań, co wcześniej nie było możliwe. Cel tego zabiegu był prosty – zapewnić więcej pieniędzy dla szczytnej działalności OPP. Dlatego właśnie urzędy skarbowe czekały na ewentualne korekty do końca czerwca, by od 1 lipca zacząć przelewać pieniądze.
Ostatnie doniesienia medialne w tej sprawie były silnie nacechowane emocjami. Pojawiały się absurdalne zarzuty, że urzędy zarabiają na tej operacji. Natomiast warto ostudzić emocje i odpowiedzieć sobie na pytanie: co zyskałyby urzędy skarbowe, gdyby rzeczywiście opóźniały przekazanie środków. Finansowo nic. Urząd skarbowy nie jest bankiem, który zarabia na obracaniu pieniędzmi. Nie bez znaczenia jest także aspekt wizerunkowy – takie działanie to prawdziwy przyczynek do sytuacji kryzysowej, nie wspominając o konsekwencjach wynikających z nieprzestrzegania prawa. I wreszcie najważniejsze, rozciąganie w nieskończoność procesu przekazywania 1 proc. odbywałoby się ze szkodą dla innych ustawowych obowiązków urzędów, jak pobór podatków, wykonywanie kontroli podatkowej, egzekucji. Właśnie dlatego urzędom skarbowym zależy na sprawnym i terminowym przekazaniu pieniędzy, a zarzuty o celowym opóźnianiu przelewów są krzywdzące dla wszystkich pracowników urzędów skarbowych, którzy, postępując logicznie i w gruncie rzeczy zgodnie z interesem organizacji pozarządowych, czekali na korekty zeznań.
Anna Mazgal: Przypomnijmy, że organy podatkowe mają dwa miesiące na przekazanie środków dla organizacji z tytułu 1 proc. liczonych od końca okresu, w którym podatnicy mogli korygować swój PIT. Oznacza to, że ostateczny termin przekazania środków upływa z końcem sierpnia. Trudno zatem mówić o jakimkolwiek przetrzymywaniu środków. Organy podatkowe muszą policzyć, kto ile ma otrzymać i przekazać pieniądze. Przy tak dużym poziomie alokacji jak w tym roku to musi potrwać.



● O zmianę terminu przekazywania środków postulowały w ubiegłym roku same organizacje. Dlaczego teraz termin ten im nie odpowiada?
M.K.: Generalizowanie, że wszystkim OPP ten termin nie odpowiada, byłoby niesprawiedliwe. Wiele organizacji aktywnie uczestniczy w procesie stanowienia prawa i interesuje się losami dotyczących ich regulacji. Nowelizacja ustawy o PIT została opublikowana w listopadzie 2008 r., co oznacza, że o terminie przekazania środków OPP wiedziały z półrocznym wyprzedzeniem. Prócz tego partnerzy społeczni znacznie wcześniej mogli aktywnie uczestniczyć w procesie nowelizowania przepisów. Z projektem można było się zapoznać i zgłaszać do niego uwagi od momentu, kiedy pojawił się w Biuletynie Informacji Publicznej. Odnoszę jednak wrażenie, że nie ramy ustawowe i rola techniczna urzędów ma tu znaczenie, ale komunikacja między organizacjami, ich integracja. Przy okazji postrzegana stereotypowo skarbówka stała się chłopcem do bicia.
A.M.: W systemie obowiązującym jeszcze dwa lata temu podatnicy sami przekazywali 1 proc., którą to kwotę zwracał im następnie fiskus. Zaletą tego rozwiązania było to, że strumień środków do organizacji płynął właściwie od stycznia do kwietnia, co zapewniało organizacjom większą płynność finansową. Wadą było przeniesienie ciężaru mechanizmu na podatnika – jeśli komuś się nie chciało robić przelewu i płacić z własnego portfela, to nie przekazywał 1 proc. Nie wolno zapominać, że lawinowy wzrost wpłat, ale i liczby podatników przekazujących 1 proc., miał swoje źródło w obecnym systemie, który te komplikacje usunął. Ceną za ten przyrost jest późniejsze jednorazowe przekazanie organizacji całej kwoty.
● Czy Ministerstwo Finansów powinno znów zmienić regulacje w tym zakresie?
M.K.: Zaglądam czasem na fora OPP. Wiem, że potrzeba dialogu jest duża. Zapewniam, że jako usługodawcy jesteśmy otwarci na wszystkie sugestie OPP, tak jak to miało miejsce wcześniej. I mam nadzieję, że cel – więcej pieniędzy na finansowanie działań organizacji pożytku publicznego – pozostaje wspólny.
A.M.: Ministerstwo Finansów na razie nie zrobiło nic, co nasuwałoby przypuszczenia, że wyznaczonych terminów nie da się dotrzymać. Innymi słowy, będziemy reagować, jeśli 1 września okaże się, że nastąpiły rażące opóźnienia w przekazywaniu kwot. Organizacje powinny zastanowić się, jak lepiej planować wydatki w związku z wyznaczonymi terminami. To nie regulacje podatkowe są na tym etapie problemem.
● ANNA MAZGAL
Pozarządowe Biuro Rzecznictwa i Interwencji Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych
● MAGDALENA KOBOS
Ministerstwo Finansów
Anna Mazgal, Pozarządowe Biuro Rzecznictwa i Interwencji Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych Fot. Wojciech Górski / DGP