Firmy muszą występować o wydanie nowych interpretacji indywidualnych dotyczących transakcji łańcuchowych, w tym kart paliwowych, bo dotychczasowe wygasły – przyznają eksperci

Wygaśnięcie to skutek obowiązującej od 1 stycznia br. nowelizacji SLIM VAT, a konkretnie usunięcia ust. 8 z art. 7 ustawy o VAT. Przestrzegaliśmy przed takim skutkiem już w październiku zeszłego roku, jeszcze przed uchwaleniem zmian („Powstanie chaos w rozliczaniu VAT od pośrednictwa” – DGP nr 209/2020). Teraz potwierdzają to eksperci.
– Wszelkie interpretacje indywidualne wydane na podstawie art. 7 ust. 8 ustawy o VAT straciły moc ochronną. Wiele z nich, dotyczących choćby kart paliwowych, zostało wydanych właśnie na tej podstawie prawnej – stwierdza Tomasz Michalik, doradca podatkowy i partner w MDDP.
Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i partner w KNDP, tłumaczy, że interpretacje indywidualne dotyczą konkretnych przepisów. – Ich zmiana lub usunięcie skutkuje brakiem ochrony z wydanej interpretacji, bo dotyczy ona stanu prawnego, który już nie obowiązuje – tłumaczy Nikończyk.
Ale zarówno on, jak i Aleksandra Plichta, doradca podatkowy i menedżer w Crido, przyznają, że są wątpliwości, czy interpretacje rzeczywiście wygasły.
Resort finansów: to tylko uproszczenie
Ministerstwo Finansów, uzasadniając usunięcie art. 7 ust. 8, wskazywało, że jest to regulacja nadmiarowa, zbędna. Dyrektywa 112 o VAT jej nie przewiduje. Usunięcie miało więc uporządkować jedynie przepisy i je uprościć. Andrzej Nikończyk mówi, że biorąc to pod uwagę, można argumentować, że usunięcie ust. 8 nie zmieniło stanu prawnego, a więc nowelizacja nie powinna wpływać na wydane interpretacje i płynącą z nich ochronę.
Na takim stanowisku stoi też Aleksandra Plichta. Jej zdaniem skoro przepisy nie zmieniły się merytorycznie (usunięcie ust. 8 miało charakter porządkowy), podatnik nie powinien tracić ochrony wynikającej z uzyskanej wcześniej interpretacji.
Eksperci zgodnie jednak przyznają, że w przeszłości wystarczyło uchylenie przepisu, na podstawie którego została wydana interpretacja, by organy podatkowe uznawały, że ta interpretacja nie chroni podatnika. Nie miało znaczenia, czy zmiana miała charakter porządkujący (jak ta wynikająca ze SLIM VAT) czy merytoryczny.
– Dziś znów organy mogą uznać, że skoro nie ma już przepisu, to oparta na nim interpretacja nie obowiązuje, nawet gdy nie zmienił się stan prawny – mówi Andrzej Nikończyk.
Dodaje, że podatnicy oczekują jasnego komunikatu MF w tym zakresie.
Przypomnijmy, że ust. 8 art. 7 ustawy dotyczył sytuacji, w której występują co najmniej trzy podmioty: sprzedawca, nabywca i pośrednik. Towar trafiał jednak bezpośrednio do nabywcy. Z art. 7 ust. 8 wprost wynikało, że w takiej sytuacji mamy do czynienia z dostawą towaru. Przepis stanowił bowiem, że gdy kilka podmiotów dokonuje dostawy tego samego towaru w ten sposób, że pierwszy z nich wydaje ten towar bezpośrednio ostatniemu w kolejności nabywcy, uznaje się, że dostawy towarów dokonał każdy z podmiotów biorących udział w tych czynnościach.
Kluczowa kwestia: dostawa czy usługa
Problem wygaśnięcia interpretacji nie jest jedynym skutkiem zmiany przepisów. Kolejny, nawet ważniejszy, dotyczy tego, jak teraz należy traktować czynność dokonaną przez pośrednika: jako dostawę, tak jak do końca 2020 r., czy jako usługę. Gdyby organ uznał, że pośrednik nie dokonał dostawy towaru, a wyświadczył usługę, będzie problem. Należałoby wtedy uznać, że pośrednik wystawił pustą fakturę (bo nie dokumentuje ona dostawy towaru, ale świadczenie usług). To oznaczałoby, że podatnik musiałby sam zapłacić VAT i nie miałby prawa do jego odliczenia. Co istotne, VAT z takiej faktury nie mógłby również odliczyć nabywca, któremu sprzedawca dostarczył towar.
Eksperci wskazywali, że już przed zmianami zdarzało się, że fiskus chciał uznać pośrednika za usługodawcę. Spory o to kończyły się po powołaniu się na art. 7 ust. 8 ustawy. Teraz problem może powrócić, bo tego przepisu już nie ma. Wszystko zależy więc od podejścia organów podatkowych.
– Biorąc pod uwagę orzecznictwo sądów, należy uznać, że nic się nie zmieniło, a więc usunięcie ust. 8 nie powinno skutkować zmianą stanowiska fiskusa – uważa Aleksandra Plichta.
Zgadza się z nią Tomasz Michalik. Tłumaczy, że transakcje łańcuchowe pozostają dostawami między poszczególnymi sprzedawcami. Jeśli nawet w tym łańcuchu towar trafi od jednego z dostawców do ostatniego w łańcuchu z pominięciem jednego bądź kilku innych podatników, mamy do czynienia z dostawami. – Wynika to z charakteru dostawy towarów i z orzecznictwa TSUE. Polskie regulacje (w tym uchylony ust. 8 art. 7 ustawy) wynikały właśnie z orzecznictwa trybunału – przypomina.
Problem z kartami paliwowymi
Na uchylonym ust. 8 art. 7 ustawy o VAT opierały się też m.in. interpretacje dotyczące kart paliwowych. Jest to przykład transakcji łańcuchowej, w której pośrednikiem w sprzedaży paliwa był wystawca karty paliwowej. Dostawę paliwa realizuje koncern paliwowy, a odbiorcą jest właściciel karty – przedsiębiorca. W praktyce nie powinno być wątpliwości, że pośrednik dokonuje dostawy towaru.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 maja 2019 r. w sprawie Vega International (sygn. C-235/18) pokazuje jednak, że są sytuacje, gdy pośrednik może być uznany za świadczącego usługę. W sprawie spółki Vega TSUE uznał bowiem, że wystawca karty paliwowej nie dokonuje dostawy paliwa, ale świadczy usługę finansowania, która jest zwolniona z VAT. To oznaczało, że nabywca paliwa i odbiorca faktur nie mają prawa do odliczenia podatku.
Wyrok spowodował wiele zamieszania, ale szybko okazało się, że dotyczy specyficznej sytuacji. Nie dotyczy większości transakcji na polskim rynku, a więc podatnicy korzystający z kart paliwowych nie tracą prawa do odliczenia VAT. Co istotne, potwierdzały to interpretacje indywidualne, a podstawą ich wydania był art. 7 ust. 8 ustawy o VAT.
Obecnie, nie dość, że uchylony został ust. 8, to minister finansów wydał jeszcze interpretację ogólną (z 15 lutego br., nr PT9.8101.3.2020) uwzględniającą tezy wyroku TSUE ws. Vega International (pisaliśmy o tym w DGP nr 32/2021 „Resort finansów wyjaśnił, jak rozliczać karty paliwowe”).
To kolejny powód, żeby wystąpić o interpretację indywidualną. Jak mówi Andrzej Nikończyk, podatnicy mogą dowiedzieć się, czy interpretacja ogólna dotyczy ich sytuacji, występując o interpretację indywidualną. – Jeśli jest ona tożsama z ogólną, dyrektor KIS powinien wydać postanowienie stwierdzające, że podatnik stosuje interpretację ogólną. Jeśli nie jest tożsama, organ wyda interpretację indywidualną – wyjaśnia.
Dwie możliwości dla podatników
Zdaniem Tomasza Michalika podatnicy mają dwie możliwości. Jeżeli dokonują transakcji łańcuchowej, mieli korzystną interpretację indywidualną opartą na art. 7 ust. 8 i chcą nadal stosować dotychczasowe rozliczenia, mogą:
  • przyjąć, że usunięcie art. 7 ust. 8 nic w ich sytuacji nie zmieniło (bo nie powinno niczego zmienić) i kontynuować swoją działalność jak dotychczas – ale bez ochrony wynikającej z interpretacji,
  • wystąpić z nowym wnioskiem o interpretację.
Eksperci: to całkowicie zbędna zmiana
Zdaniem Tomasza Michalika usunięcie ust. 8 w art. 7 ustawy o VAT było zbędne. Przepis ten funkcjonował w regulacjach krajowych od lat i porządkował sytuację prawną transakcji.
– Oczywiście ustawa zawsze może być adresowana do prawników i doradców podatkowych, którzy z racji wiedzy i doświadczenia zrozumieją niuanse i odczytają w przepisach to, co zostało w nich ukryte. Jeśli jednak można stworzyć przepisy pozwalające, aby niebędący prawnikiem przedsiębiorca od razu zrozumiał swoje uprawnienia i obowiązki (a na tym m.in. polega tworzenie dobrego prawa), to należało zostawić ust. 8, bo realizował ten cel. Przenosił bowiem pewne wypracowane przez TSUE rozwiązania na grunt ustawy o VAT – tłumaczy.
Zaznacza, że to samo dotyczy innych rozwiązań. Wskazuje art. 5 ust. 4 i 5 ustawy, a więc przepisy określające, czym jest nadużycie w VAT i jakie są jego skutki. – Te regulacje, wprowadzone do ustawy w połowie 2016 r., wdrożyły konkluzje wynikające z wyroków TSUE, a więc w istocie rzeczy są tym samym co art. 7 ust. 8. Dlatego usunięcie tego ostatniego oceniam zdecydowanie negatywnie – kończy Tomasz Michalik.