W czwartym kwartale 2023 r. inflacja będzie już jednocyfrowa - ocenili w poniedziałkowym komentarzu do danych GUS analitycy PKO Banku Polskiego. Dodali, że niespodzianką w publikacji był tylko nieznaczny, zbliżony do sezonowego wzorca, wzrost cen żywności o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca.

Jak podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2023 r. wzrosły r/r o 14,7 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 0,7 proc. Odczyt był zgodny z szacunkiem flash GUS.

Według analityków PKO BP inflacja w kwietniu spadła do 14,7 proc r/r z 16,1 proc. r/r i była najniższa od maja 2022. "Szacujemy, że inflacja bazowa obniżyła się do 12,2 proc. r/r z 12,3 proc., jednak jej impet pozostał wysoki (dynamika m/m powyżej 1 proc.)" - wskazali w komentarzu.

Ekonomiści banku zauważyli, że kwiecień przyniósł drugi z rzędu silny spadek inflacji, jak wskazali - napędzany głównie przez ceny towarów: w ujęciu m/m ich ceny wzrosły o 0,5 proc. (najsłabiej od grudnia), a roczna dynamika wyhamowała z 17,1 proc. do 15,1 proc. Zdaniem ekspertów dużo oporniej kształtują się ceny usług, które w kwietniu zdrożały o 1,4 proc. m/m, a ich roczna dynamika czwarty miesiąc z rzędu utrzymała się na poziomie 13,3 proc.

Ocenili, że w większości kategorii odnotowana na przestrzeni miesiąca skala wzrostu cen nadal jest ponadnormatywnie wysoka, a roczne dynamiki obniżają się głównie dzięki wysokim punktom odniesienia z 2022.

"To pokazuje, że z wyłączeniem cen nośników energii i paliw, dezinflacja jak na razie w głównej mierze wynika z czynników statystycznych. Oczekiwane przełożenie spadku popytu konsumpcyjnego na ceny realizuje się w przypadku składowych koszyka CPI w ograniczonym zakresie, co potwierdzają wciąż relatywnie niskie odsetki firm handlowych doświadczających niewystarczającego popytu" - podano w komentarzu.

Analitycy PKO BP dodali, że w kwietniu m.in. nadal silniej od sezonowego wzorca drożała odzież i obuwie czy wyposażenie mieszkania. Podwyższone tempo wzrostu cen utrzymało się także m.in. w sektorze HoReCa, rekreacji czy usługach zdrowotnych. W kwietniu - jak wskazali - gwałtowanie wzrosły również ceny usług transportowych – o 24,8 proc. m/m, co podbiło ich roczną dynamikę do 39 proc. z 19,7 proc.

Według ekonomistów "główną niespodzianką w danych był tylko nieznaczny, zbliżony do sezonowego wzorca, wzrost cen żywności (0,4 proc. m/m)". Powołali się przy tym na dane GUS, z których wynika, że staniały owoce, warzywa i oleje, wyhamował wzrost cen mięsa (gł. drobiu), pieczywa i ryb.

"Liczymy, że zapoczątkowane w kwietniu tendencje będą kontynuowane, w ślad za normalizacją cen surowców rolnych na świecie (FAO) oraz hamującą dynamiką cen podstawowych krajowych produktów rolnych" - zaznaczyli autorzy komentarza.

"O ile dostosowanie procesów cenowych do słabszego popytu przebiega słabiej niż zakładaliśmy, to perspektywy inflacji poprawia otoczenie rynkowe – normalizacja cen nośników energii oraz umocnienie złotego. W efekcie podtrzymujemy, że w IV kwartale br. inflacja będzie już jednocyfrowa" - podsumowali. (PAP)

autorka: Ewa Wesołowska

ewes/ mk/