W debacie poświęconej programowi podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego wzięli udział politycy, przedsiębiorcy i eksperci ekonomiczni. Prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska, mówiła o tym, jak dużej pracy dokonał Zakład Ubezpieczeń Społecznych, by poradzić sobie z trudnymi zmianami w przepisach i jakie to przyniosło efekty

Czym miał być, jest i będzie Polski Ład? – zastanawiali się uczestnicy dyskusji moderowanej przez Grzegorza Osieckiego, dziennikarza Dziennika Gazety Prawnej.
Szeroki program
Profesor Gertruda Uścińska zwróciła uwagę, że wdrożenie rozwiązań zawartych w Polskim ładzie nie było łatwym przedsięwzięciem i ZUS musiał podjąć wiele działań. Przypomniała, że w związku z reformą trzeba było przeprowadzić mnóstwo modyfikacji w systemach Zakładu, ale także wykonać ogromną pracę na zewnątrz, aby płatnicy nauczyli się wdrażać zmienione przepisy. – Odbyliśmy setki spotkań z przedsiębiorcami, wprowadziliśmy kalkulatory, udzielaliśmy indywidualnego wsparcia – tłumaczyła prof. Gertruda Uścińska. Podkreśliła, że te działania przyniosły efekt. – Obawialiśmy się, jak płatnicy składek poradzą sobie z trudnymi przepisami, ale jesteśmy w okresie poboru składek i mogę powiedzieć, że sytuacja jest bardzo dobra – stwierdziła prof. Uścińska. – Składki zapłacił większy procent przedsiębiorców niż w analogicznym okresie 2021 r. – stwierdziła.
Wiceminister finansów Artur Soboń, odpowiadający za naprawę błędów w Polskim Ładzie, tłumaczył, że jest to „wielowymiarowy, bardzo szeroki program, który obejmuje nie tylko zmiany podatkowe, ale jest też programem inwestycyjnym czy też wprowadza ułatwienia budowlane. Zauważył, że to, co dziś proponuje rząd, to korekta rozwiązań, które były kierowane do określonych grup podatników, a teraz obejmą wszystkich. Takie bowiem pomysły jak ulga dla klasy średniej były zaskakujące i nieczytelne, a korekta ma prowadzić do większej stabilności i zrozumiałości. – Grupa beneficjentów poszerza się przez skalę obniżenia PIT, zachowując jednocześnie istotę zmian – progresywny system i większą solidarność społeczną - podsumował.
Michał Lisawa, ekspert ds. prawa pracy z Baker McKenzie, nazwał Polski Ład „serialem dla widzów o mocnych nerwach”. Jedną sprawą były bowiem zmiany merytoryczne, a drugą sposób ich wprowadzenia. – Krótkie konsultacje, wprowadzenie zmian w ostatnich chwilach…, a gdy przedsiębiorcy się dostosowali, to zmieniono zasady – wyliczał problemy. Dodał też, że korekta wprowadzana jest w podobny sposób.
Michał Lesiuk, partner z działu doradztwa podatkowego EY ocenił, że Polski Ład „to bardzo szeroka reforma, zawierająca kilka koncepcji, które mają szansę zostać pozytywnie odebrane przez inwestorów zagranicznych” oraz program, który zmienia wiele rozwiązań, uszczelnia system, ale jednak nie zaskakuje, bo jest kontynuacją innych działań rządu na rzecz zmian systemu podatkowego.
Jadwiga Emilewicz, posłanka PiS i była minister przedsiębiorczości tłumaczyła, że – jej zdaniem – Polski Ład to program powszechnej obniżki podatków. Przekonywała, że nawet jeśli obecnie kontrybucja niektórych podatników do budżetu jest wyższa niż poprzednio, to i tak jest niższa od tej z pierwszej wersji programu. Przyznała, że błędy w programie to efekt tego, że rząd czasem pracuje zbyt szybko, ale trzeba pamiętać o tym, że „kierunek zmian jest dobry i korzystny, a wprowadzone zmiany to duży ukłon wobec podatników i zrozumienie rynku”. Podkreślała, że Polski Ład to także takie rozwiązania jak kredyt hipoteczny bez wkładu własnego, domy do 70 m kw. bez pozwolenia czy też ulgi proinnowacyjne na badania czy robotyzację. – Infrastruktura prawna jest w Polsce jedną z najatrakcyjniejszych w Europie – stwierdziła.
Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club zauważył, że przedsiębiorcy „byli bardzo pozytywnie nastawieni do propozycji zmian”, gdyż polski system podatkowy jest jednym z najbardziej skomplikowanych w Unii Europejskiej. Ze względu na pierwotną nazwę programu – Nowy Ład – podchodzili też do planów rządu z nadzieją, bo kojarzyła się ona z „New Deal” Franklina D. Roosevelta, który „dał amerykańskiej gospodarce impuls na dekady”. Jak jednak twierdzi, Polski Ład nie jest takim impulsem, a ciężar tego programu ponoszą przedsiębiorcy. Zauważył też, że nie prowadzono „obszernych i dogłębnych” konsultacji oraz nie dochowywano terminów ustawowych. Przyznał jednak, że gdy na czele programu zmian w koncepcji stanął minister Artur Soboń, to rozmowy stały się „bardziej konstruktywne”.
Plusy i minusy
Prof. Gertruda Uścińska zwróciła uwagę, że można dostrzec pozytywny w kierunku zmian zaproponowanym w Polskim ładzie. Dodała jednak, że należy przeanalizować krytyczne wypowiedzi na temat reformy i wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Wyjaśniła, że chodzi m.in. o kwestię konsultacji, uzyskiwania konsensusu do wprowadzania trudnych rozwiązań. Jej zdaniem kluczowym elementem tworzenia nowego prawa powinien być szeroki dialog ze wszystkimi grupami, których te zmiany będą dotyczyć.
Prezes ZUS zaznaczyła także, że państwo jest zobowiązane do tego, by realizować zadania publiczne i wydaje się konieczna zmiana paradygmatu finansowania usług zdrowotnych. Dodała, że ograniczenie możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku to wynik tego, że państwo musi coraz więcej wydawać na opiekę zdrowotną. – Do dyskusji jest kwestia rozwiązań, w zależności od formy prowadzenia biznesu – stwierdziła. Prezes ZUS przypomniała, że z danych wynika, iż w ubiegłym roku składka chorobowa od pracowników i zleceniobiorców pokryła 70 proc. wydatków na zasiłki chorobowe. W przypadku przedsiębiorców było to jedynie 42 proc.
Zdaniem Łukasza Bernatowicza Polski Ład to przede wszystkim komplikacja, a przedsiębiorcy – zwłaszcza mali – chcą upraszczania przepisów, żeby dało się prawo zrozumieć bez pomocy doradców podatkowych. – To, co widzimy jako problem, to ogólny stan i kierunek naszej gospodarki – mówił. Dodał też, że przedsiębiorcy mają ogromne problemy z działalnością i oczekują, że rząd im pomoże, a nie będzie dociskał śrubę.
Z tymi tezami nie zgodziła się Jadwiga Emilewicz. Stwierdziła, że Polski Ład to zmiany cywilizacyjne, które zwiększają środki na badania i rozwój. Podobnie uważał Michał Lesiuk. Jego zdaniem, program wprowadza bardzo korzystne zmiany podatkowe, „które czasem są ewenementem w skali świata – jak wydatki na badania i rozwój. Uważa on, że Polski Ład „sprzyja progresji podatkowej”.
Michał Lisawa przypomniał, że państwo od wielu lat promowało pracę na etat. Tymczasem on dostaje wiele zapytań, czy rezygnacja z umowy o pracę i „przejście na b2b” – zwłaszcza w przypadku dobrze płatnych specjalistów, którzy wybiorą opodatkowanie na ryczałt – nie będzie bardziej korzystne.
Co na to wszystko przedstawiciel rządu? Artur Soboń przyznał, że „czas wprowadzenia zmian dla nikogo nie jest komfortowy”. Jak mówił, przy wprowadzaniu zmian było wiele niedopuszczalnych błędów. – To coś, co zdarzyć się nie powinno – bił się w piersi. Dodał jednak, że wprowadzanie korekt w ciągu roku ma plus dla podatników – zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego takie zmiany muszą być korzystne dla podatników. Zauważył też, że dużą presję na wynagrodzenia powoduje „putinoinflacja”, dlatego konieczne były korekty.
Artur Soboń odpowiedział Bernatowiczowi, że – jego zdaniem – zmiany w Polskim Ładzie sprawiają, że część ryzyka gospodarczego państwo polskie bierze na siebie. Jak stwierdził, dziwi go, że krytycy Polskiego Ładu wpadają w pułapkę i jako stan idealny pokazują niesprawiedliwy i skomplikowany system podatkowy, obowiązujący w 2021.
Profesor Gertruda Uścińska opisywała, co dane ZUS mówią o Polskim Ładzie. Wzrosła liczba przedsiębiorców opłacających składkę zdrowotną – zarówno rok do roku, jak i miesiąc do miesiąca. Wzrosła też liczba osób objętych ubezpieczeniem zdrowotnym. Przyznała też, że choć „okres wejścia ładu wystraszył nas i wymagał od nas znakomitej współpracy z przedsiębiorcami”, to wyniki ekonomiczne są dobre.
Zapytana, czy ZUS gotowy jest na wprowadzenie zmian w Polskim Ładzie, które mają obowiązywać od 1 lipca, stwierdziła, że Zakład uczestniczył w pracach nad projektem zmiany ustawy podatkowej, w tym zmiany zasad poboru składki zdrowotnej. „Współpracujemy z Ministerstwem Finansów. Będziemy gotowi do realizacji zmian” – zapewniła.
– Uczestniczymy w pracach nad projektem zmiany ustawy podatkowej, w tym zmiany zasad poboru składki zdrowotnej, współpracujemy z Ministerstwem Finansów. Będziemy gotowi do realizacji zmian – mówi prezes ZUS.
Co pozostanie?
– Chciałbym się mylić, ale uważam Polski Ład za niewykorzystaną szansę – stwierdził Łukasz Bernatowicz. Jego zdaniem była szansa na fundamentalną zmianę systemu podatkowego i wprowadzenie dobrych rozwiązań, które byłyby fundamentalnym impulsem do rozwoju, ale została ona zaprzepaszczona. – Ze względu na zwiększenie zasobów gospodarstw domowych program może doprowadzić do wzrostu konsumpcji, co stoi w opozycji do antyinflacyjnych działań Narodowego Banku Polskiego. Program ten więc może stać się impulsem proinflacyjnym – tłumaczył.
Zdaniem Jadwigi Emilewicz, Polski Ład to przede wszystkim program powszechnej obniżki podatków, która wprowadza w Polsce istotne zmiany. Dodała jednak, że większy wpływ na polską gospodarkę będzie miała sytuacja międzynarodowa czy kwestia cen nośników energii.
O polityce proinflacyjnej mówił też Michał Lesiuk. Zgodził się z Bernatowiczem, że w czasie wysokiej inflacji rząd wspiera popyt, co jednak „jest zrozumiałe przez pryzmat polityki społecznej”. Dodał jednak, że Polski Ład trzeba będzie „czymś sfinansować”, co oznacza wzrost długu publicznego. Przyznał, że ma nadzieję, że dzięki Polskiemu Ładowi powstanie więcej inwestycji prorozwojowych. Wskazał jednak negatywne cechy programu – jak choćby blokada restrukturyzacji czy ciągła zmienność systemu podatkowego, zwłaszcza w trudnej sytuacji polityczno-gospodarczej.
Zgodził się z tym Michał Lisawa. Jego zdaniem, „nieprzewidywalność i zmienność systemu” to największy problem Polskiego Ładu. Do tego – jego zdaniem – „tempo zmian i ogrom materii może odkrywać coraz nowe pułapki”.
Dyskusję podsumował wiceminister Soboń. Zapewnił, że rząd – zwłaszcza w przyszłym roku wyborczym – nie planuje zmian systemowych w PIT. Będzie za to dyskutowana ustawa o zmianach w CIT, która wkrótce ma trafić do konsultacji. Zapowiedział też, że rząd będzie się raczej bardziej koncentrował na korekcie polityki energetycznej, by zapewnić Polsce samowystarczalność (także z wykorzystaniem OZE). – Wszystko, co w naszej gospodarce jest jej fundamentem, jest zdrowe. To, co złe, przychodzi z zewnątrz – zakończył.
ANM

partner relacji:

zus logo / nieznane