Menedżer nadal nie będzie mógł korzystać z podatku liniowego. Przepis traktujący przychody z tytułu umów menedżerskich jak pochodzące z działalności wykonywanej osobiście, nie narusza konstytucji.

Zwnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego wystąpił rzecznik praw obywatelskich. RPO zakwestionował konstytucyjność obowiązującego art. 13 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.). W ocenie rzecznika przepis jest niejasny, godzi w zasady poprawnej legislacji i podważa zaufanie obywatela do państwa.
Jak podkreślono we wniosku, mimo dokonanych od 2004 roku zmian w przepisach, nadal nie ma definicji działalności wykonywanej osobiście. Nie wiadomo więc, czy stanowi ona nazwę źródła przychodów, czy też określa cechę działalności, od której zależy kwalifikacja przychodu. Tym samym o formie opodatkowania nie decyduje rodzaj wykonywanej działalności, ale forma, w jakiej ta działalność jest prowadzona. Bo wykonując czynności menedżerskie w formie np. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, stosowany będzie 19-proc. podatek dochodowy od osób prawnych, a jeżeli takie same czynności będzie podejmować osoba na kontrakcie menedżerskim, zapłaci podatek według skali podatkowej dla osób fizycznych.
TK uznał jednak, że sporny przepis nie narusza konstytucji. Choć potwierdził, że w poprzednim stanie prawnym regulacja ta budziła wątpliwości, to po nowelizacji przepisów sytuacja jest jasna. Trzy i pół roku temu przepis został zmieniony i ustawodawca zachował standardy poprawnej legislacji.
W ocenie Trybunału obecnie obowiązujący przepis przecina długoletnie spory, a ustawodawca zdecydowanie opowiedział się za kwalifikowaniem przychodów z działalności menedżerskiej jako działalność wykonywaną osobiście. Wątpliwości RPO w większym stopniu dotyczyły polityki podatkowej państwa i bardziej stanowią postulat do ustawodawcy o ewentualną zmianę mniej korzystnego dla pewnej grupy podatników sposobu opodatkowania.
W ocenie TK, o ile przed zmianą przepisów można było korzystną dla podatników interpretację ocenić jako optymalizację podatkową, o tyle dziś tego rodzaju interpretacja prowadziłaby do działania sprzecznego z prawem. Wnioskodawca nie wykazał w sposób dostateczny, że kwestionowany przepis, choć niezbyt korzystny dla pewnej grupy podatników, jednak jednoznaczny i zrozumiały, godzi w konstytucyjne zasady. Dlatego przepis ten nie może zostać uznany za wadliwy legislacyjnie i niezgodny z konstytucją.
Sygn. akt K11/06
ALEKSANDRA TARKA