Urzędy skarbowe szybciej ściągną długi z nieruchomości i z majątku wspólnego małżonków. Będą też mogły egzekwować długi nie tylko z pensji, ale też z wynagrodzenia chorobowego.
Urzędy skarbowe szybciej ściągną długi z nieruchomości i z majątku wspólnego małżonków. Będą też mogły egzekwować długi nie tylko z pensji, ale też z wynagrodzenia chorobowego.
Tak wynika z założeń do projektu nowelizacji ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Znalazły się one w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów (nr UD143). Projekt nowelizacji ma być przyjęty przez rząd w I kw. 2021 r. Wtedy też zostałby skierowany do Sejmu.
Ale to niejedyne propozycje zmian w egzekucji podatków. Jest ich więcej, bo jak mówi w dzisiejszym wywiadzie dla DGP Arkadiusz Jedynak, dyrektor departamentu poboru podatków w Ministerstwie Finansów, obecny system się nie sprawdza. Kuleje zarówno sama organizacja, jak i przepisy, na podstawie których działają urzędnicy. Ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji obowiązuje bowiem od 1967 r. i nie przystaje już do obecnych realiów.
Z danych resortu wynika, że w 2019 r. urzędy skarbowe wystawiły ponad 12,1 mln tytułów wykonawczych, z czego załatwiły ok. 5 mln. Wyegzekwowały od dłużników podatkowych prawie 6,2 mld zł. Danych za 2020 r. jeszcze nie ma.
Z opublikowanych założeń wynika, że fiskus mógłby prowadzić egzekucję z wynagrodzenia chorobowego wypłacanego przez pracodawcę w czasie zatrudnienia, a także w okresie 12 miesięcy od dnia rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy. Urząd nie będzie mógł zająć chorobowego jedynie wtedy, gdy będzie to wyłączne źródło dochodu dla osoby będącej dłużnikiem podatkowym.
Już dziś urząd skarbowy może zająć m.in. pensję takiego dłużnika, wejść na jego konto bankowe, egzekwować dług z ruchomości i nieruchomości.
Kolejna nowość ma dotyczyć małżonków, których łączy wspólność majątkowa. Zasadniczo gdy jeden z małżonków zalega z podatkiem, urząd może już dziś prowadzić egzekucję z majątku osobistego tego małżonka oraz z majątku wspólnego.
Co więc się zmieni? Jak mówi w dzisiejszym wywiadzie dyrektor Arkadiusz Jedynak z MF, zmiany mają na celu uzyskanie podstawy do wyszukiwania informacji o majątku wspólnym małżonków i o ustroju małżeńskim.
Z opublikowanych już założeń faktycznie wynika, że urzędnicy będą mogli pozyskać dane małżonka podatnika, informacje o składnikach majątku wspólnego i o ustroju małżeńskim. Dane współmałżonka mają być też podawane w dokumentach stanowiących podstawę do zajęcia majątku.
– Wydaje się więc, że urząd będzie mógł uzyskać więcej informacji o stanie majątku wspólnego podlegającego egzekucji – mówi Jarosław Józefowski, radca prawny w Enodo Advisors.
Podobne zmiany mają dotyczyć egzekucji majątku obciążonego zastawem skarbowym i przymusową hipoteką, gdy własność przeszła na inny podmiot.
Ministerstwo chce też uprościć egzekucję z nieruchomości. Zasadniczo polega ona na tym, że fiskus zajmuje nieruchomość, szacuje jej wartość i może ją sprzedać, a uzyskane w ten sposób pieniądze idą na spłatę zaległości podatkowej.
Na czym ma polegać uproszczenie? Z założeń wynika, że zmieniony ma zostać sposób publikowania obwieszczenia o licytacji nieruchomości, jej opis i szacowanie.
Obecnie – jak tłumaczy Jarosław Józefowski – urząd skarbowy musi wywiesić obwieszczenie o licytacji nieruchomości w swojej siedzibie oraz w urzędzie gminy lub miasta na co najmniej 30 dni przed jej terminem. Musi też opublikować ogłoszenie w prasie, jeżeli wartość nieruchomości przekracza 83 600 zł.
Z założeń nie wynika wprost, co ma się zmienić w tej procedurze. – Można jednak domniemywać, że po zmianach obwieszczenie byłoby zamieszczane w Biuletynie Informacji Publicznej lub skróci się czas między jego publikacją a licytacją nieruchomości – przypuszcza Jarosław Józefowski.
Podobnie spodziewa się Gerard Dźwigała, radca prawny i partner w Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy. – Sprawna egzekucja z nieruchomości może oznaczać zamiar przyspieszenia procedur, co zwykle nie służy uzyskaniu najlepszej możliwej ceny. W efekcie słabiej chroniony jest interes dłużnika, bo może on ponieść istotną stratę, gdy wierzyciel (tu Skarb Państwa) nie jest zainteresowany uzyskaniem jak najwyższej ceny, a jedynie takiej, która pozwoli zaspokoić dług – mówi ekspert.
Z założeń wynika, że zmienić miałby się również katalog osób, które nie mogą uczestniczyć w licytacji.
Natomiast w obwieszczeniu o licytacji ruchomości i protokole postępowania przetargowego nie podawano by już adresu zobowiązanego (dłużnika). Ma to na celu dostosowanie przepisów do zmienionej ustawy o ochronie danych osobowych.
Niezależnie od opublikowanych założeń zmiany w egzekucji przewiduje też projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Wynika z niego, że fiskus będzie mógł tymczasowo, na 36 godzin, zajmować ruchomości (np. samochody, urządzenia). Pisaliśmy o tym w artykule „Fiskus chce szybciej zajmować majątek” (DGP nr 216/2020).
Ministerstwo Finansów zmierza również do tego, aby podmioty uprawnione (służby państwowe, wierzyciel, organy egzekucyjne, biura informacji gospodarczej) mogły automatycznie uzyskiwać dane z Rejestru Należności Publicznoprawnych, czyli z wykazu, do którego trafiają dane o dłużnikach Skarbu Państwa zalegających na co najmniej 5 tys. zł.
– Obecnie wierzyciel (np. Skarb Państwa reprezentowany przez naczelnika urzędu skarbowego), chcąc uzyskać dane dłużnika, musi złożyć wniosek o przyznanie dostępu do Rejestru Należności Publicznoprawnych – wyjaśnia Jarosław Józefowski. Dodaje, że taki wniosek składa się za pomocą Portalu Usług Elektronicznych Ministerstwa Finansów.
Po zmianach urząd skarbowy mógłby otrzymać dostęp do danych automatycznie.
Organ egzekucyjny mógłby też automatycznie weryfikować dane zawarte w tytule wykonawczym, porównując je z informacjami z Krajowego Rejestru Sądowego.
Zmiany idą również w tym kierunku, aby przy egzekucji z rachunku bankowego bank nie mógł przetrzymywać zajętych pieniędzy, tylko od razu przelewał je organowi egzekucyjnemu.
Uregulowana ma być też sytuacja, gdy zaległą daninę pobierają dwa organy egzekucyjne jednocześnie.
W specjalnym rozporządzeniu mają zostać dookreślone zasady współpracy organów egzekucyjnych i tzw. instytucji łącznikowych (odpowiadają one na wnioski o informacje i pomoc zarówno od innych instytucji, jak i od obywateli) w zakresie dochodzenia należności państw członkowskich lub państw trzecich.
Kolejna nowość ma dotyczyć m.in. poboru zaległego VAT rozliczanego w procedurach szczególnych. Z założeń wynika, że urzędnicy będą mogli egzekwować daninę na podstawie dokumentów złożonych za granicą (np. deklaracji podatkowej złożonej w Niemczech).
Co więcej, przed wszczęciem postępowania organ nie będzie już doręczać zobowiązanemu upomnienia, jeśli zobowiązany mieszka lub ma siedzibę za granicą. Tak samo nie będzie musiał wręczać mu postanowienia o umorzeniu postępowania.
Natomiast dłużnicy, którzy spłaciliby zobowiązanie wobec fiskusa w formie bezgotówkowej, płaciliby niższą opłatę egzekucyjną. Wyniosłaby ona odpowiednio 10 i 5 proc. wyegzekwowanych lub uzyskanych środków pieniężnych. Przy spłacie w formie gotówkowej byłoby to 11 i 6 proc.
Doprecyzowane mają być również przepisy regulujące górną wysokość opłaty egzekucyjnej, czyli odpowiednio 40 tys. zł i 20 tys. zł – w zależności od sposobu dokonania wpłaty.
– Ta propozycja również wpisuje się w trend zachęcania lub wręcz zobowiązywania podatników do rezygnacji z płatności gotówkowych – komentuje Jarosław Józefowski. Zwraca jednak uwagę, że bonifikata dla dłużnika nie byłaby zbyt wielka.
Częściowo nieaktualny stał się projekt REALITY, o którego założeniach pisaliśmy w artykule „Fiskus szykuje reformę poboru zaległości podatkowych” (DGP nr 55/2020).
Nadal natomiast brany jest pod uwagę pomysł docelowego utworzenia wojewódzkich urzędów egzekucji administracyjnej.
Zanim to nastąpi, MF chce już od 1 stycznia 2021 r. zmienić strukturę organów egzekucyjnych tak, aby poborem zaległych danin publicznoprawnych zajmowały się wyłącznie terenowe urzędy skarbowe. Nie potrzeba do tego nowelizacji ustawy, wystarczy rozporządzenie. Mówi o tym dyrektor Arkadiusz Jedynak w dzisiejszym wywiadzie.
Zdaniem Małgorzaty Sękul, doradcy podatkowego i menedżera w EY, mnogość projektów dotyczących zmian w egzekucji dowodzi, że dostrzeżono istotny problem – niewydolność obecnego modelu, w ramach którego istotna część zaległości pozostaje nieściągalna.
Podobnie uważa Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy i partner w Accreo. Podkreśla, że od wielu lat skuteczność egzekucji zobowiązań podatkowych jest dość niska. Czy zostanie usprawniona? – Wiele będzie zależało od praktyki i sposobu korzystania z nowych instrumentów – mówi ekspert.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama