Podzielona płatność wpłynie negatywnie na płynność finansową firm. Przyznają to zarówno eksperci podatkowi, jak i samo Ministerstwo Finansów
Obecnie firmy dostają należność powiększoną o kwotę VAT. Muszą z tych pieniędzy zapłacić podatek na konto urzędu skarbowego do 25. dnia miesiąca. Jeśli jednak dostaną zapłatę wcześniej, to z otrzymanej kwoty mogą opłacić wynagrodzenia dla pracowników, inne koszty i zobowiązania. A VAT mogą opłacić od należności otrzymanych od kolejnych kontrahentów.
Split payment oznacza, że sprzedawca (usługodawca) dostanie równowartość podatku od towarów i usług na rachunek VAT. Dostęp do tego rachunku będzie ograniczony.
Firmy obawiają się więc, że split payment odbije się na ich płynności finansowej.
Problem może dotyczyć zwłaszcza podatników, którym kontrahenci będą płacić za transakcje w mechanizmie podzielonej płatności, ale oni sami zapłacą już swoim dostawcom tradycyjnie. W takim wypadku wartość środków na koncie VAT stale będzie rosła.
/>
Jeśli taki przedsiębiorca zgromadzi na rachunku VAT duże środki i będzie chciał je przenieść na swoje podstawowe konto (np. by uregulować z nich inne bieżące zobowiązania), zrobi to tylko za zgodą naczelnika urzędu skarbowego. Będzie więc musiał złożyć wniosek o zgodę na przeniesienie pieniędzy na tradycyjny rachunek. Naczelnik będzie miał 60 dni na podjęcie decyzji.
Tego najbardziej obawiają się przedsiębiorcy.
– Nowe zasady faktycznie mogą się odbić na płynności finansowej niektórych przedsiębiorców – przyznaje Zbigniew Makowski. Jego zdaniem jednak nie będą to masowe sytuacje, a z czasem problem płynności finansowej powinien się zmniejszać.
Przedstawiciel MF wskazuje też na rozwiązania, które powinny poprawić płynność finansową przedsiębiorców.
– Dostawca będzie mógł płacić z rachunku VAT podatek do urzędu skarbowego, ale również równowartość VAT wykazanego na fakturach zakupowych otrzymywanych od kontrahentów. Środki z konta VAT mogą być przy tym obracane między firmami wielokrotnie – wyjaśnia Zbigniew Makowski.
Niektórym przedsiębiorcom będzie się wręcz opłacało regulowanie zobowiązań wobec kontrahentów w formule split payment. Chodzi np. o eksporterów, którzy mogą liczyć na szybsze zwroty podatku (25 dni), jeżeli tylko zwrot nastąpi na rachunek VAT. Zwrócony podatek będą mogli od razu wykorzystywać do płacenia swoim krajowym dostawcom w systemie podzielonej płatności.