Praktyka pokazuje, że wątpliwości budzą rozliczenia VAT związane z nabyciem pojazdów czterokołowych, tzw. quadów. Jakie skutki na gruncie ustawy o VAT wiążą się z zakupem takiego pojazdu oraz paliwa do jego napędu?
Z problemem tym zmierzył się ostatnio dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy, który 19 stycznia 2010 r. wydał dwie daleko idące interpretacje podatkowe, które są bardzo korzystne dla podatnika (nr ITPP2/443-942a/09/EŁ oraz ITPP2/443-942b/09 /EŁ). Stwierdził on, że wprowadzając ustawę o VAT w 2004 roku, Sejm ustanowił ograniczenia dotyczące odliczania VAT od czterokołowców (quadów) – stosowane przy nabywaniu zarówno samego qauda, jak i paliwa do jego napędu. Zauważył jednocześnie, że ograniczenia te nie obowiązywały przed przystąpieniem do UE, co oznacza, że ustawa z 2004 roku naruszała w tym zakresie klauzulę stałości wyrażoną w dyrektywie. Tym samym podatnik, który nabywa quady oraz paliwo do nich celem wykorzystania tych pojazdów do czynności opodatkowanych VAT, ma prawo do pełnego odliczenia podatku naliczonego.
Sprawa dotyczyła podatnika, który prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą w formie wypożyczalni sprzętu rekreacyjnego, opodatkowaną na zasadach ogólnych. Na potrzeby działalności zakupił dwa quady. Podatnik był zdania, że przysługuje mu prawo do odliczenia kwoty podatku naliczonego stanowiącej 60 proc. kwoty podatku określonej na fakturze – nie więcej jednak niż 6 tys. zł. Dyrektor izby skarbowej wydał interpretację, w której uznał stanowisko podatnika za nieprawidłowe. Stwierdził, że podatnikowi przysługuje prawo do odliczenia całego podatku naliczonego i to zarówno przy nabyciu samych quadów, jak i przy zakupie paliwa do ich napędu.
Organ podatkowy wskazał, opierając się na orzeczeniu ETS w sprawie Magoora (C-414/07), że ustawa o VAT z 1993 roku obowiązująca przed akcesją Polski do UE nie przywidywała ograniczeń w prawie do odliczenia przy nabyciu quadów oraz paliwa do nich. Ograniczenia wprowadzone ustawą z 2004 roku stanowiły zatem naruszenie klauzuli stałości i nie mogą być stosowane.

Marcin Chomiuk, dyrektor w Pricewaterhouse-Coopers