Już co piąty śląski przedsiębiorca korzysta z e-deklaracji. Ich popularność stale rośnie.
Wysyłanie e-deklaracji to proces coraz bardziej zautomatyzowany. Firmy mogą je wysyłać bezpośrednio z programów finansowo-księgowych. Dotyczy to kilkudziesięciu deklaracji: VAT, CIT, PIT, PCC (w systemie e-Deklaracje). Od 1 stycznia 2012 r. można też przesyłać kolejne deklaracje akcyzowe (w systemie e-Zefir). Jak informuje Izba Skarbowa w Katowicach, najczęściej elektroniczną formę rozliczenia VAT w województwie wybierali przedsiębiorcy z Piekar Śląskich. W wielu miastach regionu odsetek przedsiębiorców, którzy korzystają z e-deklaracji, przekracza 20 – 30 proc. (Jastrzębie-Zdrój, Bielsko-Biała, Siemianowice Śląskie, Rybnik, Cieszyn).
Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w 2011 r. przesłano w sumie 6,6 mln e-deklaracji, w tym prawie 1 mln zeznań rocznych PIT. W całym 2010 r. przez internet podatnicy złożyli 3,403 mln wszystkich deklaracji (w 2009 r. 760 tys., w 2008 r. – 104 tys.).
Ernest Frankowski, doradca podatkowy i menedżer w Deloitte, mówi, że wśród przedsiębiorców w całym kraju najpopularniejsze są e-rozliczenia dotyczące VAT (2,6 mln – według danych MF). Wiele osób składa także elektronicznie deklaracje VAT-UE (341 tys. formularzy). Rzadziej składane są elektroniczne deklaracje CIT oraz dla podatku u źródła (CIT-10z i IFT). Wynika to przede wszystkim z ich rocznego charakteru.
– Po narzędzie przyspieszające rozliczenie z fiskusem, jakim są e-deklaracje, sięga więc coraz więcej przedsiębiorców – stwierdza Frankowski.
Jednak średnia na poziomie 20 proc. to wciąż mało. Ministerstwo Finansów zrobiło wiele, aby e-deklaracje były przyjazne. Ernest Frankowski przyznaje, że podatnicy oswoili się z tym rodzajem rozliczeń i nie natykają się na błędy techniczne czy prawne, które zniechęcałyby do składania e-deklaracji. Problemem nie powinien być też koszt e-podpisu (200 – 300 zł). Przedsiębiorcy, którzy odprowadzają składki za więcej niż pięć osób, muszą mieć e-podpis do kontaktów z ZUS. Dlaczego więc e-deklaracji jest tak mało?
Zdaniem Frankowskiego to kwestia wiedzy, chęci i przyzwyczajeń przedsiębiorców. Jedyny większy problem, na jaki wskazuje ekspert, polega na tym, że wiele firm ma niejednoosobową reprezentację. A system e-deklaracji pozwala na jeden e-podpis. W takiej sytuacji firma więc z niej nie skorzysta. To dotyka jednak wyłącznie dużych firm.
Przedsiębiorcy muszą więc przyzwyczaić się do e-deklaracji i podjąć decyzję o przejściu na elektroniczny system wysyłania formularzy. Ministerstwo Finansów może pomóc w podjęciu takiej decyzji, przeprowadzając kampanię informacyjną, która zwiększy świadomość przedsiębiorców.