Zdaniem wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka najprostszym rozwiązaniem, które pozwoliłoby złagodzić skutki wzrostu cen paliw, jest obniżenie akcyzy.

Pawlak powiedział dziś w radiowych "Sygnałach Dnia", że dyskusja na ten temat najprawdopodobniej będzie przedmiotem najbliższego posiedzenia rządu.

Jego zdaniem, obniżając akcyzę na paliwa przy wzroście cen benzyn i ON związanych ze wzrostem cen ropy na światowych rynkach, można - mimo wszystko - uzyskać większy przychód z podatku VAT.

Akcyza zdecydowanie do obniżenia

Również szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski nie ma wątpliwości, że akcyza na paliwa powinna zostać obniżona. Rano w Radiu Zet Chlebowski pytany o możliwość obniżenia akcyzy powiedział, że "zdecydowanie powinna być obniżona".

"Rozmawiałem wczoraj z premierem. Widać wyraźnie, że premiera nie trzeba do tego przekonywać. Również uważa (premier - red.), że akcyza jest zbyt wysoka. Przy tak wysokiej cenie za baryłkę ropy należy to uwzględnić" - dodał.

Były wiceminister finansów, prof. Stanisław Gomułka powiedział w rozmowie ze środowym "Dziennikiem", że choć przy obecnych cenach paliw nie można jeszcze mówić o groźbie recesji, jednak gdy cena baryłki ropy wzrośnie do 180 - 200 dol. za baryłkę, (22 maja br. ropa osiągnęła rekordową cenę 135 dol. za baryłkę) akcyza powinna zostać obniżona do takiego poziomu, by cena benzyny spadła o co najmniej 20 proc. W przeciwnym razie - uważa profesor - jeśli cena benzyny będzie zbyt wysoka, pojawi się groźba recesji.