Podwyżka podatku ominie cydr i perry o mocy nieprzekraczającej 5 proc. Ma to wspomóc rozwój tego rynku i produkcji sadowniczej w Polsce.
Wyłączenie dotyczy też papierosów elektronicznych, na które do końca czerwca 2020 r. obowiązuje zerowa stawka akcyzy. Wyroby te zostaną opodatkowane od 1 lipca 2020 r.
Zgodnie z rekomendacją sejmowej komisji posłowie uchwalili nową stawkę akcyzy na płyn do papierosów elektronicznych. Wyniesie ona 0,55 zł za każdy mililitr płynu, a nie jak przewidują obecne przepisy – 0,50 zł.
Akcyza na pozostałe papierosy, wyroby tytoniowe i trunki alkoholowe wzrośnie już od 1 stycznia 2020 r. Jak tłumaczył w Sejmie wiceminister finansów Leszek Skiba, podwyżka wynika m.in. z rosnących kosztów przeciwdziałania skutkom konsumpcji tych używek.
– Rocznie z powodu chorób odtytoniowych umiera 70 tys. Polaków, a alkohol powoduje 12 tys. zgonów rocznie – wyliczał wiceminister.
Zapewnił, że wzrost stawek akcyzy nie wpłynie znacząco na podwyżki cen. – Będą one symboliczne – powiedział. Na przykład cena butelki wina owocowego o pojemności 0,75 l wzrośnie o 15 gr, wódki o pojemności 0,5 l (45 proc.) o ok. 1,4 zł, natomiast cena piwa (0,5 l) o ok. 6 gr. Paczka papierosów zdrożeje o ok. 1 zł – wyliczał Leszek Skiba.
Przekonywał, że zmiana ograniczy negatywne skutki spożywania alkoholu i palenia paperosów. A jednocześnie spowoduje wzrost dochodów budżetowych w 2020 r. i w latach następnych o ok. 1,7 mld zł.
Posłowie opozycji zarzucali MF, że zmiany nie były konsultowane z branżami tytoniową i alkoholową. Producenci podnosili, że nowe przepisy spowodują wzrost szarej strefy, bezrobocie, a finalnie obniżą dochody budżetu.