Rozmawiamy z JACKIEM KĘDZIOREM, partnerem Ernst & Young - W organach skarbowych asekuracja jest widoczna np. przy wydawaniu interpretacji podatkowych. Gdy dochodzi do spraw trudnych, urzędy próbują znaleźć sposób, aby nie zająć jednoznacznego stanowiska.
ROZMOWA
• Podatnicy wymagają, aby administracja skarbowa była kompetentna. Czy taka jest?
- Wszyscy oczekują od urzędników przychodzących na kontrole, że będzie to zespół kompetentnych osób, które będą znały przepisy i orzecznictwo, ale również specyfikę danej branży, co pozwoli efektywnie przeprowadzić kontrolę.
• To oczekiwania. A co z praktyką?
- W praktyce bywa różnie. Kompetencja nie jest dana raz na całe życie.
• Czyli nie mamy kompetentnych urzędników?
- Oczywiście, że mamy. Ale może trzeba zapytać, czy mamy wystarczająco kompetentnych urzędników z punktu widzenia potencjału i potrzeb. W tym kontekście z kompetencjami jest gorzej.
• Czyli mamy za mało kompetentnych urzędników?
- Tak, jest ich za mało.
• A może niechęć do podnoszenia kwalifikacji wśród urzędników wynika z braku motywacji?
- No właśnie. Często patrząc na administrację skarbową, skupiamy się na otoczeniu prawnym, procedurach. Nie można jednak zapominać o tym, że najlepsze nawet przepisy nie zwalniają od efektywnego zarządzania administracją.
• Z tym zarządzaniem nie jest chyba najlepiej.
- Być może zarządzanie w administracji skarbowej nie jest najlepsze. Należy jednak pamiętać, że może to być świetne miejsce dla realizowania aspiracji zawodowych.
• Jednak pracownik sam musi chcieć realizować się w pracy.
- To prawda.
• A jak jest ze znajomością przepisów i procedury wśród urzędników?
- Trzeba pamiętać, że w praktyce występują dwa rodzaje kontroli. Z jednej strony, mamy kontrolę podatkową z czasowym ograniczeniem w postaci ośmiu tygodni i ona z natury rzeczy ogranicza się do spraw bieżących. Nie wchodzi często w kwestie zasadnicze. Z drugiej strony, mamy kontrole skarbowe prowadzone na dużą skalę. Zatem Urząd Kontroli Skarbowej zajmuje się najtrudniejszymi sprawami i zadaniami. Jeśli chodzi o znajomość procedury kontrolnej, to ona jest na dobrym poziomie. Jedyne niepokojące zjawisko, jakie można dostrzec, to zdarzające się instrumentalne naciąganie procedury przez kontrolujących.
• Jak wygląda to naginanie procedury?
- Kontrolujący często bezprawnie przerzucają część obowiązków na podatnika.
• Może jakiś przykład...
- Na przykład urzędnik żąda dokonania analiz, które powinien przeprowadzić sam.
• Co trzeba zmienić w administracji, żeby było lepiej?
- Trzeba przede wszystkim zlikwidować asekuranctwo w podejmowanych przez urzędników decyzjach. Ta asekuracja jest bardzo często widoczna przy wydawaniu interpretacji podatkowych. Można odnieść wrażenie, że gdy dochodzi do trudnych spraw, urzędnicy próbują znaleźć jakiś sposób, aby nie zająć stanowiska. Tego nie można zaakceptować, gdyż klarowna, jednoznaczna interpretacja ma kluczowe znaczenie z perspektywy prowadzonej działalności gospodarczej.
• Może asekuracja wynika z tego, że urzędnicy nie chcą brać odpowiedzialności za rozstrzygnięcia w trudnych sprawach? Wolą, aby sprawą zajął się sąd administracyjny.
- Należy pamiętać, że interpretacje podatkowe odgrywają swoją rolę w tworzeniu przewidywanego otoczenia dla podatnika tylko wtedy, gdy są jednoznaczne i szybko dostępne. Interpretacje, które trzeba kwestionować na drodze sądowej, sprawiają, że uzyskanie stanowiska w danej sprawie odwleka się w czasie. Jeżeli taka sytuacja miałaby być spowodowana intencjonalnym działaniem urzędników, to byłoby to karygodne.