Proponowana przez Ministerstwo Finansów zmiana, która modyfikowałaby ustawę o VAT, jest wadliwa - mówi Jerzy Martini doradca podatkowy w Baker & McKenzie.
Trwają prace nad zmianami w prawie drogowym w związku z dostosowaniem naszych przepisów o homologacji do regulacji unijnych. Przy okazji resort finansów zaproponował zmiany w ustawie o VAT. Czy są one potrzebne?
Proponowana przez Ministerstwo Finansów zmiana, która modyfikowałaby ustawę o VAT, jest wadliwa. Zmiana, która motywowana jest modyfikacją przepisów unijnych dotyczących homologacji samochodów, faktycznie nie osiąga celu, którego należałoby się spodziewać. Najważniejszą zmianą wynikającą ze zmian przepisów prawa unijnego w tym zakresie jest wprowadzenie zasady uzyskiwania tzw. homologacji ramowej na poziomie UE (jedynie w wyjątkowych przypadkach nadal stosowana będzie homologacja krajowa).
Zmiana ta wiąże się również z tym, że nie będą już wydawane wyciągi ze świadectwa homologacji, a jedynie tzw. świadectwa zgodności. Czy te zasady zostały uwzględnione przy zmianach w VAT?
Niestety nie. Nowelizowana rzekomo pod kątem tych zmian prawa UE ustawa o VAT nie odzwierciedla na tym etapie projektu konsekwencji tych zmian i nadal powołuje wyciągi ze świadectw homologacji. Dodatkowo projektodawca wydaje się nie zdawać sobie sprawy z tego, że informacje, które zawarte będą w takich świadectwach zgodności, nie zawierają danych wymaganych przez ustawę o VAT, takich jak ładowność pojazdu czy też liczba miejsc. W świetle ustawy o VAT brak takich informacji w dokumentach homologacyjnych nakazuje uznać dany pojazd za samochód osobowy (nawet jeśli obiektywnie samochód homologowany jest ciężarowym). Zatem na tym etapie projekt błędnie dostosowuje przepisy o VAT do zmian wynikających z przepisów prawa unijnego dotyczącego homologacji.
A może ministerstwo chce ograniczyć prawo do odliczenia VAT?
Projektodawca zdaje się próbować zawęzić zakres pojazdów, które od 1 stycznia 2013 r. dawałyby pełne prawo do odliczenia podatku, wykorzystując do tego celu zmianę unijnych przepisów homologacyjnych.
Warto jednak wskazać, że ograniczenie kategorii pojazdów dających pełne prawo do odliczenia VAT w porównaniu z zakresem obowiązującym bezpośrednio przed wejściem Polski do UE skutkuje naruszeniem tzw. klauzuli stałości wynikającej z dyrektywy VAT.