Praktyki Poczty Polskiej polegające na rozszerzaniu zwolnienia z VAT nie tylko naruszają przepisy podatkowe, ale uderzają w zasady uczciwej konkurencji na rynku - mówi Michał Galejczuk, doradca podatkowy, partner w Polish Advisory Group.
Od 2011 roku zmieniony został przepis zwalniający z VAT usługi pocztowe. Czy wyeliminowało to problemy związane z jego stosowaniem?
Początkowo zwolnienie miało charakter podmiotowy i dotyczyło usług świadczonych przez pocztę państwową. Obecnie zwolnione z VAT są usługi pocztowe i dostawa towarów ściśle z nimi związana, realizowane przez operatora obowiązanego do świadczenia powszechnych usług pocztowych. W praktyce zatem ze zwolnienia nadal korzystać może tylko Poczta Polska jako jedyny podmiot ustawowo zobligowany do świadczenia powszechnych usług pocztowych, czyli realizowanych w interesie publicznym, nie zaś indywidualnie negocjowanych na potrzeby klientów. Takie rozumienie zwolnienia potwierdza orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE (sprawa C-357/07), a także polskie organy podatkowe (m.in. interpretacje nr IPPP1-443-844/11-2/BS i ITPP2/443-686/11/AP).
W praktyce jednak Poczta Polska rozszerza zakres zwolnienia na usługi indywidualnie negocjowane, świadczone na rzecz podmiotów gospodarczych. Taka oferta jest szczególnie interesująca dla firm, które nie mają prawa do odliczenia VAT, np. instytucje finansowe. Zakup usługi zwolnionej z VAT oznacza znaczące obniżenie kosztów ich działalności.
Jakiego rodzaju usług to dotyczy?
Jako przykład można podać usługę tzw. przesyłki aglomeracyjnej kierowaną do firm nadających ponad 5 tys. przesyłek miesięcznie czy też wprowadzoną od stycznia usługę nazwaną „przesyłka (nazwa nadawcy)”, świadczoną przez Pocztę na rzecz dużych firm. Warunki świadczenia tych usług jednoznacznie wskazują, że nie mają one charakteru powszechnego, pomimo to Poczta stosuje zwolnienie z VAT.
Innym przykładem są przetargi organizowane na podstawie prawa o zamówieniach publicznych. Prywatne podmioty świadczące usługi pocztowe zmuszone są konkurować z oferentem, który kalkulację swojej ceny bezpodstawnie opiera na zwolnieniu z VAT. Zatem już na wstępnie jego przewaga wynosi 23 proc.
Jakie mogą być konsekwencje takiego działania?
Stanowią one naruszenie przepisów podatkowych i w razie kontroli podatkowej należałoby spodziewać się konieczności zwrotu zaległego VAT wraz z odsetkami. Należy przy tym pamiętać, że negatywne skutki działań Poczty mogą dotknąć również jej klientów. Jeśli zawarli oni umowy, zgodnie z którymi ceny usług pocztowych mogą zostać podniesione o VAT, wówczas koszt podatku może być przerzucony na klientów.
Praktyki Poczty uderzają ponadto w zasady uczciwej konkurencji na rynku pocztowym.

Prywatne firmy stosują do usług pocztowych 23-proc. stawkę VAT

Czy operatorzy prywatni mają możliwość dochodzenia swoich praw?
Na płaszczyźnie podatkowej przy braku reakcji władz skarbowych można rozważyć skargę do Komisji Europejskiej dotyczącą naruszenia przepisów unijnych wskutek niepodjęcia działań przez państwo członkowskie w zakresie zapewnienia równych warunków konkurencji na rynku pocztowym. Komisja może wezwać państwo członkowskie do usunięcia naruszenia prawa, a w razie braku reakcji – skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Warto wskazać, że Komisja podjęła już czynności mające na celu wyjaśnienie aktualnej praktyki stosowania zwolnienia z VAT usług pocztowych w Polsce. W kontekście zbliżającego się pełnego otwarcia rynku usług pocztowych w Polsce można zaobserwować wiele działań stanowiących próby zachowania przez Pocztę swojej dotychczasowej pozycji rynkowej. Zgodnie z dyrektywą pocztową 2008/6/EC od roku 2013 nie będzie już usług zastrzeżonych wyłącznie dla Poczty Polskiej.
Niektóre z podejmowanych działań w zakresie stosowania zwolnienia z VAT pozostawiają wątpliwości co do ich zgodności z prawem i uczciwą konkurencją. W efekcie mogą nie tylko nie pomóc w zachowaniu dotychczasowej pozycji rynkowej, ale doprowadzić do znacznego pogorszenia wizerunku Poczty Polskiej i utraty zaufania dotychczasowych jej klientów.