Po raz kolejny okazało się, że jedna z podstawowych zasad przyzwoitej legislacji – postulat zachowania odpowiedniego okresu dostosowawczego przy wprowadzaniu nowych norm prawnych w życie – vacatio legis, w przypadku prawa podatkowego pozostaje życzeniem podatników - mówi Andrzej Garbula, doradca podatkowy w Śląskim Centrum Podatków.
Od prawie miesiąca obowiązują zmienione przepisy ustawy o VAT. Jaki był tryb ich wprowadzania w życie?
Po raz kolejny okazało się, że jedna z podstawowych zasad przyzwoitej legislacji – postulat zachowania odpowiedniego okresu dostosowawczego przy wprowadzaniu nowych norm prawnych w życie – vacatio legis, w przypadku prawa podatkowego pozostaje życzeniem podatników.
Ustawa z 9 czerwca 2011 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług, ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników oraz ustawy o transporcie drogowym została opublikowana w Dzienniku Ustaw nr 134 z 29 czerwca. Zatem vacatio legis wyniosło zaledwie 2 dni.
Rozporządzenia wykonawcze związane z tą ustawą opublikowane zostały w Dzienniku Ustaw nr 136 z 1 lipca i zaczęły obowiązywać z chwilą ich ogłoszenia.
Ale jako usprawiedliwienie dla takiego trybu działania MF podaje, że są to zmiany neutralne dla podatników.
Z pewnością nie jest neutralne dla podatników np. wprowadzenie załącznika nr 11 do ustawy o VAT, zawierającego wykaz towarów, w przypadku dostawy których podmiotem zobowiązanym do rozliczenia podatku jest ich nabywca. Dla nabywców tych spośród wymienionych w nim towarów, które dotychczas były rozliczane na zasadach ogólnych, oznacza to konieczność wdrożenia wręcz rewolucyjnej dla nich zasady odwrotnego opodatkowania.
Trudno też określić jako korzystny dla podatników art. 28f ust. 1a pkt 2 ustawy o VAT, w którym zawarto regulację szczególną dotyczącą miejsca świadczenia niektórych usług transportowych. Dla wykonujących usługi transportowe, o których mowa w tym przepisie, oznacza on konieczność opodatkowania transakcji dotychczas nieopodatkowanych.
Przykładów, które nie są ani neutralne, ani korzystne, da się znaleźć więcej.
Co więc powinni zrobić podatnicy?
Podatnikom pozostaje przyśpieszona, a zarazem uważna lektura ciepłych jeszcze Dzienników Ustaw i nadzieja, być może coraz słabsza, na przyzwoitą legislację w przyszłości.