Trzy pytania do TOMASZA OLKIEWICZA, partnera w MDDP Doradztwo Podatkowe - Zdaniem Komisji Europejskiej, akcyza posiadała wszelkie cechy opłaty rejestracyjnej, tj. opłaty, która w istocie, uwzględniając jej ekonomiczny sens, związana jest z czynnością zarejestrowania samochodu, a nie jego dostawy.
EWA MATYSZEWSKA:
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekał w sprawie polskiej akcyzy od samochodów osobowych. Tym razem nie dopatrzył się wad w polskich przepisach. Czego dotyczy ten spór?
TOMASZ OLKIEWICZ:
Przedmiotem sporu była nie tyle sama akcyza od aut osobowych, co legalność uwzględnienia akcyzy w podstawie opodatkowania VAT z tytułu dostawy samochodu.
Zdaniem Komisji Europejskiej, akcyza posiadała wszelkie cechy opłaty rejestracyjnej, tj. opłaty, która w istocie, uwzględniając jej ekonomiczny sens, związana jest z czynnością zarejestrowania samochodu, a nie jego dostawy. Komisja powoływała się na rozstrzygnięcie ETS w słynnej sprawie dotyczącej duńskiej opłaty rejestracyjnej – De Danske Bilimporto/rer (C-98/05).
Trybunał Sprawiedliwości UE (wcześniej zwany Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości) w wyroku z 20 maja 2010 r. (C-228/09) przyznał rację Polsce, uznając, że akcyza jest podatkiem obciążającym sprzedaż samochodu i jako taka może być uwzględniona w podstawie opodatkowania VAT zgodnie z art. 78 Dyrektywy 112.
Jakie były motywy takiego rozstrzygnięcia?
Trybunał przyznał rację niemal wszystkim argumentom Polski. Uznał, że czynnością podlegającą opodatkowaniu akcyzą była dostawa samochodu przed pierwszą rejestracją, lub też import albo wewnątrzwspólnotowe nabycie, a nie sama rejestracja pojazdu. Po drugie, obowiązek podatkowy przy dostawach krajowych ciążył na sprzedawcy samochodu i sprzedawca uiszczał akcyzę we własnym imieniu i na własny rachunek. Ponadto Trybunał wskazał na istotne różnice między konstrukcją podatku akcyzowego a opłatą rejestracyjną stosowaną w Danii, której dotyczyło orzeczenie C-98/05.
Poprzednie sprawy w trybunale dotyczące akcyzy Polska przegrywała. Czy to rozstrzygnięcie jest zaskakujące?
Nie. Z pozoru może się tak wydawać, zważywszy, że sprawa trafiła do trybunału z inicjatywy komisji. Komisja kierowała się faktem, że akcyza została zaliczona do wykazu opłat rejestracyjnych w projekcie dyrektywy w sprawie podatków związanych z samochodami osobowymi. Jednak interpretacja na gruncie przepisów o VAT i akcyzie jest dość oczywista. Bez wątpienia czynnością podlegającą opodatkowaniu była dostawa, a na etapie rejestracji dochodziło jedynie do kontroli faktu uiszczenia akcyzy.