Rozmowa z TOMASZEM PIEKIELNIAKIEM - Nowa umowa polsko-norweska zmienia definicję zakładu. W efekcie więcej podatników z Polski zapłaci podatek w Norwegii. Posiadając zakład w Norwegii, podatnik musi się tam zarejestrować dla celów podatkowych.
EWA MATYSZEWSKA
Nowa umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania z Norwegią została podpisana 9 września 2009 r. Zastąpi ona umowę z 1977 roku. Jakie zmiany wprowadzi nowy dokument?
TOMASZ PIEKIELNIK*
Do istotnych zmian zaliczyć należy przede wszystkim modyfikację art. 5 formułującego definicję zakładu. Skutek zmian to przede wszystkim szerszy krąg przedsiębiorstw mogących podlegać opodatkowaniu w drugim państwie. Przypomnijmy, że istnienie zakładu (tj. stałej placówki) powoduje z reguły powstanie prawa do opodatkowania dochodu przedsiębiorstwa w państwie jego położenia. Innymi słowy, posiadając zakład w drugim państwie, będziemy musieli zarejestrować się tam dla celów podatkowych i opłacać podatek. Z drugiej strony, brak zakładu, np. norweskiego przedsiębiorstwa w Polsce, oznacza, że polski fiskus nie ma prawa do opodatkowania dochodu uzyskanego przez to przedsiębiorstwo na terytorium naszego państwa.
Czy ważna będzie długość pobytu w danym kraju?
Tak. Istotną nowością i nietypowym rozwiązaniem przewidzianym w art. 5 ust. 3 konwencji jest uznanie za zakład usług wykonywanych przez przedsiębiorstwo w drugim państwie za pośrednictwem osoby fizycznej przebywającej tam dłużej niż 183 dni w okresie kolejnych 12 miesięcy – przy spełnieniu dodatkowych warunków. Jest to odstępstwo od zasady ogólnej definiującej zakład jako stałą placówkę, poprzez którą prowadzona jest działalność przedsiębiorstwa.
Kolejną zmianą jest skrócenie okresu, po którym plac budowy uznawany jest za zakład przedsiębiorstwa. Po wejściu w życie nowej konwencji będzie to okres 12 miesięcy (obecnie 18).



Czy ktoś jeszcze powinien poznać nowe regulacje umowy norwesko-polskiej?
Z nowymi regulacjami umowy z pewnością powinny zapoznać się także przedsiębiorstwa czynne w obszarze transportu morskiego i powietrznego. Zmieniono bowiem miejsce opodatkowania usług transportowych na państwo, w którym osoba (lub spółka) prowadząca przedsiębiorstwo ma swą siedzibę. Dotychczas dochody takich przedsiębiorstw podlegały opodatkowaniu wyłącznie w państwie, w którym znajdowało się miejsce faktycznego zarządu przedsiębiorstwa. Oprócz tego postanowiono, że opodatkowane w sposób właściwy dla transportu międzynarodowego będą również zyski z użytkowania, utrzymywania lub wynajmu kontenerów.
Zmieniły się też zasady opodatkowania należności licencyjnych. Co tu jest nowego?
Wprowadzono nową, znacznie obszerniejszą definicję należności licencyjnych, która obejmować będzie teraz m.in. należności uzyskiwane w związku z użytkowaniem lub prawem do użytkowania każdego prawa autorskiego. Takie ujęcie definicji należności licencyjnych powoduje, że opodatkowaniu u źródła podlegać będzie znacznie więcej tytułów niż dotychczas. Należy spodziewać się, że na podstawie nowej regulacji także należności płacone za użytkowanie oprogramowania komputerowego będą podlegać opodatkowaniu podatkiem u źródła.
Równie istotne zmiany, które niesie ze sobą nowa konwencja, dotyczą kolejno: dywidend (m.in. przewidziano możliwość zwolnienia – wcześniej podatek wynosił minimum 5 proc.); płatności odsetek (m.in. wprowadzono opodatkowanie u źródła 5 proc.); opodatkowania marynarzy na statkach zarejestrowanych w Norweskim Międzynarodowym Rejestrze Statków (N.I.S.) (opodatkowanie wyłącznie w państwie miejsca zamieszkania osoby); działalności w morskiej strefie przybrzeżnej (wprowadzenie nowych i specyficznych regulacji).
* Tomasz Piekielnik
doradca podatkowy w Kancelarii Piekielnik i Partnerzy we Wrocławiu