Rozmawiamy z TOMASZEM LUDWIŃSKIM, przewodniczącym Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych - Propozycja zatrudniania w administracji skarbowej doradców podatkowych - i to bez konieczności zdawania egzaminów - nie przyniesie pozytywnych efektów. Takie rozwiązania będą dyskryminować urzędników od lat pracujących w administracji.
• Gotowy projekt nowelizacji ustawy o kontroli skarbowej przewiduje, że doradcy podatkowi w okresie zawieszenia działalności będą mogli pracować w organach podatkowych. Czy taki pomysł jest akceptowany przez środowisko urzędników?
- Propozycja ta stanowi dla mnie duże zaskoczenie. Budzi też stanowczy sprzeciw.
• Skąd dezaprobata dla propozycji resortu finansów?
- Otóż nagle osobom niebędącym pracownikami kontroli skarbowej czy organów podatkowych stwarza się warunki awansu lepsze niż pracownikom zatrudnionym w administracji skarbowej.
• Dlaczego byłyby to lepsze warunki?
- Obecnie zatrudniony pracownik kontroli skarbowej, aby zostać inspektorem kontroli skarbowej, musi być zatrudniony w kontroli skarbowej i posiadać pięcioletni staż pracy w organach administracji podatkowej albo trzyletnią praktykę w kontroli skarbowej. Tymczasem doradca podatkowy będzie mógł zostać inspektorem kontroli skarbowej (IKS) praktycznie w dniu zatrudnienia go w kontroli skarbowej.
• Ale może w urzędach kontroli skarbowej brakuje kandydatów na inspektorów?
- Obecnie w UKS są zatrudnieni pracownicy spełniający wszelkie warunki do powołania na IKS, a nie są powoływani lub oczekują na powołanie po kilka lat. Jest to jawna dyskryminacja pracowników resortu finansów i kolejny przykład lekceważącego stosunku do własnych pracowników. Nie jest dla mnie zrozumiały fakt zwolnienia z egzaminu na IKS doradców podatkowych.
• Z uzasadnienia do projektu zmian ustawy wynika, że sam fakt wpisania na listę doradców podatkowych ma gwarantować właściwe przygotowanie merytoryczne i posiadanie odpowiedniego doświadczenia. Czy to nie dobra argumentacja?
- To pokrętne, nielogiczne i nieprawdziwe. Znaczna część doradców podatkowych była z mocy ustawy zwolniona z egzaminów na doradcę podatkowego, a wpis na listę doradców podatkowych nijak się ma do posiadania odpowiedniego doświadczenia (bez dłuższej praktyki zawodowej w organach kontroli trudno mówić o jakimkolwiek doświadczeniu zawodowym w tym zakresie).
Poza tym należy zadać pytanie: skoro każdy bez wyjątku doradca podatkowy ma tak wysokie kwalifikacje zawodowe, jak przypisuje mu ustawodawca, czemu wiedza ta nie mogłaby podlegać sprawdzeniu w trakcie egzaminów na IKS?
• Czemu pana zdaniem?
- Odnoszę wrażenie, że w tym przypadku wcale nie chodzi o dobro służby...
• A co z konfliktem interesów?
- To też sprawa kluczowa. Doradca podatkowy - co naturalne - stoi w opozycji do organów podatkowych. Jeżeli chcemy pozyskać do kontroli skarbowej najlepszych z nich, naturalne jest, że nie mogą to być osoby bez bogatego doświadczenia i sukcesów w tym zawodzie. Czy jednak osoba od lat występująca w imieniu i na rzecz podatników i będąca na co dzień przeciwnikiem procesowym organów podatkowych będzie potrafiła zachować obiektywizm w działaniach? Czy nawiązywane latami kontakty w określonych kręgach podatników, w tym także wśród osób notorycznie naruszających prawo podatkowe - nagle zostaną zaniechane? Co w tych przypadkach gdy - przed awansem na IKS - doradca podatkowy działał w ramach spółki doradców kontynuującej działalność doradczą? Jak ustawodawca zamierza zagwarantować bezstronność postępowań, gdy doradca podatkowy nie będzie miał obowiązku ujawnienia przy objęciu wysokiego stanowiska w administracji skarbowej na preferencyjnych zasadach listy podatników, których do tej pory wspierał (w niektórych przypadkach może to dotyczyć największych podmiotów z terenu właściwości danego urzędu i znacznej ich liczby)? Budzi to poważne zastrzeżenia i olbrzymi niepokój o bezpieczeństwo finansowe naszego państwa.
• Poza obiektywizmem trzeba też pamiętać o tajemnicy zawodowej.
- To prawda. Równie niepokojąca jest gwarancja bezproblemowego i natychmiastowego powrotu doradcy podatkowego do wykonywanego przed podjęciem pracy w administracji podatkowej zawodu. Czy tajemnice służbowe, do których będzie miał niewątpliwie dostęp, nie będą wykorzystywane w sposób nieetyczny w doradztwie podatkowym? Takiej gwarancji nie ma, o czym ustawodawca zdaje się zapominać - mam nadzieję, że powodowany wyłącznie brakiem wyobraźni.
• Ale może pomysł zatrudniania w skarbówce ma pomóc w poprawieniu relacji między podatnikiem a urzędnikiem?
- Nieuzasadnione jest oczekiwanie, że służby skarbowe, a zwłaszcza służby zwane potocznie policją skarbową, będą mogły działać w pełnej symbiozie z podatnikami. Nie taka ich rola i zadania, a i rzeczywistość temu nie sprzyja (np. częste przypadki wyłudzania zwrotów VAT). Powszechnej fachowości, właściwego stosowania prawa i skuteczności działania organów kontroli skarbowej nie osiągnie się poprzez kuriozalne próby łączenia tego, co z natury rzeczy jest nie do połączenia.
• To co trzeba zrobić?
- Dla osiągnięcia tych celów trzeba uprościć przepisy podatkowe i wprowadzić mechanizmy rzeczywiście poprawiające jakość działania kontroli skarbowej. Przygotowanej merytorycznie i posiadającej odpowiednie doświadczenie kadry nie zdobędzie się poprzez wprowadzanie niemających odpowiednika w innych krajach przepisów. Czas na lepsze wykorzystanie środków unijnych dla szkolenia pracowników, skuteczniejszy system naboru kadr oraz płace, adekwatne do potrzeb i oczekiwań.
TOMASZ LUDWIŃSKI
przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ Solidarność