Pomimo wzrostu stawki VAT na materiały budowlane do 23 proc. podatnik będzie otrzymywał taki sam zwrot jak przy stawce obecnej.
Ministerstwo Finansów zdecydowało, że zwrot VAT na materiały budowlane osobom fizycznym zostanie utrzymany, mimo że system rekompensat kosztuje budżet państwa ponad 1 mld zł rocznie, przy czym jest to kwota samego zwrotu, bez kosztów obsługi administracyjnej wniosków. Pozostawiając możliwość zwrotu dla osób, które ponoszą wydatki związane z budową lub remontem, resort znalazł jednak sposób, aby mimo podwyżki stawki VAT na materiały budowlane w latach 2011 – 2013 zwrot części tego podatku pozostał na obecnym poziomie. W opracowanym projekcie zmian obejmującym również przepisy o zwrocie VAT osobom fizycznym, zmienione zostaną wskaźniki potrzebne zarówno do wyliczenia limitów, jak i samej kwoty zwrotu przy stawce 23-proc. VAT.
– Efekt będzie taki, że płacąc wyższą cenę za materiały budowlane, z uwagi na wyższą stawkę VAT, podatnik nadal będzie mógł odzyskać kwotowo tylko tyle podatku, ile odzyskałby w przypadku stawki 22-proc. – wyjaśnia Piotr Liss, doradca podatkowy w KZWS-RSM International.
Podatnik, który dziś wydaje 122 tys. zł na materiały budowlane do budowy domu (w tym 22 tys. zł VAT), odzyskać może 15 tys. zł podatku. Od 1 stycznia 2011 r. przy stawce VAT wynoszącej 23 proc. wyda 123 tys. zł (w tym 23 tys. zł VAT), ale zwrot podatku otrzyma prawie taki sam jak teraz (o 1 zł wyższy).
– Oznacza to stratę dla inwestorów remontujących bądź budujących systemem gospodarczym, a zysk Skarbu Państwa. Jednak w porównaniu z wcześniej braną pod uwagę likwidacją ulgi, proponowana zmiana nie ma aż tak dużego znaczenia – podkreśla Piotr Liss.
Zastrzeżenia eksperta budzi to, że zmiana ta nie będzie uwidoczniona w treści samej ustawy o zwrocie, ale wyłącznie w przepisach przejściowych do nowelizacji ustawy o VAT.
– Przepisy te skierowane są do osób fizycznych, które wcale nie muszą i zapewne nie śledzą zmian w VAT – podkreśla nasz rozmówca.
Zmianie ulec będzie musiał także sam wzór wniosku o zwrot (VZM), który obecnie nie uwzględnia różnych pułapów odliczeń w zależności od zastosowanej stawki.