Nie ma obowiązku potrącania daniny naliczonej na fakturze dokumentującej okresy przeszłe w tym roku, w którym doszło do korekty – uznał rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Jego opinia nie jest wprawdzie wiążąca dla sędziów trybunału, ale w praktyce bardzo często kierują się oni jej treścią przy wydawaniu wyroku.
Chodziło o niemiecką spółkę prowadzącą hurtownię wyrobów tekstylnych, u której zakwestionowano rozliczenia w VAT za lata 2008–2011. Problemem były faktury, na których wykazano podatek naliczony z tytułu prowizji współpracujących z hurtownią przedstawicieli handlowych i specjalistów od marketingu. Urzędnicy uznali, że były one nieprawidłowe, bo brakowało numerów NIP wystawców faktur. Spółce odmówiono więc prawa do odliczenia VAT wynikającego z tych dokumentów.
Spółka skorygowała faktury, ale niemiecki fiskus nadal robił jej problemy. Argumentował, że prawo do potrącenia daniny powstało dopiero w rozliczeniach za lata, w których wszystkie dokumenty zostały poprawione. Spółka nie zgodziła się z tym. Uważała, że powinna dokonać korekty rozliczeń ze skutkiem wstecznym.
Sprawa trafiła do sądu administracyjnego, który poprosił o rozstrzygnięcie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Na razie jego rzecznik generalny Yves Bot stanął po stronie spółki. Przypomniał, że prawo do odliczenia VAT ma charakter bezpośredni i zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem TSUE (m.in. wyrokiem z 21 października 2010 r., sygn. akt C 385/09) powinno przysługiwać podatnikom, nawet jeśli nie spełnili oni niektórych wymagań formalnych.
To oznacza, że aby zagwarantować neutralność daniny, prawo to powinno powstać w okresie, w którym nabyto towar bądź wykonano usługę. Nie można więc twierdzić, jak niemiecki fiskus, że spółka mogłaby odliczyć VAT tylko w rozliczeniu za okres, w którym dokonała korekty – stwierdził rzecznik.
Podkreślił, że gdyby przyjąć takie stanowisko, to poniosłaby duże ryzyko finansowe i płaciła odsetki za zwłokę, mimo że ani przez chwilę nie byłoby niebezpieczeństwa, że budżet nie otrzyma należnego podatku. Tego rodzaju sankcja nałożona na podatnika jest nieproporcjonalna, to kara dla podatników działających w dobrej wierze – uznał rzecznik. W jego przekonaniu, gdyby fakturę miał wystawić oszust, to podałby jakikolwiek NIP, żeby nie wzbudzać podejrzeń fiskusa.
Zdaniem rzecznika niemiecki ustawodawca, zamiast odmawiać prawa do odliczenia VAT za okresy przeszłe i nakazywać podatnikom płacić odsetki, mógłby ograniczyć w czasie możliwość dokonania korekt – dodał rzecznik. Dyrektywa VAT nie stoi temu na przeszkodzie – dodał.
ORZECZNICTWO
Opinia rzecznika generalnego TSUE z 17 lutego 2016 r., sygn. akt C-518/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia