Kto, zatrudniając osobę na zlecenie, chce potrącać z jej wynagrodzenia opłaty za wypożyczenie sprzętu do pracy lub odzieży roboczej, musi pamiętać o VAT. A niewykluczone, że i o kasie fiskalnej.
Obowiązki związane z kasami fiskalnymi / Dziennik Gazeta Prawna
O potrąceniach stało się głośno, odkąd weszły w życie przepisy o minimalnej stawce godzinowej dla osób zatrudnianych na zlecenie lub innej umowie o świadczenie usług.
Wprowadzenie minimalnej stawki ma zapobiec rażąco niskim wynagrodzeniom, i to nie tylko w branży ochroniarskiej i usług sprzątania, gdzie często płacono 5–7 zł za godzinę.
Od 1 stycznia 2017 r. stawka nie może być niższa niż 13 zł za godzinę. Wynika to z ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2016 r. poz. 1265).
Resort potwierdza
Już teraz słychać o próbach obchodzenia tych przepisów. Nie wykluczają one bowiem możliwości dokonywania potrąceń wierzytelności przysługujących zleceniodawcy z należnością przysługującą zleceniobiorcy z tytułu wynagrodzenia.
Potwierdzili to również specjaliści Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w artykule „Trzynaście złotych jednak nie przy wszystkich zleceniach” (DGP nr 251/2016).
„Zgodnie z art. 498 kodeksu cywilnego, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Potrącenia dokonuje się przez oświadczenie złożone drugiej stronie” – wyjaśnili przedstawiciele resortu.
Słowem, z minimalnej stawki można potrącać np. opłaty za wypożyczenie sprzętu lub odzieży.
Obowiązki podatkowe
Przedsiębiorca, który zdecyduje się na takie potrącenia, musi jednak pamiętać, że w takim wypadku dochodzi do świadczenia usług. Co za tym idzie, od wypożyczenia sprzętu lub odzieży trzeba odprowadzić 23 proc. VAT (chyba że przedsiębiorca byłby zwolniony z podatku ze względu na obroty nieprzekraczające rocznie 200 tys. zł netto).
Potwierdza to Bartosz Bogdański, doradca podatkowy i starszy menedżer w MDDP. Jego zdaniem dla celów VAT najem sprzętu do pracy i odzieży stanowi odpłatną usługę w rozumieniu art. 8 ust. 1 ustawy o VAT. Przepis ten definiuje świadczenie usług jako każde świadczenie m.in. na rzecz osoby fizycznej, które nie stanowi dostawy towarów. Zleceniodawca musi więc odprowadzić w takim wypadku 23 proc. podatku.
Co więcej, po przekroczeniu limitu 20 tys. zł trzeba zarejestrować taką usługę na kasie fiskalnej (limit dotyczy obrotu detalicznego, czyli na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej).
Obowiązujące od 1 stycznia 2017 r. nowe rozporządzenie w sprawie zwolnień ze stosowania kas fiskalnych (Dz.U. z 2016 r. poz. 2177) nie przewiduje wyłączenia w takiej sytuacji. Bartosz Bogdański tłumaczy, że nie można tu zastosować zwolnienia przewidzianego dla sprzedaży na rzecz pracowników (o którym mowa w poz. 36 załącznika do rozporządzenia), bo w tym wypadku nie mamy do czynienia z pracownikami, tylko osobami zatrudnionymi na zlecenie. Jeżeli więc wartość usług na ich rzecz i nie tylko przekroczy 20 tys. zł, to zatrudniający będzie musiał zaewidencjonować je w kasie fiskalnej.