Gminna jednostka budżetowa, która sprawdza wiedzę kandydatów do zawodu np. elektryka czy ślusarza, powinna na fakturze za usługę doliczać 23 proc. podatek od towarów i usług.
Chodziło o Centrum Kształcenia Praktycznego (CKP), czyli jednostkę budżetową jednej z gmin miejskich. CKP na zlecenie miejskich szkół przeprowadzała egzaminy zawodowe m.in. dla elektryków, ślusarzy czy techników mechaników. Za organizację każdego z nich pobierała opłaty, ale żądała też przy tej okazji od szkół oświadczenia, że pieniądze, które wpłacają, pochodzą przynajmniej w 70 proc. ze środków publicznych. Uważała, że dzięki temu będą one wolne od daniny zgodnie z art. 43 ust. 1 pkt 29 lit. c ustawy o VAT bądź zgodnie z par. 3 ust. 1 pkt 14 rozporządzenia ministra finansów z 20 grudnia 2013 r. w sprawie zwolnień od podatku od towarów i usług oraz warunków stosowania tych zwolnień (Dz.U. z 2015 r. poz. 736, ze zm.).
Problem tkwi jednak w tym, że oba te przepisy przyznają preferencję dla „usług kształcenia zawodowego lub przekwalifikowania zawodowego”. Tymczasem CKP otrzymała w połowie 2017 r. interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, z której wynika, że organizacja egzaminu nie ma takiego charakteru. Mimo to sądziła jednak, że jest ona bezpośrednio związana z usługą podstawową (edukacyjną), a taka też podlega preferencji, o ile spełniane są pewne warunki, np. gdy celem jednostki egzaminującej nie jest konkurencja z podmiotami prywatnymi.
Dyrektor KIS wykluczył jednak prawo CKP do zwolnienia. Przypomniał, że zgodnie z art. 44 rozporządzenia wykonawczego Rady (UE) nr 282/2011 kształceniem zawodowym lub przekwalifikowaniem zawodowym jest tylko nauczanie, które pozostaje w bezpośrednim związku z branżą lub zawodem, podobnie jak nauczanie mające na celu uzyskanie lub uaktualnienie wiedzy do celów zawodowych. Organizacja egzaminu nie spełnia tych definicji, bo chodzi w niej jedynie o sprawdzenie wiedzy kandydata do zawodu.
Interpretacja
dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 13 marca 2018 r., nr 0112-KDIL1-1.4012.27.2018.1.OA