Wielokrotnie wskazywaliśmy na trudności podatników w rozliczaniu dochodów wspólników spółki komandytowo-akcyjnej. Jak obecnie wygląda sytuacja akcjonariuszy będących podatnikami PIT po ostatnim rozstrzygnięciu NSA?
W odróżnieniu od podatników podatku dochodowego od osób prawnych, zakwalifikowanie dochodów akcjonariuszy SKA do odpowiedniego źródła przychodów ma znaczenie nie tylko w kwestii momentu opodatkowania, ale również jego wysokości.
Przypomnijmy, że po wielu latach dyskusji pojawiła się linia orzeczeń WSA, wskazująca, że dochód akcjonariuszy – osób fizycznych jest w istocie opodatkowany jako dochód z działalności gospodarczej. Jednak dopiero zysk akcjonariusza SKA powinien być rozpatrywany jako przychód podlegający opodatkowaniu. Dopiero z chwilą uchwały o podziale akcjonariusz nabywa wierzytelność o wypłatę należnej mu części dywidendy. W takiej sytuacji akcjonariusz tej spółki nie ma więc obowiązku zapłaty zaliczek w ciągu roku podatkowego (co potwierdził minister finansów w obowiązującej interpretacji ogólnej). Tymczasem w ubiegłym tygodniu NSA wydał wyrok (sygn. akt II FSK 382/11), w którym uznał, że przychody osoby fizycznej będącej akcjonariuszem SKA z tytułu udziału w tej spółce należy kwalifikować do źródła przychodów, jakim jest pozarolnicza działalność gospodarcza. W konsekwencji akcjonariusz SKA będący osobą fizyczną ma obowiązek wpłacania zaliczek na podatek dochodowy w trakcie roku podatkowego. W ustnym uzasadnieniu sąd stwierdził również, że wadliwy jest pogląd, który utożsamia zwroty normatywne „kwoty należne” i „kwoty otrzymane”. Zgadzając się z tym ostatnim zdaniem, trudno zaakceptować – przynajmniej jeśli chodzi o ustne uzasadnienie – brak szczegółowej analizy pojęcia zysku, a więc należnego przychodu akcjonariusza SKA. W świetle przepisów kodeksu spółek handlowych akcjonariuszowi przysługuje zysk ze spółki tylko wtedy, gdy komplementariusze podejmą uchwałę o jego podziale.