Przedsiębiorca, który na potrzeby firmy wykorzystuje cudzą nieruchomość, zwykle zmuszony jest wypłacić właścicielowi kwotę pieniężną, ustaloną np. w ugodzie sądowej. Czy taki wydatek stanowi koszt uzyskania przychodów?
W przypadku gdy nieruchomość służy działalności gospodarczej, to wynagrodzenie za bezumowne korzystanie spełnia warunek do uznania za koszt uzyskania przychodów, jakim jest związek z uzyskiwanymi przychodami. Rozstrzygnięcia wymaga więc, czy wydatek ten nie został wykluczony z kategorii kosztów podatkowych na mocy art. 16 ust 1 ustawy o CIT jako kara umowna lub odszkodowanie. Uznać należy, że wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości nie stanowi kary ani odszkodowania, które w pewnych przypadkach nie są kosztem.
Przesłanki uzyskania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z cudzej rzeczy reguluje kodeks cywilny. Wynagrodzenie to stanowi sposób regulowania stosunków między właścicielem a nieuprawnionym posiadaczem, chroni interesy właściciela i przywraca zaburzoną równowagę ekonomiczną między tymi podmiotami. Wynagrodzenie to nie może być zatem uznane za odszkodowanie z tytułu pozbawienia posiadania rzeczy. Wiąże się ono z faktem władania nieruchomością, a nie z wyrządzeniem szkody.
Bezumowne korzystanie z nieruchomości nie oznacza wyrządzenia jej właścicielowi szkody tylko dlatego, że u jego podstaw nie leży ważny stosunek prawny, a właściciel nie mógł z nieruchomości tej korzystać. Wynagrodzenie to stanowi zapłatę za korzystanie z nieruchomości, którą posiadacz musiałby uiścić, gdyby jego posiadanie oparte było na istniejącej podstawie prawnej. Jest ono należne bez względu na uszczerbek majątkowy, jaki poniósł lub mógłby ponieść właściciel pozbawiony możliwości korzystania z rzeczy.
W rezultacie zarówno ekonomiczny, jak i prawny wymiar zapłaconego na podstawie ugody wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z cudzej rzeczy wskazują, że płatność taka nie nosi znamion odszkodowania, stanowiąc jednocześnie podatkowy koszt uzyskania przychodu. Stanowisko takie potwierdził m.in. WSA w Gdańsku w wyroku z 21 grudnia 2010 r. (sygn. akt I SA/Gd 1169/10).