Każda osoba, która planuje kupno mieszkania lub domu na rynku wtórnym, musi poza ceną nieruchomości ponieść dodatkowe koszty, czyli podatki, opłaty notarialne, prowizje dla banku lub agencji nieruchomości.
Ogólnoświatowy kryzys gospodarczy odbił się na branży budowlanej. Jedną z konsekwencji tej sytuacji jest spadek cen nieruchomości. Wielu ekspertów twierdzi, że teraz jest najlepszy czas na inwestycje w nieruchomości.
Każdy, kto zdecyduje się na kupno mieszkania lub domu na rynku wtórnym, musi liczyć się z tym, że poza ceną za daną nieruchomość będzie musiał ponieść dodatkowe opłaty, które mogą sięgać nawet kilkanaście procent ceny nieruchomości.

Prowizja pośrednika

Jeśli podatnik kupuje nieruchomość za pośrednictwem agencji nieruchomości, powinien wiedzieć, że taka agencja za swoją usługę zażąda prowizji. Co więcej, usługi biur pośrednictwa opodatkowane są VAT. Najczęściej przedstawiciele biur informując nas o tym, ile wyniesie prowizja od umowy, zapominają wspomnieć o tym, że do prowizji wyliczonej według podanego wskaźnika od ceny mieszkania przyjdzie nam zapłacić o ponad 1/5 więcej. Konieczne będzie dopłacenie 22-proc. VAT od kwoty prowizji, czyli usługi świadczonej przez agencję. Jeśli zatem np. prowizja wynosi 2,7 proc. wartości transakcyjnej nieruchomości, to w przypadku kupna mieszkania za 400 tys. zł należność na rzecz biura nie wyniesie wcale 10,8 tys. zł (2,7 proc. z 400 tys. zł), ale 13 176 zł (należność powiększa 2376 zł VAT, naliczonego według stawki 22 proc. od kwoty 10,8 tys. zł). Warto o tym pamiętać i uwzględnić to w swoich kalkulacjach. Co prawda, część biur oferuje zawarcie transakcji bez VAT, ale oznacza to: po pierwsze złamanie prawa, po drugie pozbawia ochrony w przypadku późniejszych sporów z biurem w razie, gdy nie wywiąże się ono z umowy.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Gazety Prawnej.