Tylko podatnik zainteresowany rozliczeniem swoich spraw podatkowych w konkretnym stanie faktycznym może występować o wydanie interpretacji indywidualnej. Nie może tego zrobić za niego inny podmiot, w szczególności ten, który jest jego przedstawicielem. Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

W sprawie, którą zajmował się sąd, o interpretację wystąpiła Rada Główna Jednostek Badawczo-Rozwojowych. Rada spytała, czy dochody z działalności gospodarczej uzyskiwane przez jednostki i przeznaczane na ich cele statutowe są zwolnione z podatku dochodowego. Chodziło o interpretację art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 74, poz. 397 z późn. zm.). Minister finansów uznał, że jednostkom takie zwolnienie nie przysługuje, ponieważ nie dotyczy ono dochodów pochodzących z działalności gospodarczej takich podmiotów.
Rada zaskarżyła interpretację do sądu. Ten uchylił interpretację, ale jednak nie rozstrzygnął sprawy merytorycznie. Uznał, że rada nie była w tej sprawie podmiotem zainteresowanym w rozumieniu art. 14b par. 1 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.). Minister finansów nie powinien był wydawać interpretacji, ale powinien odmówić wszczęcia postępowania. Zgodził się z tym również NSA.
Sędzia Anna Maria Świderska podkreśliła, że rada nigdy faktycznie ani hipotetycznie nie płaciła tego podatku. Nie działała w swoim imieniu, więc nie spełniła niezbędnego warunku do wydania interpretacji.
Wyrok jest prawomocny.
Wyrok NSA z 11 grudnia 2011 r., sygn. akt II FSK 1294/10.